Miodowe królestwo w Stalowej Woli

Image

W piątek w Stalowej Woli odbyło się II Forum Pszczelarskie- Stalowa Pszczoła nie istnieje. Można było skosztować różnego rodzaju miodów i wysłuchać wykładów na tematy pszczelarskie...

Przedsięwzięcie poświęcone ochronie pszczół zorganizowało Starostwo Powiatowe w Stalowej Woli. Zgromadzeni w sali konferencyjnej Biblioteki Międzyuczelnianej pszczelarze wysłuchali wykładów na temat chorób pszczół i prawnych aspektów funkcjonowania pasiek. W tym roku chętnych pszczelarzy do wzięcia udział w konferencji było tak dużo, że przekroczyło to możliwości organizatora.

- Z roku na rok konferencja nabiera coraz większego rozmachu. Od strony organizacyjnej będziemy starać się, aby kontynuować tą cykliczną imprezę. Program wzbogacony jest o ciekawe tematy, które zasygnalizowali nam sami pszczelarze. Przyjechali do nas pszczelarze z całego Podkarpacia, i nie tylko- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Grzegorz Janiec, naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego i Środowiska w stalowowolskim Starostwie Powiatowym.

- Ważną rzeczą dla nas jest to, że to forum odbija się po kraju coraz większym rozgłosem dlatego, że ostatnio zgłaszały się podmioty nawet z daleka. Gdyby chcieć to zrobić na taką skalę, na jaką już teoretycznie byśmy mogli, ograniczałyby nas jedynie warunki lokalowe. Zainteresowanie jest potężne, na samą część konferencyjną zarejestrowało się 160 osób, natomiast podczas kiermaszu przewinie się na pewno dużo więcej osób. W tamtym roku szacowaliśmy, że było to kilka tysięcy przez cały dzień- mówi Tomasz Wosk, naczelnik Kancelarii Starosty w stalowowolskim Starostwie Powiatowym.

W piątek w holu Biblioteki Międzyuczelnianej zorganizowano towarzyszący konferencji kiermasz i postawiono stoiska promocyjne. Odbyła się także prezentacja lokalnych gospodarstw pasiecznych i kiermasz produktów pszczelarskich. W tym roku zwiększyła się liczba wystawców, którzy przybyli tu z różnych zakątków naszego kraju m.in. z Puław. Zostali zaproszeni również producenci kosmetyków, leków, produktów związanych z działalnością pszczelarską tak, aby uczestnicy forum mogli zapoznać się z nowościami.

Przybyli do biblioteki mieszkańcy Stalowej Woli mogli skosztować i zakupić różnego rodzaju miodów, mogli także podziwiać wyroby z wosku pszczelego, wśród nich figurki, świece, różnego rodzaju pamiątki.

Z rozmów z pszczelarzami wynika, że rok 2015 był nienajgorszy dla pszczelarzy. Jedni mówią, że było lepiej niż rok temu, inni, że gorzej.

- Ten rok jest lepszy od poprzedniego, choć jest suchszy. Wiosna była dużo lepsza, gryka dawała drugie tyle niż w tamtym roku, różnica to może być nawet 40%. Gryki z ula było nawet 15 litrów z ula- mówi Stanisław Marut z Bojanowa.

- Było bardzo sucho w tym roku, przez pogodę nie było np. „wielokwiatu”. Teraz dalej jest za gorąco, przez co wrzos usechł, nawłoć szybko uschła, w sumie lato dla pszczelarzy nie było zbyt dobre. Najlepiej było wiosną, jeśli chodzi o grykę, bo dużo ludzi ją sieje. Jeśli nie wywozi się pszczół w różne miejsca, to miodu nie ma. My wozimy na akację, lipę, na wrzos- mówi Józek Nowak ze Stalowej Woli.

