Jest szansa na to, że w przyszłym roku zniknie kładka między budynkiem Metalowca a halą targową, a w zamian pojawi się poziome przejście przez tory. Środki na ten cel znalazły się w przyszłorocznym budżecie miasta.
Rozmowy, ustalenia w sprawie budowy przejścia przez tory ciągną się już bardzo długo. W grudniu mija rok od kiedy do urzędu miasta trafiła decyzja wojewody w tej sprawie. Z rozpoczęciem inwestycji trzeba było jednak poczekać, nie tylko na projekt przejścia. Pojawił się duży problem. Okazało się, że pary torów znajdują się na różnej wysokości- nie są na jednym poziomie. Te od strony Metalowca usytuowane są nieco wyżej niż pozostałe przez co potrzebne będą zmiany. Trzeba było ponownie rozpocząć rozmowy z kolejarzami.
- Na rok 2016 po stronie kolei zostały zaplanowane działania inwestycyjne dotyczące wyrównania poziomu torów. Jeżeli to będzie zrealizowane, to my będziemy mogli przystąpić do realizacji naszego zadania. Mamy nadzieję, że nie będzie tu większych problemów. Po tej całej części administracyjnej stanęliśmy na przeszkodzie- tej fizycznej dotyczącej różnicy poziomu torów. Gdybyśmy chcieli robić to po swojej stronie, to byłoby to zbyt duże zadanie- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.
- Wszystkie uzgodnienia w zasadzie już spłynęły, w tym momencie kompletujemy dokumentację do pozwolenia na budowę. Powinno się obejść bez problemów. PKP, PLK deklarują w przyszłym roku tą inwestycję- mówi Andrzej Wojtaś, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Transportu i Promocji Gospodarczej.
W budżecie na 2016 rok prezydent miasta przeznaczył 800 tys. zł na rozbiórkę starej kładki i budowę przejścia w poziomie przez tory kolejowe. 14 grudnia Rada Miejska ma pochylić się nad projektem budżetu miasta na rok przyszły.
Temat trzeba przedyskutować. Przejścia i tak powstaną, bo prawdopodobnie to jest już ustalone z PKP, ale w przyszłości jeśli rzeczywiście ruch pociągów na tej linii będzie większy, coś musi pójść dołem, coś górą.
@wyborca
Patrząc na ukształtowanie terenu w przebiegu linii kolejowej w okolicy miasta, jedynym sensownym rozwiązaniem jest budowa kilku przejść/przejazdów bezkolizyjnych. Łatwej będzie negocjować z PKP PLK współfinansowanie takich rozwiązań, niż chowanie pod ziemię kilku torowisk kolejowych. Miliony za przejścia nie wystraszą tak bardzo, jak miliardy na przebudowę kilkunastu kilometrów torów.
@wyborca
To są prognozy. Nikt nie posiada teraz dokumentów dotyczących tylko naszego odcinka, bo znajduje się na liście rezerwowej do rewitalizacji.
1.Biała Księga UE wymaga wzrostu udziału transportu kolejowego na rynku o 30% w 2030 i 50% w 2050.
2. Sukcesywnie remontowane są linie kolejowe. Powstaje coraz więcej terminali przeładunkowych. Zaniedbania w latach 90 doprowadziły do obecnego stanu, teraz wszystko na raz zaczęto remontować. Po ich skończeniu, transport kolejowy będzie bardziej konkurencyjny.
3. Po elektryfikacji LK68 z Lublina do Stalowej Woli Rozwadów nastąpi kolejny skok liczby pociągów przejeżdżających przez miasto. PKP intercity nie chce obsługiwać połączeń niezelektryfikowanych, bo brakuje lokomotyw. Z tego powodu zlikwidowano wiele połączeń na tej trasie.
Zresztą, wzrost liczby pociągów widać gołym okiem. Ludzie narzekają, że częściej stoi się przed zamkniętym przejazdem.
Niestety, władze miasta zdają się nie analizować wydarzeń, które będą miały realny wpływ na korki w mieście za kilka lat. Opierają się na danych nieaktualnych, czego skutki odczujemy w przyszłości.
Przypomnę, że pierwotnie zakładano budowę tunelu, ale ze względu na wysokie koszty zdecydowano stworzyć przejścia poziome. Radni zastanawiali się, jak zapewnić bezpieczeństwo takiego tunelu przed wandalizmami. Przypominam, że drugie przejście poziome ma powstać między ogrodem jordanowskim a parkiem miejskim (czyli łącznik między KUL-em a biblioteką).
