Czas oszczędzać, nie szastać pieniędzmi

Image

Ekonomika samorządu jest sprawą bardzo poważną. Na wszystkim musimy oszczędzać, a najmniej przejadać- uważa radny Franciszek Zaborowski. Nie obiecujmy, nie szastajmy budżetem. Ile mamy długów?

Pan powiela sposób realizacji budżetu poprzednika

Według prezydenta budżet 2016 jest zrównoważony, dobrze przemyślany i ułożony pod potrzeby mieszkańców. Również wielu radnych tak uważa, bo dzięki zadaniom w nim zapisanym wiele zmieni się, głównie na naszych osiedlach.

- Wysłuchałem tych wszystkich opinii i trochę jestem zażenowany. Nie dlatego, że nie chciałbym którejkolwiek z tych rzeczy robić. Bardzo obiecujące jest, że pan prezydent podjął się tych zadań mniejszych, które są jakże bardzo istotne dla mieszkańców, ale my mamy to szczęście, że mamy tą księgowość budżetową, a nie biznesową, bo na niektórych wykazach byśmy trochę inaczej wyglądali. Z jednej strony cieszymy się, że będą rzeczy wykonane, natomiast popatrzmy z czego one będą wykonane i w jaki sposób- mówi Franciszek Zaborowski.

Obecny radny, a były wiceprezydent Stalowej Woli stwierdził, że patrząc na to wszystko trudno mu się ustosunkować do budżetu na 2016 rok pozytywnie.

- Ja bardzo przepraszam, ale pan-niestety- powiela w znakomitej części sposób realizacji budżetu swojego poprzednika. Obawiam się, żeby po 4 latach nie zostały ładne słowa i potężne długi. W budżecie znowu jest powiększenie zobowiązań finansowych, tam są kredyty, a trzeba pamiętać o tym, że każde następne 10 mln zł to nie jest to samo co 10 mln pierwsze, drugie czy trzecie. To jest powiększenie kosztów obsługi zadłużenia o następne pół miliona. Myślę, że jeżeli to pójdzie w tym kierunku, to może nam się za połową roku nieco zachwiać budżet, tym bardziej, że w tych zadaniach jest dużo takich, które nie są zadaniami własnymi miasta- mówi radny.

Budżet to Konstytucja na cały rok, więc nie należy go zmieniać na każdej sesji

Stalowa Wola, jak i zresztą cała Polska, jest biedna. Dlatego powinno się wybierać do realizacja zadania najważniejsze, głównie te, które w przyszłości umożliwią rozwój, a my realizujemy dużo różnych rzeczy i nie do końca swoich. Wiele inwestycji mamy już za sobą, poprawie uległa infrastruktura na osiedlu Hutnik, zrobiono też drogi na Piaskach. Według radnego Zaborowskiego za często pozwalamy sobie na zmiany w budżecie.

- Co sesja, to zmiana budżetu, trzeba pamiętać, po co jest budżet, że to jest taka finansowa Konstytucja na jeden rok. I winniśmy to uszanować- mówi radny.

Zmiany powinny być dokonywane wówczas, gdy dostaniemy z zewnątrz dodatkowe fundusze lub raz- dwa razy do roku, gdy okaże się, że zaoszczędzono na przetargach. Według radnego dobrze, że prezydent dużo robi dla mieszkańców, ale…

- Nie wszystko my możemy zrobić i nie każda realizacja w połączeniu ze źródłem dochodu pieniędzy na to zadanie jest najbardziej racjonalna- mówi Zaborowski.

Według radnego kryzys może nas dotknąć za rok, kiedy się okaże, że brakuje pieniędzy na różne potrzeby.

- Ja nie chciałbym się mądrzyć, ale przy realizacji tego typu zadań pozyskiwanie jest naprawdę niezmiernie konieczne i to takich środków, które by nie obciążały budżetu. Trzeba dobrze realizować zadania, a przy niektórych będą występowały poważne problemy, łącznie z tym, co pan prezydent mówił na Piaskach z podnoszeniem się poziomu wody. Ten problem nie wynika tylko z opadów, ten problem wynika jeszcze z czegoś innego. W tym budżecie nie ma zadań, które naprawdę nurtują miasto, czyli środków na odwodnienie- mówi Zaborowski.

Nie róbmy drobiazgów, bo ludzie i tak są zawsze niezadowoleni, róbmy same ważne rzeczy

Według radnego ani poprzedni prezydent, ani obecny nie wzięli się za problem odwodnienia ze względu na brak odpowiednich funduszy, a to jedno z najważniejszych zadań dla miasta.

- Mam nadzieję, że w przyszłym roku może uda się ująć to zadanie w budżecie. Bardzo bym pana prosił o potężną oszczędność pieniędzy. Jak najmniej obiecywać, jak najmniej wydawać na zewnątrz, bo na końcu nawet ci obdarowani nie będą wdzięczni. Tacy jesteśmy jako ludzie. Natomiast powiedzą: a co nam zostało? Proszę popatrzeć po poprzednich kadencjach, nie dosyć, że doprowadzono miasto do takiego zadłużenia, to jeszcze są pretensje. Ekonomika samorządu jest ekonomiką poważną i bardzo bym prosił o podejście do tych tematów poważnie, nie tak jak niektórzy radni cieszą się, że tyle idzie na oświatę, na pomoc społeczną. Przepraszam bardzo, ale jakby wam dołożyć jeszcze 20 mln zł, też byście je zjedli, a i 50 też by się zmieściło i nie byłoby widać, że coś się zmienia. Na wszystkim musimy oszczędzać, a najmniej przejadać- mówi radny Franciszek Zaborowski.

Z radnym Zaborowskim zgodził się inny radny- Daniel Hausner.

