W Stalowej Woli pojawili się naciągacze

Przestrzegamy przed fachowcami podających się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej lub gazowni. Chcą nas naciągnąć na wymianę pieca gazowego twierdząc, że to konieczność. Ich celem są osoby starsze...

W Stalowej Woli nie brak naciągaczy, którzy chodząc po domach próbują wcisnąć nam jakiś towar lub wyłudzić pieniądze na nieistniejący cel. Dziś do naszej redakcji zadzwonił pan Piotr, by podzielić się z nami pewnymi informacjami. 16 grudnia, w środę do lokatorów bloku przy ulicy Niezłomnych pukali „fachowcy”. Podawali się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej i gazowni. Twierdzili, że mają polecenie wymiany piecyków gazowych na nowe. Lokator musiał się zgodzić ze względu na przepisy. Fałszywych pracowników nie interesowało, że ktoś ma „termę” niedawno zmienioną. Nie miało to znaczenia czy piecyk gazowy w mieszkaniu miał kilka miesięcy czy kilka lat. Pukano do osób starszych, bo tacy ludzie są najbardziej podatni na różnego rodzaju oszustwa.

- Niestety, trafiło na mojego teścia. Jest to osoba starsza. Mój teść piecyk miał wymieniany 4 lata temu. Przedstawili się, że są z gazowni, wymienili piecyk, dali później umowę do podpisu. Teść dowiedział się tylko, że będzie go to kosztować 1590 zł. Nawiasem mówiąc umowę kredytową, którą podpisał zabrali ze sobą- mówi pan Piotr, który skontaktował się z nami w tej sprawie.

Mężczyzna naciągnięty na wymianę „termy” został poinformowany, że następnego dnia do południa zostaną mu dostarczone dokumenty dot. piecyka gazowego. Jak dotąd nikt niczego nie przyniósł.

„Fachowcy” powołują się na firmę zarejestrowaną na Natalię Trembecką. W Internecie próżno szukać numeru telefonu czy chociażby adresu e-mail do "ZBG" Zakład Budowlano- Gazowy Natalia Trembecka. Za to są opinie innych osób, którym również "wepchnięto" nowy piecyk gazowy. Firma działa na trenie całego kraju.

Apelujemy do mieszkańców, aby przestrzegli swoich rodziców, dziadków przed tego typu naciągaczami. Zachowajmy czujność, oszuści mogą działać pod wieloma przykrywkami. Mogą udawać członka rodziny proszącego o pieniądze, policjanta, pracownika opieki społecznej, pracowników administracji, pogotowia gazowego, elektrowni itd. Jeśli mamy wątpliwości, że osoba pukająca do naszych drzwi nie jest tą, za którą się podaje, nie wpuszczajmy jej do domu. Zawsze możemy też zadzwonić do instytucji, którą reprezentuje fachowiec i sprawdzić, czy był on faktycznie do nas wysyłany. Numery telefonów znajdują się na ogół na ogłoszeniach na klatkach schodowych. Przypominamy, że spółdzielnia mieszkaniowa zawsze wywiesza informację o planowanych pracach lub informuje mieszkańców o ważnych sprawach.

Jeśli dokonujemy wymiany urządzeń w mieszkaniu, zawsze dokładnie czytajmy umowę, by mieć pewność, że nie jest to oszustwo. Nigdy nie powinniśmy ulegać presji czasu, nikt nie może nas do niczego zmuszać. Pośpiech działa na naszą niekorzyść. Gdy się spieszymy, możemy nie doczytać czegoś pisanego drobnym druczkiem, np. tego, że za dodatkową gwarancję zdecydowaliśmy się zapłacić ekstra lub że chcemy dodatkowego ubezpieczenia towaru czy usługi. Urządzenia kupowane na raty mogą się okazać droższe kilkakrotnie.