Na błoniach chcemy wypoczywać
Bez wątpienia chcemy na błoniach wypoczywać, spacerować, chcemy ławek, rodzinnych miejsc do grillowania i plenerowej sceny. Stalowowolanie wypowiedzieli się na temat zagospodarowania błoni…
Zamknęliśmy naszą sondę, w której mieszkańcy Stalowej Woli wypowiedzieli się na temat zagospodarowania nadsańskich błoni. Wynika z niej, że przede wszystkim potrzebujemy odpoczynku, spacerów na łonie natury, spędzenia czasu przy grillu. Chcielibyśmy również stałej sceny, na której odbywałyby się koncerty. Zaledwie kilka lat temu na błoniach miały miejsce imprezy plenerowe. Teren ten jest stosunkowo blisko miasta, a jednak głośne hałasy nikomu już nie przeszkadzają, a wypoczynek na łonie natury podoba nam się bardziej niż imprezy na wybetonowanym placu w mieście.
O błoniach nie zapomina również prezydent. Stalowowolanie doczekają się w najbliższych latach zmian i w tej części miasta.
- Błonia nadsańskie nie są we władaniu miasta. Jest to teren skarbu państwa, w zarządzie instytucji odpowiadających za kwestie wodne i w przyszłym roku będziemy chcieli dokonać przejęcia tego terenu, natomiast biorąc też odpowiedzialność za ten teren musimy mieć nie tylko pomysł, ale również zagwarantowane finansowanie tego pomysłu, również z programów europejskich. Na pewno chcielibyśmy zacząć od miejsca, w którym znajduje się stare, zniszczone boisko. Chcielibyśmy tam stworzyć jakąś małą rekreację. Również trzeba otwarcie powiedzieć, że instalując tam wszelkiego typu rzeczy, one nie tylko muszą być wodoodporne, odporne na możliwą wodę, która może w przyszłości wydobyć się z koryta Sanu, ale muszą być też „idiotoodporne”. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że poziom dewastacji w Stalowej Woli jest na tak wysokim poziomie, że planując takie rzeczy również musimy to brać pod uwagę- mówi prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
Co więc powinno pojawić się na błoniach? Według naszych czytelników, w pierwszej kolejności, alejki spacerowe i ławki. Tak uważa 35,4% respondentów. Stałej sceny pod imprezy plenerowe domaga się niemal co 4 mieszkaniec naszego miasta (24,3%). Niemal tyle samo osób chciałoby na błoniach mieć grille, ławki i stoły (20%). Takie „grillowe osiedla” pojawiają się jak grzyby po deszczu w wielu miastach Polski. Korzystają z nich całe rodziny. Można w takim miejscu samemu rozpalić ogień, upiec kiełbaski, szaszłyki, posiedzieć, spędzić miło czas, można obok pograć z dziećmi w piłkę, zagrać w badmintona, przy stole poczytać książkę, gazetę lub po prostu porozmawiać.
Malkontentów w mieście jest niewielu, bo zaledwie 8,3% respondentów uznało, że „na pewno się nie uda” i zarośnięty teren nad Sanem trzeba uznać za stracony, bo to nie jest miejsce na rekreację.
Mieszkańcy uważają również, że w Stalowej Woli jest dość placów zabaw i siłowni i nad rzeką nie trzeba robić kolejnych (5,5%). Co ciekawe, zwolenników nordic walking jest zaledwie 3,7%. W końcu z kijkami spacerować można wszędzie. Grunt to ruch na świeżym powietrzu. O boisku do gry pomyślało najmniej, bo tylko 2,8% biorących udział w naszej sondzie.
O tym jak zagospodarować stalowowolskie błonia myśli również prezydent.
- Mamy pewne pomysły, ale przede wszystkim musimy najpierw stać się właścicielem tej ziemi, aby można było na niej inwestować. Musimy postarać się o środki finansowe, również z programów unijnych, z Regionalnego Programu Operacyjnego, tutaj jest program Bioróżnorodności („Program ochrony i zrównoważonego użytkowania różnorodności biologicznej wraz projektem planu działań na lata 2014-2020”). To jest teren objęty „Naturą 2000”. Program, o którym mowa, to program Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego. W tym programie chodzi przede wszystkim o zachowanie środowiska naturalnego naszego województwa- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Miasto chciałoby wsłuchać się w głosy mieszkańców i zrobić to, co będzie dla nich najatrakcyjniejsze. Prezydent wychodzi z założenia, że to obywatele decydują o tym, co w mieście ma się zmieniać. Na pewno na wałach powstanie kiedyś ścieżka rowerowa, ale też na tych samych wałach będą wykonywane prace remontowe, więc póki co z takimi inwestycjami trzeba się wstrzymać, by ścieżki nie trzeba było rozbierać.
- Występujemy również do zarządcy wałów (Podkarpacki Zarząd Melioracji) o to, abyśmy mieli informację kiedy są planowane działania inwestycyjne w tym obszarze. Nie ulega wątpliwości, że ten teren, w przynajmniej minimalnym, niskonakładowym wymiarze musi zyskać estetykę. Kiedyś tam odbywały się przecież duże imprezy miejskie i również do tego trzeba wrócić. Myślę, że już zapoczątkowaliśmy wyjście z imprezami miejskimi z zabetonowanego placu Miejskiego Domu Kultury, Placu Piłsudskiego, czy to wtedy, gdy odbywało się u nas Lato z Radiem (na płytach bocznych stadionu) i zostało to dobrze ocenione, ale również dlatego, że zmieniliśmy właśnie miejsce, co też było bardzo dobrze przyjęte przez mieszkańców. Ostatnia impreza w Rozwadowie pokazała, że mieszkańcy potrzebują i oczekują, że imprezy będą odbywać się w różnych miejscach. Na pewno błonia to też miejsce, gdzie imprezy powinny się odbywać- uważa prezydent.
