„Miki” będzie tatą !

Image

„Stalówka” nie zaprzepaściła szansy na zwycięstwo w meczu z outsiderem ligowej tabeli, pokonała pewnie Gryf Wejherowo i awansowała do strefy zagrożonej... awansem do I ligi.

Beniaminek II ligi tylko na początku sezonu dostarczał swoim kibicom radości. Wygrał z Legionovią 1:0, a trzy tygodnie później wywiózł trzy punkty z Góry. W kolejnych dziesięciu meczach zdobył zaledwie punkt, remisując u siebie z Olimpią 2:0 - dziewięć meczów przegrał, a w ostatnich czterech nie strzelił gola. Dlatego też goście od pierwszej minuty ruszyli do ataku i swoją przewagę udokumentowali zdobyciem bramki po sprytnie rozegranym rzucie wolnym. Sędzia jednak gola nie uznał, bo wcześniej jego asystent podniósł w górę chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną strzelcowi gola.

W 31. minucie Stal objęła prowadzenie. Dawid Jabłoński podał piłkę Tomaszowi Płonce, ten się obrócił i uderzył z 8 metrów. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Płonka już wcześniej mógł się wpisać na listę strzelców. Za pierwszym razem świetnie interweniował Wiesław Ferra, przenosząc piłkę nad poprzeczkę, za drugim napastnik Stali nie trafił w piłkę.

Druga połowa toczyła się pod dyktando Stali, ale na kolejną bramkę trzeba było czekać do 81. minuty, kiedy to do odbitej piłki najszybciej doskoczył Radosław Mikołajczak. Wcześniej Ferra świetnie spisywał się w bramce, a raz w sukurs przyszedł mu słupek - po strzale Łanuchy z 20 metrów.

Po strzeleniu gola Mikołajczak wyjął piłkę z siatki, schował pod koszulkę i zaczął ssać swój kciuk. W ten sposób oznajmił światu, że będzie ojcem. Dwie minuty później kapitan naszej drużyny wszedł odważnie w pole karne, nie dał sobie zabrać piłki ani Dampcowi ani bramkarzowi Gryfa, i strzelił z 9-10 metrów do pustej praktycznie bramki. I także po tym golu, powtórzył swój „występ” ze schowaną piłką i ssącym kciukiem... Goście kończyli mecz w dziesięciu, czerwona kartkę zobaczył Sebastian Kowalski. Obrońcę z Pomorza „nosiło” tego dnia, w drugiej połowie prowokował kibiców, pokazując im środkowy palec, aż pod koniec meczu „wyleciał” z boiska za faul na Kantorze.

Stal Stalowa Wola - Gryf Wejherowo 3:0 (1:0)

1:0 Płonka (31)

2:0 Mikołajczak (81)

3:0 Mikołajczak (84)

Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Wrona, Bogacz, M.Kowalski - Jabłoński (75 Siudak), Łanucha, Przemysław Stelmach, Mikołajczak - Przezak (75 Oziębała, 78 Kantor), Płonka (86 Kołodziej).

Gryf: Ferra - S.Kowalski, Szur, Skwiercz, Dampc - Rzepa (90 Godula), Kolc, Wicon (81 Szymański), Klimczak, Czoska (86 Giec) - Wicki (75 Sosnowski).

Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec, Śląski ZPN).

Żółte kartki: Łanucha, M. Kowalski, Bogacz - Rzepa, Kolc, Wicki, S.Kowalski, Dampc.

Czerwona kartka: S.Kowalski (82. minuta, za drugą żółtą).

Widzów: 350.

Materiał video

Materiał video

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~igor

Cena biletu też mogłaby być niższa 10 zamiast 15
W bogatszych miastach jest po 10 zl

~0,5l

gratuluje! tylko gdzie ci kibice? z meczu na mecz coraz mniej. a co będzie jak wejdą do 1 ligi?

kesiek

Gratuluję