Przy ZSO powstaje zatoka autobusowa
Na ukończeniu są prace związane z budową zatoki autobusowej przy Zespole Szkół Ogólnokształcących Nr 2. Jest to udogodnienie dla rodziców dowożących dzieci i młodzież do szkoły.
Ruch drogowy przy ZSO nr 2 jest duży, zwłaszcza w godzina porannych i popołudniowych kiedy to wiele osób jedzie do i z pracy, przywozi i odwozi dzieci do i ze szkoły. Parking przed szkołą na ogól jest zapchany. Trudno jest wjechać, jeszcze trudniej z niego wyjechać. Gdy pod szkołę trzeba podstawić autobus np. na wycieczkę szkolną, robił się korek. Placówka znajduje się w środku dużego osiedla, więc nie powinno dziwić nikogo, że wokół panuje ruch jak w ulu. By usprawnić i ułatwić komunikację zdecydowano, że obok szkoły powstanie zatoka autobusowa. Takie rozwiązanie zaakceptował prezydent Stalowej Woli.
Zatoka autobusowa, która powstaje właśnie na ulicy Wojska Polskiego finansowana jest z kieszeni miasta. W czasie trwania robót piesi mają obowiązek przejścia na drugą stronę drogi. Na chodniku pojawiło się odpowiednie oznakowania, choć wiele osób nie zwraca na nie uwagi idąc po trawniku i utrudniając pracę robotnikom. Z zatoki będą korzystać autobusy wynajęte przez szkołę, a także rodzice przywożący dzieci do placówki.
Jak usłyszeliśmy w magistracie zatoka nie będzie wykorzystywana przez autobusy komunikacji miejskiej jako przystanek.
Komentarze
Informacja dla Andrzejka: nie wysadzam dziecka między przejściami, bo mnie też to denerwuje. Dziecko wysadzam tam, gdzie jest zakręt w prawo przed szkołą (jadąc w stronę biura podróży. Dziecko wysiada, przechodzi przez jezdnię i idzie na pasy, ja dalej nakręcam i do pracy. Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie blokuję.
~ojciec na którym konkretnie parkingu wysiada twoje dziecko? Część debilnych rodziców wysadza swoje pociechy między przejściami dla pieszych. Mieszkam w okolicy i widzę jak zachowują sie rodzice.
Zatoka nie przy ZSO2 tylko przy PSP11, jeśli już dokładnie wszystko podajemy. Parking z przodu, obok kiosku, wykorzystywany jest głównie przez mieszkańców okolicznych bloków a podjeżdża tam głównie młodzież gimnazjalna i licealna. Nasze dzieci z podstawówki, najczęściej wysiadają na parkingu obok szkoły...wtedy zaczyna się cyrk. Rodzice gdyby mogli, wjechaliby do szatni, blokowany jest często wjazd a na parkingu każdy myśli o sobie, jego samochód i dziecko jest najważniejsze. Potem zostawiają auta i idą do szatni, wyjdą najczęściej wtedy, gdy dziecko pójdzie z nauczycielką. Może ktoś wie, po co ci wszyscy rodzice tam stoją i czekają??? Ciekawe, jak to będzie wyglądało jak skończą zatoczkę...
P.S Dla informacji, moje dziecko wysiada z samochodu na parkingu, niedaleko szkoły.
wspaniały pomysł? Tam żaden autobus bezpiecznie nie zaparkuje bo jest zbyt wąsko. Dlaczego taki autobus nie może wjechać na teren szkoły?
Czy spodzielnia mieszkaniowa zajmie sie wkoncu tematem parkowania samochodow ciezarowych pod blokami ? Czy nie bedzie miec odwagi i dalej bedzie chowac głowe w piasek ? Nie wystarczy naklejenie ogloszenia !!!! Szczegolnie przy KEN 3,5,9, Jana Pawła 21 i 23 !!!!!!!!!!!
Wspanily pomysl dla dobra naszych dzieci.BRAWO prezydent