- Według mnie wiosna była kapryśna. Na naszym terenie nie sieje się rzepaku, który jest głównym dostarczycielem miodu. W tym roku wiosną było na przemian raz mokro, raz zimno. Dla mnie to był słaby rok. Ta susza nas mocno dotknęła. Jeśli nie ma wody, nie ma życia. Ja mam w pasiece studnię kopaną i woda wyschła, trzeba było ją wozić, bo bez wody nie da się- mówi Józef Kurtyn ze Stalowej Woli.

Jak podkreślało wielu pszczelarzy miód to nasz słodki skarb, po który powinniśmy sięgać w celach również zdrowotnych. Oczywiście trzeba tu też zwrócić uwagę na samą jakość tego miodu. Rynek „zalewa” chiński miód, który nie jest już taki zdrowy. Forum Pszczelarskie było doskonałą okazją by nabyć miód od lokalnych producentów.

- Kiedy przelewa się strumieniem miód, to robi się stożek zamiast dołku. Po tym można rozpoznać dobrej jakości miód. Wiadomo też, że musi się po jakimś czasie skrystalizować, jak jest prawdziwy. Wszystko zależy od miodu, np. akacja może rok stać płynna, gryka 6-8 tygodni-mówi Stanisław Marut z Bojanowa.

Przewiń do komentarzy






























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~truteń

Pszczoły w srodowisku wielokulturowym o wiele lepiej funkcjonują niż na oobszarach monoetnicznych. Są bardziej wydajne i miodne. Lepiej pylą i strają się wtedy zbierać pyłek z różnych kwiatków, co wpływa na zróżnicowanie samku miodu. Syryjczycy i Erytrejczycy bez względu na wyznanie, wyjątkowo wyraznie stymulują zachowanie i zwyczaje pszczół, a co za tym idzie, przyczyniają się wielce do poprawy jakość miodu i jego ilość. Niemieccy, Brytyjscy pszczelarze wiedzą już o tym od wieków co najmniej średnich, a ich obserwacje zostały wielkokrotnie potwierdzone rzetelnymi badaniami naukowymi. Więce komu lezy na sercu dobro polskiego bartnictwa, powinien być jak najbardziej za obecnością na polskiej ziemi ludzi innej narodowości, bo oni stymulują pszczoły do wydajniejszej i bardziej kreatywnej pracy dla dobra kraju i jego mieszkańców.

~22 :p

Szkoda że nie było ogłaszana ta impreza na stronach Stalowowolskich bo chętnie bym poszedł.
KIJ WAM W OKO, BAWCIE SIĘ SAMI :p

~tutka

Truteń w ulu to persona non grata ale ma bardzo ważną rolę do wypełnienia po czym przestaje istnieć. Pracowite pszczoły czasami wyrzucą z ula darmozjada ich pracy. Gdyby tam można było z niektórymi funkcjonariuszami postąpić...!

~pszczoła.

Gdyby polski przemysł był zdolny do wyprodukowania pszczół robotów, które by zastapiły pszczoły wyprodukowane przez naturę na drodze ewolucji, to nie trzeba było by się martwić o polską gospodarkę i przyszłość całego plemienia tego, ale jak jest tak jak jest, to ciemno to wszystko przedstawia się, bo jak pszczoły pozdychają, albo ujdą razem z Syryjczykami do Niemiec, to ch...nia wielka tu będzie, zgrzytanie zębami i bieganie za krzyżykami.

Jeśli mowa była o prawnych aspektach w kontekście pszczelarstwa, to jedna cholerna pszczóka użądliła mnie i bardzo cierpiałem. Właśnie jest ustalany jej profil DNA i wystąpię o odszkodowanie za doznane cierpienia do właściciela.

~aja

Nawet trutnia dostrzegłam podczas prezentacji!

Edek

Było super, ta gablotka z pszczołami to bardzo dobry pomysł. Dla mojej córki dobra lekcja przyrody, brawa dla Pani z Bojanowa. Aha i miód wyśmienity, kupiłem kilka słoików umiech

~Roksa.pl

Ja też lubię jak mnie ktoś miodzi.