@wyborca
Nie bój żaby, nie potrzebuję pieniędzy za propagandę. Wystarczy, że moje miasto rodzinne pogrąża się w żałobie i regresie.
Właśnie. Liczba pociągów przejeżdżających przez miasto będzie rosła, bo koleją coraz więcej się przewozi towarów. Takie krótkoterminowe rozwiązania są bardziej kosztowne, niż kompleksowe rozwiązania. Dlaczego pod razu nie buduje się przejść podziemnych? O wiele bardziej bezpieczne, niezależne od ruchu pociągów, nie psują otoczenia. Dlaczego Nadbereżny powiela pomysły Szlęzaka? Nie wiem, jak dawno robiono analizy do budowy tych przejść, ale są już nieaktualne. Kilka lat temu ruch pociągów był niewielki i wtedy przejścia jednopoziomowe miały sens. Dlaczego nie myśli się przyszłościowo, tylko w kontekście jednej kadencji?
Dobry gospodarz wyprzedza rzeczywistość i planuje na przyszłość. Dlaczego tego się nie stosuje w zarządzaniu miastem?
Najlepsze rozwiązanie to kupić desek za ok. 7 tyś. zbić dookoła kładki szalunek i wypełnić toto betonem.. -najlepiej Gumo-betonem jest on bardziej odporny na wibracje, przejeżdrzających pociągów (Surowiec zawsze możemy pozyskać ze starych ołówków lub gumek do zmazywania.. -mogą to być też gumki ze zużytej bielizny ) Osobiście sam jestem w stanie podjąć się budowy tej kładki (Okres gwarancyjny już od 3 Lat.. !!! ) Dogadajcie się tylko z PKP -bo jeśli mają tam coś jeszcze pod spodem robić.. -żeby to wszystko potem nie kolidowało ze sobą.
W wyniku przemyślanej decyzji, w 5 lat po remoncie kładki zdecydowano o jej rozbiórce i budowie przejścia jednopoziomowego. Przy obecnym rosnącym ruchu pociągów na magistrali w mieście, za kolejne 5 lat wybudujemy nową kładkę, gdyż przejście będzie praktycznie niedostępne dla pieszych. Brawo! Niech żyje LUCJUSZ NADBEREŻNY!
Masz rację. Skoro w 2011 roku poszło 140 tysięcy złotych na remont, to głupio wydawać w 2016 roku kolejne 800 tysięcy złotych na rozbiórkę. Póki co ta kładka jest w technicznie dobrym stanie, więc niech stoi. Za 10 lat gdy zacznie się rozpadać, kopnie się nogą i wywiezie na "Wtór Stal".
Remont kładki w 2011 roku kosztował 140 tysięcy złotych.Pytam więc z jakich wyliczeń za robiókę i budowę przejścia w poziomie wzieło się 800 tysięcy?Po rozbiórce zostanie parę ton grubego i tym samym najdroższego złomu z odzysku.Swoją drogą ciekawe ile kosztował remont przejazdu kolejowego obok policji czy na ulicy przemysłowej bo przecież przejście przez tory takie samo tylko bes przejazdu samochodowego napewno dużo droższego w wykonaniu.
To przejście będzie z ruchomym chodnikiem i klimatyzacją, czy z marmurową nawierzchnią? Kosztorys trzeba wysłać do Rzeszowa do analizy - prezydent Ferenc osobiście odchudzi go o jedną trzecią, fachowo pokazując gdzie są "wałki". Najwyraźniej gdzieś tu przysłowiowego gajowego brakuje, żeby pogonił to całe kalkulujące inaczej towarzystwo.
800 tys to przecietny kowalski nigdy nie bedzie mial na koncie,urzedasy rozdaja nie swoja kase.Zwykly biznesmen jakby mial tak kladke na swoim podworku to nie ruszalby jej i poczekal az sama sie zawali i dzieki temu mialby tyle kasy zaoszczedzone.
po co,na co? urzedasom w gaciach poprzewracalo sie.Jedyny powod to firma A znajomego urzedasa za ten kontrakt dostanie kase plus zlom gratis.Innego powodu nie widze.
Do Die Nacht:
rozwiąż Quiz
a: jesteś bezrobotnym niegroźnym internetowym trollem który klepie kapucyna w przerwach między pisaniem komentów
b: masz pracę w której nie należy się wysilać (coś jak stróż) i w międzyczasie piszesz swoje komenty
c: ktoś płaci Ci za to żebyś pisał te swoje wypociny
d: jesteś po prostu idiotą
odpowiedzi abc mogą łączyć się z odpowiedzią d.
