Potrącenie na przejściu dla pieszych

Image

Kolejny raz doszło do wypadku na ulicy Poniatowskiego, niedaleko Społem. Na przejściu dla pieszych potrącono kobietę. W stanie ciężkim trafiła do szpitala…

Do wypadku doszło około godziny 16.30. 70-letni mężczyzna kierujący samochodem marki renault (auto na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych) z dużą szybkością najechał na 66-letnią mieszkankę Stalowej Woli, która przechodziła przez pasy. Z relacji świadków wynika, że starsza pani szła z pobliskiego sklepu z zakupami. Przechodziła przez jezdnię w miejscu oznakowanym. Kierowca jechał bardzo szybko i nie zatrzymał się przed przejściem.

Poszkodowana została przeciągnięta na masce samochodu kilka metrów dalej. Na ulicy pozostały części jej garderoby. Do przyjazdu karetki leżała, prawdopodobnie nieprzytomna, na jezdni.

Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia, straż pożarna oraz policja. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, wykonali dokumentację fotograficzną oraz szkic, które pomogą w ustaleniu okoliczności i przebiegu zdarzenia.

Przez około godzinę ulica Poniatowskiego w pobliżu miejsca gdzie doszło do wypadku była zablokowana. Ruchem kierowała policja.

W ostatnim czasie to już kolejny wypadek z udziałem pieszego w tym miejscu. Ten odcinek Poniatowskiego należy do najruchliwszych w mieście. Dodatkowo przejście, na którym doszło do tragedii jest źle oświetlone, bo przy samym krawężniku rośnie rozłożyste, stare drzewo, które ogranicza widoczność. Droga ta należy do powiatu i będzie przebudowana nieprędko. Zanim nie dojdzie do kolejnego nieszczęścia coś jednak powinno się zrobić, bo chodzi tu o życie mieszkańców. Przejść w tym miejscu na drugą stronę ulicy graniczy z cudem. Nierzadko trzeba odstać kilka minut by móc w ogóle wejść na pasy. Prawdziwym problem z kolei dla kierowców są piesi ubrani w ciemne okrycia wierzchnie, nie posiadający elementów odblaskowych. Dziś padający deszcz pogorszył jeszcze widoczność, było też ślisko, co wydłużyło drogę hamowania…

MP

Przewiń do komentarzy















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
cabalrd

Chciałem dodać, że ponoć w pobliskim Rzeszowie to podobno nawet nie patrzą na pieszych znajdujących się na przejściu z sygnalizacją świetlną.
Zatem wieś czy miasto, problem przejść i niecierpliwych kierowców istnieje.

~observer

Prawa i obowiązki kierującego:

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność, ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ i ustąpić pierwszeństwa osobom znajdującym się na przejściu.
Gdy w pobliżu przejścia znajdują się piesi, kierujący pojazdem powinien liczyć się z tym, że mogą oni zechcieć przejść na drugą stronę drogi. Jeżeli kierujący zauważy, że osoba przechodząca przez jezdnię jest niepełnosprawna (np. używa białej laski, porusza się o kulach itp.), to POWINIEN SIĘ ZATRZYMAĆ i ustąpić takiej osobie pierwszeństwa (a nie trąbić, jak ma to miejsce w Stalowej Wsi!). Wjeżdżając na skrzyżowanie, kierujący pojazdem musi ustąpić pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu, nawet w sytuacji, gdy dla pojazdów podawany jest zielony sygnał. Podyktowane jest to koniecznością umożliwienia opuszczenia jezdni przez pieszego. Przepis ten obejmuje też rowerzystów przejeżdżających przez jezdnię.

Skręcając w drogę poprzeczną, kierujący pojazdem ZOBOWIĄZANY JEST USTĄPIĆ PIERWSZEŃSTWA pieszym przekraczającym jezdnię tej drogi, nawet gdy nie poruszają się oni na przejściu dla pieszych (a nie trąbić, jak ma to miejsce w Stalowej Wsi!).

