Telefoniczni oszuści

Sprawa telefonicznych oszustw przycichła na chwilę, jednak oszuści wciąż działają. Szukają także nowych sposobów na wyłudzenie pieniędzy.

Z redakcją portalu StaloweMiasto.pl skontaktował się czytelnik, którego bliska osoba w ostatniej chwili zrezygnowała z przekazania pieniędzy oszustom. Tym razem nie była to metoda na wnuczka, ale na policjanta.

- Telefoniczny oszust podawał się za funkcjonariusza policji, który współpracuje z prokuraturą. Chodziło o opłacenie ugody sprawcy wypadku i o dość dużą sumę pieniędzy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ci ludzie znają imiona rodziny i po mistrzowsku graja na emocjach rozmówcy – mówił czytelnik.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Policji w Stalowej Woli. Po pierwsze w sprawę zamieszany był człowiek podający się za funkcjonariusza, po drugie policja już nie raz ostrzegała przed tego typu oszustami.

- W ostatnim czasie nie mieliśmy żadnych zgłoszeń tego typu. Nie da się ukryć, że sprawy związane z oszustwami czy to metodą na wnuczka czy z wplątanym to funkcjonariuszem policji są w skali kraju cały czas zagrożeniem. U nas także. W ostatnim czasie nie mieliśmy też zgłoszeń dotyczących próby oszustwa -mówił aspirant sztabowy Andrzej Walczyna.

Czy znów czeka nas fala oszustw - nie wiadomo. Warto pamiętać by nie podchodzić do takich telefonów emocjonalnie. Najskuteczniejszą metodą jest weryfikacja rozmówcy i problemu. Kontakt z rodziną, sprawdzenie czy dana osoba nie potrzebuje pomocy. Nie przekazujemy też żadnych pieniędzy, o które prosi nas ktoś przez telefon.

- Nie przekazujemy lekkomyślnie pod wpływem emocji czy innych czynników pieniędzy nikomu kto prosi o nie przez telefon – mówił Andrzej Walczyna.

Warto mieć na uwadze przypadki oszustw, rozmawiać z rodziną aby nie dała się oszukać gdy dzwoni ktoś obcy. Zgłośmy też próbę oszustwa na policję bo być może oszusta da się złapać. Najważniejszy jest nasz zdrowy rozsądek bo w końcu chodzi o naszą rodzinę oraz pieniądze.

MPet