Pozdrawiam fanów Die Nacht'a
Ale po co tę kładkę demontować, skoro wiąże się to ze znacznymi wydatkami ? Ja bym zaczekał aż sama się zawali. Potem jeszcze tylko wywieść resztki i gotowe. Myślę że postoi jeszcze z 10 lat.
postawić ładną kładkę od "nowego" placu Piłsudskiego do "nowego" dworca pks. I pociągnąc dalej piekny bulwar spacerowy aż do oczka wodnego na przeciwko floriana. Będzie gdzie pójść na spacer z rodziną.
Komentarze
Nie wierzę w to, gdyż mam wrażenie, że ta kładka jest nie do ruszenia. Nad tą kupą złomu czuwa chyba główny konserwator zabytków!
Temat trzeba przedyskutować. Przejścia i tak powstaną, bo prawdopodobnie to jest już ustalone z PKP, ale w przyszłości jeśli rzeczywiście ruch pociągów na tej linii będzie większy, coś musi pójść dołem, coś górą.
@tororory
Przecież jest wiadukt.
Postawcie jeszcze przejście przy Budowlance, zamiast trzepać mandaty zrobilibyście coś konkretnego.
@wyborca
Patrząc na ukształtowanie terenu w przebiegu linii kolejowej w okolicy miasta, jedynym sensownym rozwiązaniem jest budowa kilku przejść/przejazdów bezkolizyjnych. Łatwej będzie negocjować z PKP PLK współfinansowanie takich rozwiązań, niż chowanie pod ziemię kilku torowisk kolejowych. Miliony za przejścia nie wystraszą tak bardzo, jak miliardy na przebudowę kilkunastu kilometrów torów.
@wyborca
To są prognozy. Nikt nie posiada teraz dokumentów dotyczących tylko naszego odcinka, bo znajduje się na liście rezerwowej do rewitalizacji.
1.Biała Księga UE wymaga wzrostu udziału transportu kolejowego na rynku o 30% w 2030 i 50% w 2050.
2. Sukcesywnie remontowane są linie kolejowe. Powstaje coraz więcej terminali przeładunkowych. Zaniedbania w latach 90 doprowadziły do obecnego stanu, teraz wszystko na raz zaczęto remontować. Po ich skończeniu, transport kolejowy będzie bardziej konkurencyjny.
3. Po elektryfikacji LK68 z Lublina do Stalowej Woli Rozwadów nastąpi kolejny skok liczby pociągów przejeżdżających przez miasto. PKP intercity nie chce obsługiwać połączeń niezelektryfikowanych, bo brakuje lokomotyw. Z tego powodu zlikwidowano wiele połączeń na tej trasie.
Zresztą, wzrost liczby pociągów widać gołym okiem. Ludzie narzekają, że częściej stoi się przed zamkniętym przejazdem.
Niestety, władze miasta zdają się nie analizować wydarzeń, które będą miały realny wpływ na korki w mieście za kilka lat. Opierają się na danych nieaktualnych, czego skutki odczujemy w przyszłości.
Przypomnę, że pierwotnie zakładano budowę tunelu, ale ze względu na wysokie koszty zdecydowano stworzyć przejścia poziome. Radni zastanawiali się, jak zapewnić bezpieczeństwo takiego tunelu przed wandalizmami. Przypominam, że drugie przejście poziome ma powstać między ogrodem jordanowskim a parkiem miejskim (czyli łącznik między KUL-em a biblioteką).
@wyborca
Nie bój żaby, nie potrzebuję pieniędzy za propagandę. Wystarczy, że moje miasto rodzinne pogrąża się w żałobie i regresie.
Właśnie. Liczba pociągów przejeżdżających przez miasto będzie rosła, bo koleją coraz więcej się przewozi towarów. Takie krótkoterminowe rozwiązania są bardziej kosztowne, niż kompleksowe rozwiązania. Dlaczego pod razu nie buduje się przejść podziemnych? O wiele bardziej bezpieczne, niezależne od ruchu pociągów, nie psują otoczenia. Dlaczego Nadbereżny powiela pomysły Szlęzaka? Nie wiem, jak dawno robiono analizy do budowy tych przejść, ale są już nieaktualne. Kilka lat temu ruch pociągów był niewielki i wtedy przejścia jednopoziomowe miały sens. Dlaczego nie myśli się przyszłościowo, tylko w kontekście jednej kadencji?
Dobry gospodarz wyprzedza rzeczywistość i planuje na przyszłość. Dlaczego tego się nie stosuje w zarządzaniu miastem?