Zabrania się:
Omijania pojazdu jadącego w tym samym kierunku, którego zatrzymanie przed przejściem dla pieszych spowodowane jest celem "przepuszczenia" pieszych przez przejście.
Wyprzedzania na przejściu dla pieszych jak i bezpośrednio przed nim.
Jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych (okolice Bazyliki MBKP - standard!).

~os. Pławo

Niestety, dopóki nie powstanie na Poniatowskiego przejście z sygnalizacją świetlną ciągle będzie dochodziło do podobnych zdarzeń. Od rana do nocy ciąg samochodów w obie strony, dorosły ma problem z przejściem, zazwyczaj jeśli w końcu nie wymusi wejścia na pasy to będzie stać..., i stać..., i stać. Bo jaśnie Państwu w samochodach nie przyjdzie do głowy przepuścić nikogo. A nawet jeśli już wymusi i ktoś się zatrzyma, to ZAWSZE znajdzie się ktoś za nim, który go otrąbi, bo przecież on jedzie... A co dopiero mówić o dzieciach które przecież do jasnej cholery muszą się dostać do szkoły? Ja za dnia boję się puścić swoje dziecko aby samo przechodziło, co dopiero po zmroku... Ot, taka to u nas kultura i życzliwość.

~mieszkaniec

polecam przeczytać wszystkim pieszym zeby przestali hodzić jak święte krowy z bombaju
Art. 14 Prawa o ruchu drogowym zawiera katalog zakazów dla pieszych. Zgodnie z jego treścią zabrania się pieszym:

wchodzenia na jezdnię
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych;
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
przebiegania przez jezdnię;
chodzenia po torowisku;
wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują

~dfvvdetgbg

kolejny malolat przejeżdża kogoś na pasach...

Poseł masz pole do popisu, trzeba by się z urzdęu przyglądnąć dziadkom za kółkiem poprzez okresowe badania i egzaminy

~fakt

że kościoły coraz jaśniej oświetlone a na jezdniach mroku więcej i przypuszczam iż żadnych świateł w tym miejscu nie zaplanowano

~123rt

Żadne ronda, tylko sygnalizacja świetlna. I to co najmniej w czterech miejscach między Europejską a Avanti. Co mi z tego ze rondo zrobią jak ja pieszy jak stałem stać dalej będe bo żaden ciołek się nie zatrzyma, tam muszą być światła ze względu na pieszych koniec kropka. A blachosmrodziarzom co się spieszy i oni stać na czerwonym nie będą proponuję nie siadać za kierownicę bo pośpiech źle się kończy.

~Jola

Przejście przez pasy po 15:00 w tym miejscu graniczy z cudem. Tylko sygnalizacja świetlna coś by pomogła.

~MNS

Najwyższy czas aby Policja zaczęła permanentnie kontrolować smrodziarzy! Przy każdym wjeździe/wyjeździe z/do Miasta stałe patrole, na mostach po każdej stronie mostu (szczególnie na Pysznicę), na głównych ulicach Miasta (Al. JPII, Okulickiego, KEN, Staszica, Poniatowskiego stałe patrole! Stalowowolscy i z okolicznych wioch smrodziarze to prawdziwa plaga w Stalowej Woli, jeżdżą jak im pasuje, wielokrotnie przekraczając dozwoloną prędkość, smrodząc, hałasując, rozjeżdżając pieszych i rowerzystów a do tego nierzadko również po alkoholu. Smrodami zastawiają każdą wolną przestrzeń nie przeznaczoną dla nich: trawniki, chodniki, place zabaw, boiska... Pieszy nie ma szans przejść przez przez ulicę bo smrodziarze jeżdżą całymi stadami i nie mają zwyczaju ani grama uprzejmości aby się zatrzymać i przepuścić pieszych, ba, nawet jeśli piesi mają pierwszeństwo gdy np. smrodziarz skręca w boczną uliczkę to i tak wymusi na pieszych i rowerzystach! POLICJA DO ROBOTY, zająć się burakami w smrodach, którym wydaje się że są Panami stalowowolskich szos!

