Na Wyszyńskiego chodnik jak sito

Setki ludzi kalekich, chorych idących do szpitala, do przychodni potyka się na tym chodniku- mówi radny Paszkiewicz. Mowa tu o części ulicy Wyszyńskiego…

Rozmowa wywiązała się przy okazji dyskusji na temat zadań zawartych w projekcie budżetu.

- Setki ludzi kalekich, chorych idących do szpitala, do przychodni potyka się na tym chodniku- mówi radny Paszkiewicz. Wali się to od wielu lat. Chciałbym, żeby było to jakoś ujęte w budżecie w remontach czy inwestycjach- mówił podczas obrad komisji radny Zbigniew Paszkiewicz.

Ulica Wyszyńskiego (odcinek po prawej stronie w kierunku przychodni), którą muszą iść chorzy jest w opłakanym stanie. Zdrowy człowiek może skręcić kostkę, a co dopiero ktoś, kto osłabiony chorobą musi dotrzeć do lekarza. O chodnik ten walczył już wcześniej także wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Sibiga.

- Wniosek zasadny jak najbardziej, zresztą widzieliśmy to na miejscu. Z tej dużej „puli remontowej” będziemy się starali to zrobić- zapewnia prezydent Stalowej Woli.

Ale sprawy osiedla, na którym znajduje się ten odcinek ulicy, muszą być jednak potraktowane całościowo. Jeden chodnik to tylko część osiedla, na którym jest wiele do wyremontowania.

- Ulica Wyszyńskiego na tej części osiedla to jest jeszcze ulica Krzywa i ulica Przestrzenna. W tej chwili tworzą się projekty tych ulic. Ja wiem, że chodniki są bardzo istotną rzeczą, ale mieszkańcy Przestrzennej i Krzywej wnoszą, że wodociągi są w bardzo złym stanie. I jest to prawda, bo jest to zasilanie jednostronne wody i wymaga pilnej przebudowy wodociągu. Na ulicy Krzywej i Przestrzennej są zapadliska, wali się kanalizacja sanitarna. Jeżeli ruszymy te dwie rzeczy: i wodociągi i kanalizację sanitarną, a te dwie sieci są podłączone do ulicy Wyszyńskiego na wysokości przychodni, nic nie zostanie z nawierzchni ulicy Krzywej. Trzeba ją będzie przebudować. Robimy projekty i trzeba się będzie zastanowić co zrobić w pierwszej kolejności. Czy ewentualnie doraźnie połatać chodniki ulicy Wyszyńskiego, a wziąć się za ulicę Krzywą i Przestrzenną, czy też brnąć w Wyszyńskiego, a zaniechać tamtych dwóch ulic? Na wszystko nam jednocześnie w tym czasie nie starczy pieniędzy- mówi z-ca Wydziału Inwestycji, Transportu i Promocji Gospodarczej Andrzej Wojtaś.

Projekty ul. Wyszyńskiego i Przestrzennej będą gotowe w lutym 2016 roku. Wówczas to zbierze się komisja, która przyjrzy się planom i zdecyduje czym należałoby zająć się w pierwszej kolejności. Przedstawiciel MZK wyjaśniłby jak przebiegają sieci wodociągowe i kanalizacyjne i jaka jest ich awaryjności. Trzeba będzie też przeprowadzić rozmowy ze starostwem, bo teren przy przychodniach należy właśnie do powiatu. W tej chwili nie do końca jest on zagospodarowany. Na trawnikach parkują auta, nie ma też dogodnego dojścia ani do budynków, ani do hali tenisowej.

Radny Jan Sibiga uważa, że miasto corocznie spłyca problem ulicy Wyszyńskiego i odsuwa monet remontu chodnika i zjazdów do posesji, a ani jemu, ani Zbigniewowi Paszkiewiczowi nie chodzi o dojście do Krzywej czy skomunikowanie uliczki z kortami, lecz o dogodne dojście do dwóch przychodni i szpitala.

- Nam nie chodzi o to, żeby wybudować ekstra chodnik, ale żeby w miarę możliwości wyrównać ubytki w chodniku, który teraz składa się i z płyt chodnikowych, i z nawierzchni asfaltowej, mocno skorodowanej, część wylana jest także smołą. Chodzi o to, żeby osoby, które mają problem z poruszaniem się nie miały dodatkowego toru z przeszkodami. I tylko nam o to chodzi od wielu lat i uważam panie prezydencie, że czas najwyższy, żeby się tym zająć. Czekaliśmy następny rok naszej kadencji i tam się nic nie wydarzyło- przekonywał radny Sibiga.

Prezydent Lucjusz Nadbereżny zobowiązał naczelnika Wydziału Inwestycji, Transportu i Promocji Gospodarczej do bieżącej naprawy chodnika przy Wyszyńskiego.