Streetworker w Stalowej Woli

Image

Oprócz policji i pracowników MOPS-u o bezdomnych przebywających na terenie miasta troszczy się również streetworker- człowiek, który próbuje dotrzeć do ich środowiska...

Streetworker w dosłownym tłumaczeniu oznacza „człowieka pracującego na ulicy". Jest to osoba, która działa jako pedagog uliczny. W Polsce to nowy zawód. Rzadko kto wie czym zajmuje się taki streetworker. Metoda działań jest nieco inna niż w przypadku np. pracowników opieki społecznej, gdyż streetworker ma docierać bezpośrednio do środowiska, nawiązując kontakt ze swoimi podopiecznymi. Ma pracować nie tylko z osobami bezdomnymi, ale również w środowisku narkomanów, prostytutek.

Niedawno w Stalowej Woli streetworker został zatrudniony przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, Koło Stalowowolskie. Będzie on obserwował środowisko, zdobywał informacje na temat miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne, będzie musiał wchodzić w ich świat i nawiązywać z nimi relacje.

- Głównym, kluczowym działaniem streetworkera jest po prostu nawiązanie relacji i przebywanie z osobami bezdomnymi w ich środowisku. Osoby bezdomne nie wiedzą od czego zacząć. Nie mają dowodu osobistego, często nadużywają alkoholu. Nie mając dowodu nie mogą przyjść do ośrodka. Wspieram ich, edukuję mówiąc jak mają postępować, gdzie się zgłosić, od czego zacząć, gdzie mogą zdobyć odzież- mówi Łukasz Banasik, streetworker.

Jak podkreśla Banasik wejście w środowisko osób bezdomnych w Stalowej Woli było bardzo trudne. Praca z nimi nie należy do łatwych, bo przecież bezdomni często nie chcą pomocy, nadużywają alkoholu, czasem bywają agresywni i opryskliwi. Wielką sztuką jest zdobycie zaufania i przełamanie pewnych barier.

- Ogólnie są to sympatyczni ludzie, bo kiedy się z nimi przebywa, nawiąże się z nimi relacje, opowiadają o sobie i jest większa szansa na to, żeby się zdecydowali na jakiś krok, nie tylko na przebywanie na ulicy. Myślę, że potrzebna jest pewna aktywizacja i takie zmotywowanie ich do tego, by wzięli odpowiedzialność za swoje życie i za inne działania, które je wyniosą poza obszar osób bezdomnych. Myślę, że są na to szanse, choć jest to tak naprawdę praca na lata- mówi Łukasz Banasik, streetworker.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~good

good luck

~reks

powodzenia! aby pomoc dotarla do tych ktorym warto pomoc. bo niektorym tak jest wygodnie.

~Taki jeden

Streetworker arbeiten in la calle.
Wroci kiedys normalnosc?

~li2

ciezka praca