~baba

do tedyt 1 debil jestes tam obowiazuje 40 km/h i przez takich jak ty sa wypadki !!!!!!!!!

~emigracja

A jak ktoś chce zobaczyc jak to wyglada w rzeczywistosci w UK prosze sobie wpisac w google - Przechodzenie przez ulicę: Polska vs Anglia Tam jest nagrany filmik

~emigracja

~Mr WHO jakie znowu warunki pogodowe?Jaki ruch?Jakie trudnosci z przejsciem na druga strone ? Czy ty byles kiedykolwiek w UK ?Przepisy sa takie same ale ludzie rozumniejsi i maja wiekszy szacunek dla starych ludzi,dla pieszych ,dla innych niz my.A pogoda w UK zapewniam cie to wieczne wiatry i deszcze ,szarowka i ciagly korek na drogach.W Polsce to pogoda idealna jest .I ty mi mowisz o ruchu w StalowejWoli hahahah.Ale ok gowno mnie to obchodzi.Nie trzeba wojny bo polacy sami sie powybijaja na przejsciach.To jest ta polska wywalczona pseudo wolnosc.Rubta co chcera .A wystaczy odrobine logiki i zyczliwosci.

~tydyt1

Tam jest po prostu porażka. Wracam codziennie własnie po godzinie 16 i jest tragedia. Tym bardziej jak pada deszcz. Mam dobry wzrok i jade te 50km/h a i tak musiałam nieraz hamowac bo w otstaniej chwili zauważyłam kogos (przewaznie ubranego na czarno) jak mi wchodzi na pasy.

~ggf

po rozwalonych zakupach widać ze kobieta była na środku drogi wiec mowy o wtargnięciu nie ma mowy
moim zdaniem zawinił kierowca
racje maja ci co mowia ze tam powinny być przejścia ze światlami ( lepiej mniej przejsci a za to ze światłami)

obserwator123

do Marek
W czasie kampanii wyborczej rok temu obecny starosta i wielu innych kandydatów mówiło o przebudowie ul. Poniatowskiego. Pora na realizację tych obietnic i to bez zbędnej zwłoki bo wypadek goni wypadek!

~Kropka

Niestety ale Pan Prezydent prędzej czy później przekona się że kolejny most jest potrzebny.Zarzecze Kłyżów Pysznica Jastkowice i okoliczne wioski+mieszkańcy z kierunków Niska,wracający z zakładów pracy i wreszcie lokalni Stalowolanie jadący w kierunku Galeri czy marketów wybierają tę trasę najczęściej.Sygnalizacja świetlna w tym miejscu ok lepsze oświetlenie ok,to oczywiście poprawi bezpieczeństwo ale czy nie spowolni i nie zakorkuje tej ulicy?
Most to droga inwestycja niezbędne są środki z zewnątrz ale kwestia czasu kiedy powstać musi.
Dlaczego nie dochodzi do wypadków od ronda na (czarnieckiego bodajże) w kierunku dużego kościoła?Tam jest szkoła przedszkole kościół przychodnia i świateł brak dopiero są na skrzyżowaniu łączącym dwie główne ulice.Tam jeżdżą wolniej czy przechodzący przez jezdnie są sprytniejsi?

cabalrd

zgadam sie z J 23
Też tam wczoraj jechalem, z Lidla w stronę szkoły 12
Jechałem do 40 km/h bo wiem, że tam się ograniczenia nie olewa
Prawdę mówiąc niewiele widzialem, ledwie wychamowałęm przed panem w ciemnym płaszczu, który przepisowo przechodził już między wyspą a moją prawą krawędzią drogi.
Nie widzialem mimo świateł ksenonowych, jakiegoś niepewnego oswietlenia ulicznego, dzięki odblaskującemu asfaltowi, niskich znaków na wyspie, pogodzie, godzinie.
Wiele z tych czynników można i trzeba poprawić
Ja jestem za doświetlaniem przejść dla pieszych lampami 3m nad ziemią czyli niskimi bo te co są, niewiele dają a wiele z nich nie świeci wcale.