[AB]
Komentarze
wypoczywać
no
oj
No tak
uwaga
Do zawodowych ujadaczy, których nie można oderwać od państwowego koryta:
Jak mówił nasz wybitny Bartoszewski czy jakoś tam:
To bydło od Szlęzaka zostawiło nam taką swoją spuściznę na błoniach to teraz niech zamkną ryje.
Jak tam mogą być alejki i ławki, jak co roku odbywa się wyścig Baja Carpatia i cały teren jest potem obsrany błotem i rozbryzganą gliną
Może najpierw zrobić park miejski alejki i ławki no i jakieś sanitariaty bo o psach myślicie a ludziach jakoś nikt nie wspomina gdzie oni maja sikać i coś więcej. Psy mają łatwiej.A błonia uporządkować trzeba ale nie ładować tam wielkiej kasy.
O zagospodarowaniu tego terenu zawsze się mówi przed wyborami . To już staje się nudne,
tor motocrosowy najlepiej by pasował
Proponuję ściągnąć tam kolejnego truciciela. Najlepiej jakby był on z branży aluminiowej. Mile widziany również producent lub przetwórca: ołowiu, siarki, azbestu lub freonu.
Należy się wycofać z budowy pseudoobwodnicy - a właściwie z ulicy odzielającej miasto od terenów zielonych i rzeki. Ta ulica nie ma sensu. Należy zrobić to z głową, tak aby było logiczne połączenie strefy przemysłowej (po drugiej stronie miasta) z ekspresowa drogą S19! Ta ulica to nie jest obwodnica jest kosztem, a nic nie daje!
Wybudować pomnik Lucjuszowi NADBEREŻNEMU aż do nieba, aby go było widać i swieciło nam mieszkańom jego słońce, śłońce narodu jak Kimirsen w Korei PÓŁNOCNEJ
rafał Weber najlepszy kolega Lucjusza Nadbereżnego mianował się kandydatem pisu do sejmu. Mało kto wie, że pod jego dupe zostało specjalnie iworzone stanowisko z-cy dyrektora Wordu, w żadnym innym wordzie w kraju takiego stanowiska nie ma. Lucjusz Nadbereżny załatwił, że marszałek Ortyl mu uległ i dla swojego stworzył specjalnie miejsce pracy, gdzie nic sie nie robi. Ja się pytam czy jedyną rzeczą jaką się Weber zajmuje jest nieustanna kampania. Teraz za pieniądze miasta robi sobie kampanie do sejmu, Nadbereżny organizuje mu jakies epotkania pod namiotem z przykrywką rozmów z mieszkańcami. Sami gówno robią w tym mieście, stołki w spółkach miejskich obstawili swoimi z pisu jak tak dalej pójdzie czeka nas powolna degradacja miasta. Mieszkańcy opamiętajcie sę powiedcie nie tym lizidupcom poani senator Janiny Sagatowskiej.
ma gdzieś takie tereny rekreacyjne przy obwodnicy.
Tam się pasie bydło od .....haha. Zgadnijcie?
Jak mówił nasz wybitny Bartoszewski czy jakoś tam:
To bydło od Szlęzaka zostawiło nam taką swoją spuściznę na błoniach to teraz niech zamkną ryje.
Na początek wystarczy posprzątać, a nie robić raj dla meneli.
Można też zrobić tor motocrossowy. Zdjęcie już załączono
Glupich paru alejek w parku miekskim nie mozna sie doczekac,kilku lawek i to w parku w centrum miasta a wy chrzanicie o bloniach i sluchacie tego belkotu.Zenada.Zwykle postawienie smietnika w jakiejs czesci miasta urasta do rangi inwestycji o ktorej pisza idiotyczne portale a wy chcecie i nawet wierzycie ze powstanie teren rekraacyjny nad Sanem???Walnijcie sie w te czerepy.
A ja bym bardzo prosił o DirtTrack dla rowerów. W końcu mieszkamy w mieście rowerów. Jeździ dużo młodych chłopaków na rowerach po mieście. Głównie w okolicach tzw. Białych bloków i obijają sie na betonie.Na bank będzie cieszył się dużą popularnością a i nakład finansowy nie duży. Trochę pracy koparki, jakieś Hopki itp. No i jakaś rampa do nabrania prędkości. Ooot i cała filozofia. A na Błoniach koło mostu miejsce idealne! Pozdrawiam hejterów i malkontentów.
A ja bym bardzo prosił o DirtTrack dla rowerów. W końcu mieszkamy w mieście rowerów. Jeździ dużo młodych chłopaków na rowerach po mieście. Głównie w okolicach tzw. Białych bloków i obijają sie na betonie.Na bank będzie cieszył się dużą popularnością a i nakład finansowy nie duży. Trochę pracy koparki, jakieś Hopki itp. No i jakaś rampa do nabrania prędkości. Ooot i cała filozofia. A na Błoniach koło mostu miejsce idealne! Pozdrawiam hejterów i malkontentów.
A kto tam bedzie sprzatał? Grilla sobie zrobia i syf zostawią
Wybudować aluminiowy obóz pracy!
Nie no, jak płezydent nastawia nas Sanem ławek i grilli to trzeba będzie zacząć od nowych inwestorów pobierać wejściówki - tylu ich chętnych będzie. Toż to nowa Dolina Krzemowa nam powstaje takie pislam valley
chcemy autostrady
folder abo polder zalewowy wykopac
a oddac w dobre ręce