Tir Coca- Coli dotarł do Stalowej Woli
Jedna z legendarnych ciężarówek Coca-Coli zawitała do Stalowej Woli. Tłumy mieszkańców czekały długo przed godziną 15:00, zanim miasteczko Coca-Coli zostało otwarte...
Na Placu Piłsudskiego pojawiło się kilka namiotów, a w każdym z nich działo się coś ciekawego. Można było m.in. wejść do "fabryki upominków" by własnoręcznie przygotować niepowtarzalną ozdobę świąteczną. W kolejnym namiocie czekał Święty Mikołaj, z którym można było sobie zrobić zdjęcia. Najbardziej oblegany był jednak tir Coca-Coli, przy którym zarówno dzieci, jak i dorośli robili sobie zdjęcia. Nie była to jednak jedyna atrakcja związana z tym pojazdem, wchodząc do środka można było otrzymać puszkę napoju z wymyślonym przez siebie nadrukiem oraz przejechać się na reniferze mając na sobie okulary 3D. Dzieci, które skorzystały z tej atrakcji mówiły, że było to dla nich magiczne przeżycie.
Do każdego namiotu stała bardzo długa kolejka. Najdłuższa ustawiła się do tira. By dostać puszkę z własnym imieniem czasem trzeba było postać nawet i godzinę. Mimo to chętnych nie brakowało.
Świąteczne event z Coca-Colą był dla wielu osób, zwłaszcza nastolatków i dzieci, dużą frajdą. Warto podkreślić, że miasto nie poniosło kosztów związanych z tym wydarzeniem.
- Poszukujemy wydarzeń, które są organizowane przez różne firmy, duże korporacje na terenie Polski. Śledząc te informacje zapraszamy ich do Stalowej Woli. Jest to wtedy bezkosztowa, bezbudżetowa impreza, uatrakcyjnienie naszej oferty miejskiej. Oczywiście przy tej okazji firmy robią sobie promocję i swoje koncepcje biznesowe, ale jest to również atrakcja dla mieszkańców, zwłaszcza najmłodszych i o to chyba w tym wszystkim chodzi- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Komentarze