p.s. Byłem potrącony na przejściu w biały dzień, do przyjemności nie należało

~Marek

Pieniądze na przebudowę ul. Klasztornej , gdzie pieszego poza godzinami, gdy jest msza w klasztorze ze świecą szukać się znalazły. Na przebudowę Poniatowskiego trzeba czekać kolejnych ładnych parę lat. Ile jeszcze nieszczęść i ludzkich tragedii musi się wydarzyć na tej drodze aby panujący władcy powiatu i miasta dostrzegli ten problem? Juz poprzedni starosta obiecywał przebudowe tej ulicy od Igloo do skrzyżowania z ul. Czarnieckiwego. Na obiecankach sie skończyło. Obecnystarosta nawet nie obiecuje podjęcia jakichkolwiek kroków zmoierzających do jej modernizacji w czasie swojej kadencji. Czyżby mieszkańcy miasta , głównie przy tej ulicy to był inny sort?

~Mr WHO

~emigracja tu nie UK, przepisy mamy równie dobre. Tutaj mamy porę dnia, warunki pogodowe i zajebisty ruch o którym trąbi się od powstania VIVO. Pod Lidlem trzeba mieć cierpliwość i wyobraźnię żeby przedostać się na drugą stronę ul. Poniatowskiego. Zresztą tak już jest na całej długości tej drogi... i tyle. Jak widać ani magistrat ani powiat nie poczuwają się do obowiązku polepszenia bezpieczeństwa w tej okolicy.

~emigracja

Juz o tym pisalem przy okazji potracenia na Olulickiego.Teraz skopjowalem to i jeszcze raz przedstawiam jak to wyglada w bardziej cywilizowanym motoryzacyjnie chodzby kraju europy.
W Polsce od maleńkiego uczono mnie, że przez ulicę należy przechodzić na pasach i kiedy pali się zielone światło. Swego czego przekonałem się również ile wynosi mandat za przechodzenie na czerwonym świetleumiech Kiedy wyjeżdżam za granicę z założenia stosuję te same zasady, choćby dlatego, żeby nie płacić potencjalnie wyższych mandatów niż w Polsce.
W całym Zjednoczonym Królestwie, sprawa ma się zupełnie inaczej. Zdecydowana większość osób przechodzi na czerwonym świetle i jest to właściwie zasadą. Początkowo miałem jednak pewne skrupuły. O tym, że jest to "dozwolone" przekonałem sie kiedy zobaczyłem, że policja nie reaguje na ten niecny proceder nawet jeśli przechodzi się na czerwonym świetle tuż koło właśnie ruszającego radiowozu!
Z czego wynika to przyzwolenie na łamanie prawa? Od kolegi dowiedziałem się, że wbrew pozorom wszystko dzieje się w majestacie prawa. Z ciekawości poszukałem informacji na ten temat i wygląda na to, że kolega miał rację. Otóż przepisy dotyczące przechodzenia przez jezdnię sformułowano przy użyciu wyrażeń "should/should not" albo "do/do not" (rada/zalecenie), a nie "must/must not" (zakaz/nakraz). Innymi słowy napisano, że "nie powinno" się przechodzić na czerwonym świetle zamiast, że "jest zabronione/nie wolno" przechodzić na czerwonym świetle. Niestety takie podejście do życia nie mieści się w kategoriach post-PRL'owskiego sposobu myślenia