Najlepsze rozwiązanie to kupić desek za ok. 7 tyś. zbić dookoła kładki szalunek i wypełnić toto betonem.. -najlepiej Gumo-betonem jest on bardziej odporny na wibracje, przejeżdrzających pociągów (Surowiec zawsze możemy pozyskać ze starych ołówków lub gumek do zmazywania.. -mogą to być też gumki ze zużytej bielizny ) Osobiście sam jestem w stanie podjąć się budowy tej kładki (Okres gwarancyjny już od 3 Lat.. !!! ) Dogadajcie się tylko z PKP -bo jeśli mają tam coś jeszcze pod spodem robić.. -żeby to wszystko potem nie kolidowało ze sobą.
Do ''manekin'' to że będzie zlikwidowana kładka nad torami to decyzja SZLĘZAKA i jego przydupasaów z poprzedniej kadencji.
Proszę jeszcze o informację, kiedy znikną pierwsze łazy Rzeczpospolitej - tzw. sokiści!
W wyniku przemyślanej decyzji, w 5 lat po remoncie kładki zdecydowano o jej rozbiórce i budowie przejścia jednopoziomowego. Przy obecnym rosnącym ruchu pociągów na magistrali w mieście, za kolejne 5 lat wybudujemy nową kładkę, gdyż przejście będzie praktycznie niedostępne dla pieszych. Brawo! Niech żyje LUCJUSZ NADBEREŻNY!
@ Feniks
Masz rację. Skoro w 2011 roku poszło 140 tysięcy złotych na remont, to głupio wydawać w 2016 roku kolejne 800 tysięcy złotych na rozbiórkę. Póki co ta kładka jest w technicznie dobrym stanie, więc niech stoi. Za 10 lat gdy zacznie się rozpadać, kopnie się nogą i wywiezie na "Wtór Stal".
-Die nacht to ofiara przeterminowanych środków antykoncepcyjnych. A dodatkowo pierwsza osoba odbierana z porodu kleszczowego.
Remont kładki w 2011 roku kosztował 140 tysięcy złotych.Pytam więc z jakich wyliczeń za robiókę i budowę przejścia w poziomie wzieło się 800 tysięcy?Po rozbiórce zostanie parę ton grubego i tym samym najdroższego złomu z odzysku.Swoją drogą ciekawe ile kosztował remont przejazdu kolejowego obok policji czy na ulicy przemysłowej bo przecież przejście przez tory takie samo tylko bes przejazdu samochodowego napewno dużo droższego w wykonaniu.
To przejście będzie z ruchomym chodnikiem i klimatyzacją, czy z marmurową nawierzchnią? Kosztorys trzeba wysłać do Rzeszowa do analizy - prezydent Ferenc osobiście odchudzi go o jedną trzecią, fachowo pokazując gdzie są "wałki". Najwyraźniej gdzieś tu przysłowiowego gajowego brakuje, żeby pogonił to całe kalkulujące inaczej towarzystwo.
800 tys to przecietny kowalski nigdy nie bedzie mial na koncie,urzedasy rozdaja nie swoja kase.Zwykly biznesmen jakby mial tak kladke na swoim podworku to nie ruszalby jej i poczekal az sama sie zawali i dzieki temu mialby tyle kasy zaoszczedzone.
800 tyś......Za to można wybudować ekskluzywną wille
Die Nacht lubisz małych chopcow czy osiolki
po co,na co? urzedasom w gaciach poprzewracalo sie.Jedyny powod to firma A znajomego urzedasa za ten kontrakt dostanie kase plus zlom gratis.Innego powodu nie widze.
Do Die Nacht:
rozwiąż Quiz
a: jesteś bezrobotnym niegroźnym internetowym trollem który klepie kapucyna w przerwach między pisaniem komentów
b: masz pracę w której nie należy się wysilać (coś jak stróż) i w międzyczasie piszesz swoje komenty
c: ktoś płaci Ci za to żebyś pisał te swoje wypociny
d: jesteś po prostu idiotą
odpowiedzi abc mogą łączyć się z odpowiedzią d.
Pozdrawiam fanów Die Nacht'a
Die Nacht tabletek żeś niewzioł?
Ale że co ?? Lewy tor wyżej położony od prawego o 3 metry że taki problem ??
~stw dobry pomysł
Ale po co tę kładkę demontować, skoro wiąże się to ze znacznymi wydatkami ? Ja bym zaczekał aż sama się zawali. Potem jeszcze tylko wywieść resztki i gotowe. Myślę że postoi jeszcze z 10 lat.
postawić ładną kładkę od "nowego" placu Piłsudskiego do "nowego" dworca pks. I pociągnąc dalej piekny bulwar spacerowy aż do oczka wodnego na przeciwko floriana. Będzie gdzie pójść na spacer z rodziną.