Las, las woła nas
Po suchych i gorących dniach przyszedł czas na chłodną i mokrą jesień. Wraz z takimi luksusowymi warunkami do wzrostu grzybów w lesie aż gęsto od… grzybiarzy. Czytelnicy już przysyłają nam zdjęcia okazów.
Grzyby bez wątpienia są. Jest ich niewiele, bo trudno natknąć się na grzyba, gdy w lesie ma kilkanaście metrów kwadratowych przypada czasem jeden grzybiarz. Tak jest tuż za granicami miasta. W okolicy tzw. ciemnego kąta wre jak w ulu.
Nieco dalej grzybiarzy mniej, ale nie na tyle, by w spokoju móc zapełnić koszyk. Gdy ktoś ma swoje miejsca, ma szansę na udany zbiór. W lesie, między drzewami jest ciepło, wilgotno i przyjemniej niż w mieście. Spacery utrudnia co chwilę padający deszcz, ale od czego są kaptury, płaszcze przeciwdeszczowe. W niemyśleniu o kapiącej z nieba wodzie pomaga bez wątpienia skupiony wzrok na ściółce. Przecież wśród wrzosów, mchów i paproci w każdej chwili może wyłonić się wonny borowik.
A tak przy okazji przypominamy, że w lesie nie należy śmiecić, a papierki po cukierkach i – o zgrozo- po papierosach leżą dość często wśród drzew. Nie robimy też zamieszania, nie krzyczymy i nie nawołujemy się bez potrzeby, bo w lesie jesteśmy tylko gośćmi. Mieszkają tam różne zwierzęta, którym nie bardzo podoba się, gdy wchodzimy im do domu. Oprócz tego nie oddalajmy się od dróg, swoich samochodów i rowerów, bo może się okazać, że nie umiemy wrócić do miejsca wyjścia.
Nie zbierajmy też grzybów takich, których nie znamy, ani takich, co do których nie mamy pewności, że są jadalne. Nie kopmy też „trujaków”, bo i po co robić bałagan? Zresztą to też pienny element „wystroju” lasu.
A na zdjęciach tegoroczne grzyby znalezione w okolicznych lasach. Gdzie dokładnie? To tajemnica naszych czytelników.
[AB]
Przewiń do komentarzy
Komentarze
@bezstronny
Żadne piwo i to drugie, tylko totalna abstynencja.
@ bezstronny
Dziękuję za propozycję. Doceniam
Die nacht chodź na piwo, później pojedziemy do Rzeszowa na dziwki do agentury, ja stawiam, spuscisz troche z krzyża to może przestaniesz tluc idiotyzmy.
Borowik!!! Też za tym chorym organizmem nie przepadam,ale o zgrozo!!!! Twoja pisownia jest okropna. Do szkoły moze by tak w końcu się wybrać i coś nauczyć.
bylem dzis na grzybach tyle ludu w lesie ze trudno cokolwiek znaleźć a wybrac sie na 10 to juz lepiej nie jechac, jak dojechałem do lasu to tylko spotykałem ludzi z wypełnionymi siatkami grzybów dla mnie zostało kilka marnych grzybow. spotkałem jedna babke ktora miała bardzo podobne grzyby do tych ze zdjec. niestety na grzyby to trzeba miec dobra miejscowke
e dzisiaj już przeszły tabuny grzybiarzy po lesie - jutro to raczej można resztki pozbierać
gdzie na grzyby pojechać jutro ??? krawce ? maziarnia ? słomiana ?
z góry dzięki
Die nacht ty grzybie wez juz skącz te spazmy pisac idz do lasu moze znajdziesz jakiegoś papiezaka
Gdzie te grzyby?!
mmmmm trzeba urwac sie jutro z pracy i do lasu
@ Jan
Na szczęście nie. Swoją drogą, jednostka w Nisku otrzymała co najmniej cztery samochody opancerzone AMZ Żubr. Jeden z obrotowym stanowiskiem rkm-u kaliber 7,62 mm, jeden z platformą pod cztery wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych GROM, jeden w maskowaniu zimowym ze składaną drabiną na dachu i jeden w wersji dowodzenia / łączności.
Ja myślałem że te wybuchy to fajerwerki z tytułu zwycięstwa PIS-u w wyborach .
cudo smakowite, chcialoby sie dowiedziec gdzie takie sie zbiera
piekne
Słyszeliście dzisiaj wybuchy rozbrzmiewające dopołudnia nad Stalową Wolą ? Na zapleczu Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Stalowej Woli wystrzeliwywano ręczne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych GROM, których termin ważności zbliżał się do końca. To użyteczna i tania forma utylizowania starych zestawów. Pod odpaleniu rakiety, wyrzutnia jest do wyrzucenia. Naprowadzany termicznie pocisk wylatuje na wysokość 3-4 kilometrów, i po wyczerpaniu się paliwa ulega samozniszczeniu. Rakieta wyposażona jest w głowicę odłamkową o masie 1,5 kilograma.
bylem wczoraj na grzybach, ludzi sporo ale po 3 godzinach zbieranie przyniosłem koszyk podgrzybków trochę prawdziwków, szkoda ze nie zrobiłem zdjecia teraz sie na kaloryferze suszą
ale śliczoty!