I jeszcze rodzaje przejsc dla pieszych w UK.Warto brac przyklad z madrzejszych i bardziej doswiadczonych krajow w temacie motoryzacji.
Rodzaje przejść dla pieszych w Wielkiej Brytanii
Zebra crossing
Zebra crossing to przejście dla pieszych bez typowej sygnalizacji świetlnej, ale z migającym żółtym światłem (charakterystycznymi lampami po obu stronach ulicy). Kierujący autem ma obowiązek zatrzymać się przed pasami, kiedy pieszy wkracza na nie, a nawet wtedy, kiedy oczekuje na chodniku. Kiedy zbliżasz sie do przejścia tego typu, musisz:
rozglądnąć się czy przed przejściem nie stoją jacyś piesi i być gotowym do zatrzymania się,
bezwzględnie dać pierwszeńswo pieszym, którzy już weszli na pasy,
dać im wystarczającą ilość czasu na przejście na drugą stronę ulicy,
nie machać na nich i nie używać klaksonu w celu zaproszenia ich do przejścia; może być to niebezpieczne, kiedy inny pojazd nadjeźdza, a pieszy go nie widzi.
W praktyce często jest tak, że piesi wkraczają na tego rodzaju przejście i nawet niespecjalnie rozglądają się czy coś nadjeźdza.Zawsze winien jest kierowca.

Przejscie Pelican crossing to przejście z sygnalizacją świetlną, gdzie pieszy naciska guzik, żeby zapalilo mu się zielone światło. Na tym przejściu musisz dać przechodzącym ludziom wystarczającą ilość czasu na przejście na drugą stronę, nawet jeśli zapali Ci się zielone światło. Ta zasada odnosi się zresztą do wszystkich rodzajów przejść – dać pierwszenstwo każdemu kto przechodzi, nie ponaglając go.

Toucan crossing to typ przejścia dla pieszych, które nie posiada migajacych żółtych świateł (flashing amber lights), a główną różnicę stanowi fakt, że mogą z niego korzystać, prócz pieszych, także rowerzyści.
Tak ze wiekszosc tu wypowiadajacych sie pseudo kierowcow w swoich zdezelowanych BM dawno by siedziala w wiezieniach.

~J 23

Do yuastina: ale co ma zrobić Prezydent? Jak zmienić świadomość pieszych i kierowców? Jak zmienić wpojone przez media, że pieszy ma pierwszeństwo i niczym nie musi się martwić, wystarczy wejść na przejście i wszyscy się zatrzymają - bez rozglądania się, bez dbania o własne bezpieczeństwo. To zasada ograniczonego zaufania nie dotyczy pieszych?? Oczekujesz id Prezydenta, zeby na drodze POWIATOWEJ ustawił progi i 20 km/h przed każdym przejściem? To nie jest rozwiązanie!

yuastina

ten koniec roku jest fatalny, dla tego miejsca już tyle wypadkow potracen itp.... a prezydent nic nie robi - należy zrobić te droge w końcu porządnie zaby piesi inni byli bezpieczni

~J 23

do ~taki drugi: 1. U nas też jest kultura jazdy i to wcale nie jest zła (wyjątki są wszędzie). 2. W kodeksie nie ma czegoś takiego jak "droga główna"! więc trudno mi się odnieść do tego o czym Pan pisze. 3. Bzdura kierowca nie ma pierwszeństwa jeśli pieszy jest na pasach (pomijam sytuacje wtargnięcia). 4. Idąc Twoim tokiem rozumowania trzeba przed każdym przejściem zrobić znak ograniczenie do 20 km/h i próg zwalniający - tak prewencyjnie. A teraz moje spostrzeżenie: to dwie strony wzajemnie powinny dbać o bezpieczeństwo: KIEROWCY I PIESI! Obecnie zapominamy jak ważna jest rola pieszych w zapewnieniu sobie bezpieczeństwa na przejściu. Już pewnie nie dzieci nie są uczone, że muszą się rozglądać, bo przecież mają pierwszeństwo na przejści, wystarczy na nie wejść i już się je ma umiech A gdzie fizyka i troska o życie?

~taki drugi

cyt: ~Taki jeden
W normalnym kraju , po kilku potraceniach pieszych na przejsciach dla nich wyznaczonych , powstalyby przed przejsciami progi czy garby zwalniajace.Ograniczajace predkosc jazdy do 20 km na godzine.Tak sie robi w krajach ,w ktorych zycie ludzkie ma wartosc.Panom kierowcom nic sie nie dzieje , grzecznie zwalniaja.
Do tego potrzebna jest jednak rozumna wladza , dbajaca o lad i porzadek na swoim terenie, poczuwajaca sie do odpowiedzialnosci za swoich wspolobywateli.Apele o rozwage , poprzec nalezy dzialaniami na rzecz ograniczenia tych nagannych zachowan.Panowie Zarzeczny i Nadberezny : odwazycie sie Panowie na przeciwstawienie sie idiotom za kierownicami samochodow?

