Halloween- lubię, nie lubię

Image

W Polsce noc duchów, podczas której mogą wydarzyć się różne niemiłe historie nie jest obchodzona tak, jakby tego życzyli sobie handlowcy. Ale w sklepach, na półkach nie brakuje dyń, czekoladowych strzyg i gumowych zmor…

W Stanach Zjednoczonych noc halloweenowa zamienia miasta i wsie w film grozy i mroku, oczywiście z domieszką humoru. Jak w karnawale odbywają się spotkania, bale, prywatki. Dzieci poprzebierane za najróżniejsze stworzenia, najlepiej przypominające straszne zjawy i pozaziemskie potwory chodzą od drzwi do drzwi domagając się słodyczy lub wyrządzając psikusy. W Polsce święto to próbowano rozpropagować już kilka lat temu, bo skoro papugujemy z zachodu wszystko co się da, może i damy się namówić na kolejne szaleństwo. Tymczasem na półkach sklepowych, także i tych stalowowolskich pełno słodyczy z motywem halloweenowym. Są czekoladki z naklejką z duchami, są chipsy w kształcie trupich czaszek, żelki wyglądające jak oczy zjawy, są też przeróżne inne słodycze, którym tylko zmieniono etykietki, bo a nóż ktoś się zainteresuje i nabędzie?

Markety przygotowały również halloweenowe gadżety, wystawy złożone z kompozycji dyniowych, ale jak łatwo zauważyć kupujący owszem, przystaną i popatrzą, ale raczej do koszyka nic nie włożą.

Kościół Halloween potępia i uważa za szatańską zabawę. Temat duchów, to nie temat do żartów. U nas zmarłych się czci, szanuje i w zadumie odwiedza na przełomie października i listopada cmentarze. W niektórych stalowowolskich świątyniach przypomniano nawet wiernym, że święto to nie jest polską tradycją i nie ma nic wspólnego z czystą rozrywką, jest raczej promocją satanizmu. Kościół w tych dniach zaleca modlitwę za zmarłych, wyciszenie. Żartowanie sobie ze śmierci uważa za niestosowne…

Halloween to celtyckie, pogańskie święto związane z obrzędami Samhain. Polegało na kontaktowaniu się z zaświatami po to, by odkryć przyszłość, nabrać mocy, zaspokoić potrzeby zmarłych (w Polsce obchodzono kiedyś dziady, ale jako pogańskie święto zastąpiono katolickim). Dynia z zapaloną w niej świecą symbolizuje dusze błąkające się w postaci ogników. Tańce czarownic z diabłami i strzygami przy ognisku mają za zadanie skontaktowanie człowieka z duchami. Wróżby mają na celu kontakt z zaświatami, by dowiedzieć się czegoś o nadchodzącej przyszłości. To wszystko w myśl zasad katolickich jest grzechem.

Jeżeli szukasz wyjątkowych dekoracji z okazji Halloween, polecamy zajrzeć do sklepu Happenings.pl. Znajdziesz tam wszystko co potrzebne na te okazję! Od przystrojenia lokalu (balony, banery, świece, pajęczyny, sztuczne pająki, mroczne kubeczki i talerzyki) po ciekawe akcesoria do zdjęć i przebrania!

Przewiń do komentarzy













Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~staromodna

do Zelda- jak się ma haloween do wczorajszej tragedii przed Niskiem - dwie ofiary smiertelne. tylko cieszyć się i boki zrywać. to nie nasze święto. My je inaczej przeżywamy. Albo jesteś moda i nikt ci nie umarł, albo nic nie czujesz.

~ania

Wieczór HALLOWEEN to nie jest polskie święto. My mamy Dzień 1 listopada to dzień w którym idziemy na cmentarz zapalić znicz na grobach naszych bliskich. Jeżeli my naszym dzieciom pozwolimy zakładać dynię na głowę i obchodzić pogańskie święto to na nasze groby nasze dzieci nie przyjdą . Nie jestem osoba która siedzi w kościele 24h ale tak będzie że nasze dzieci ze śmierci zrobią zabawę a nie czas refleksji...

~anty ju es ej

My Polacy jesteśmy takie małpki wszystko kopiujemy z zachodu a i tak wszyscy się z nas śmieją...
Mamy już nasze tradycje refleksje na temat tych co odeszli a nie skakanie jak małpy i pajacowanie idźcie lepiej zapalcie znicz na grobach bliskich....

zelda

kosciol to sie wpier..........................a we wszystko!