PODPISUJĘ SIE POD TYM OBIEMA RĘKAMI. BRAWO!!! TYLE, ŻE W INNYCH KRAJACH ISTNIEJE COS TAKIEGO JAK KULTURA JAZDY. U NAS JAK KIEROWCA JEST NA GŁOWNEJ I MA PIERSZEŃSTWO, TO MA PIERSZEŃSTWO, JAK ZBLIŻA SIĘ DO PASÓW I WIDZI PIESZYCH, TO TEŻ NIE WIEDZIEĆ CZEMU MA PIERSZEŃSTWO....

~GOSC

Skoro wszyscy wiecie, ze tam jest przejscie, to po co gnacie jak po autostradzie? DESZCZ, SŁOŃCE, MGŁA, CIEMNO, JASNO KIEROWCY Z WAS JAK Z KOZIEJ D...Y TRĄBA, do pługa nie za kółko!!!!!!!!!!!!!!

~kierowca

wypadki tam sa poniewaz przejscie dla pieszych jest w nieodpowienim miejscu, 50 metrow dalej jest kolejne, to jest zle oznakowane i slabo oswietlone a teraz gdy przez wiekszosc doby gdy jest ciemno to piesi sa niewidoczni na czarne drodze.
luzie patrzcie i nie spieszcie sie na potęgę!

~J 23

Szanowni Państwo porównajcie artykuł "stalowegomiasta" z artykułem o tym samyn na "stalówce. net". Już tytuł artykułu świadczy, że rzetelność dziennikarska to pojęcie nieznane na "stalówka. net" stalowe: "Potrącenie na przejściu dla pieszych: , stalówka: "Kobieta wpadła pod samochód. Trafiła do szpitala" - drugi tytuł sugeruje powód i przyczynę - po co więc wzywać Policję i techników, skoro "dziennikarze" wiedzą lepiej?
Pomijam interpunkcję i radosną twórczość językową np. (dotyczy ul. Poniatowskiego "Panuje tam ograniczenie prędkości do 40 km/h" - Czyżby znaki na d nami panowały? umiech

~J 23

(stwierdzenia ogólne - nie wnikam czy dotyczą tego wypadku). A J23 ostrzegał, że to nnie tylko kierowcy są winni tragedii, ale także bezmyślnie "tłuczone" do głów pieszych, że mają pierwszeństwo na przejściach. Sytuacja teraz jest taka, że praktycznie wogóle nie rozgladają się i wchodzą, wbiegają lub wjeżdżają rowerami na przejścia. Należy pamietać, że kierowca ma gorszą widoczność niż pieszy - to, że pieszy widzi samochód nie oznacza, że kierowca widzi pieszego (szczególnie dzięki "świetnym znakom na wysepkach".
Naturalnie obowiązkeim kierowcy jest zachować szczególną ostrożność, ale tą ostrożność powinni także zachować piesi!! Widoczność w deszczu w nocy na Poniatowskiego jest fatalna, asfalt jakoś mocno odbija światło poza tym super duże znaki zasłaniają pieszych kierowcom, a kierowców pieszym umiech Jako pieszy stojąc na azylu kompletnie nie widać sasmochodów umiech

~betty

Tam jest po prostu za ciemno - za mało oświetlenia i za słabe. Jeżdżę tamtędy codziennie po pracy, jak jest już ciemno, a zwłaszcza jak wczoraj padał deszcz, to rzeczywiście pieszych czekających po prostu nie widać. I można się naciąć.

~@@@

Przed Lidlem konieczne jest rondo. Nie ma co rejestrować kolejnych potrąceń tylko rozwiązaź ten problem.