- Gdybyśmy oszczędzali, o czym mówiliśmy w styczniu, lutym, marcu nie musielibyśmy teraz zaciągać 10-cio milionowego kredytu. Trzeba wziąć pod uwagę, że koszty związane z tym kredytem też nie są małe. Gdybyśmy oszczędzali teraz nie musielibyśmy brać kredytu po to, żeby spłacać kredyt. Uniknęlibyśmy kosztów, a te koszty nie są takie małe. Te pieniądze moglibyśmy przeznaczyć na inwestycje- mówi Daniel Hausner.

Najłatwiejsza jest krytyka wszystkiego

Innego zdania jest Agata Krzek, która uważa, że nie słyszała przez ostatni rok z niczyich ust słów o konieczności oszczędzania. Radny Edmund Myszka przyznał, że łatwo mówić o oszczędnościach, ale też o chęciach rozbudowy miasta.

- Czy kredyt jest złym pociągnięciem? Żadne miasto nie ma tyle przychodów, oprócz Bełchatowa, żeby się nie kredytować. Oczywiście może być taki wniosek: wydajmy tyle, ile mamy przychodów, nic więcej. Możemy to robić, ale są pewne inwestycje i pewne propozycje zewnętrzne, mamy środki z Unii Europejskiej. Też ostrożnie powinniśmy się im przyglądać. To jest prawda. Polityka UE nie jest tylko polityką nastawioną na to, żeby w Polsce było lepiej. Ona jest tak prowadzona, że to, co Unia Europejska widzi według siebie żeby było dobre, to to czyni- mówi Edmund Myszka.

Trzeba uważać, żeby nie popaść w długi i nie zostawić ich następnym pokoleniom. Budżet powinien być realizowany, powinien przewidzieć drobne rzeczy i zakładać rozwój inwestycyjny. Szansą jest dla samorządów ustawa o subwencjach przygotowywana przez rząd. Jej przegłosowanie oznacza większe wpływy do budżetu miasta.

- Rząd Rzeczypospolitej dotychczas coraz więcej zadań zrzucał na gminy nie dając na nie środków. Co więcej, gminy chcąc się utrzymać coraz więcej dają swoich środków na nieswoje zadania- mówi Edmund Myszka.

Kontynuuję, bo spłacam długi poprzedników, czyli 70 mln zł do oddania

Do dyskusji włączyli się również inni radni. Prezydent wyjaśnił, że zadania drogowe to rozwój miasta, a wszystkie inwestycje w Stalowej Woli dają prace mieszkańcom, pomniejszym firmom, nawet na zasadzie podwykonawstwa. Przygotowanie terenów i dojazdów do stref ekonomicznych przyniesie na dłuższą metę korzyści Stalowej Woli w postaci większych wpływów do kasy miasta. Wiele punktów budżetu to obowiązki nałożone na miasto ustawowo i tutaj nic nie da się zmienić.

- Mówiłem o deficycie, o zrównoważeniu budżetu miasta w roku 2015 i dzisiaj, jeżeli pan radny Franciszek Zaborowski mówi o tym, czy może się coś zawalić, czy nie zawalić, ja przez cały rok 2015 słyszałem tutaj z tej sali, ale również od głosów zewnętrznych, że oto budżet miasta bez kredytu nie wytrzyma. Na koniec października można powiedzieć, że budżet miasta został wykonany w 93- 94%. Jeśli chodzi o dochody, to wykonaliśmy go prawie w 100%. Teraz znów jest próba podważania wiarygodności tego budżetu, uważam, że jest nie na miejscu, ponieważ rok 2015 udowodnił, że prowadziliśmy odpowiedzialną politykę finansową, budżetową, co nie oznacza, że nie brakowało problemów, które ciągną się konsekwentnie latami. Jeżeli pan radny Franciszek Zaborowski podkreśla kontynuację lat poprzednich pewnych zobowiązań, które ja kontynuuje, czy taktykę budżetową, która jest kontynuowana, to trzeba powiedzieć, że w takim razie kontynuuję 7 lat prowadzenia budżetu przez pana prezydenta Franciszka Zaborowskiego. Poprzez 12 lat mojego poprzednika, przez 7 lat miał pan prezydent duży udział w realizacji inwestycji na terenie Stalowej Woli- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Franciszek Zaborowski w latach 2006 – 2010 pełnił urząd wiceprezydenta Stalowej Woli. Prezydent Lucjusz Nadbereżny nie zgodził się ze stwierdzeniem, że jego budżet jest budżetem kontynuowania chociażby dlatego, że jego inwestycje nie będą generować kosztów w przyszłości, np. nie trzeba będzie utrzymywać kolejnych budynków.

- Jeżeli mówimy o kredycie, to właśnie kredyt ostatnich lat tamtej kadencji, ponad 40 mln zł, został w dużej mierze zaciągnięty na tego typu inwestycje, na skarbonki miejskie, a więc na projekty uczelniane, na inkubator technologiczny i to wszystko, co musimy teraz utrzymywać, ale ten majątek został wytworzony, cieszymy się i bierzemy za to odpowiedzialność w ramach kontynuacji władzy- mówi prezydent.- Jest problem zadłużenia, które teraz wynosi niecałe 70 mln zł i koszty utrzymania tego zadłużenia wynoszą ponad 3,5 mln zł. Takie są koszty obsługi kredytu. Rok 2015 udało nam się przejść bez zaciągania kredytu na inwestycje, na nasze funkcjonowanie. Był tylko zaciągany ten, który służy zatrzymaniu zadłużenia, czyli na spłatę poprzednich kredytów- mówi prezydent.

Lucjusz Nadbereżny zapewnił, że 10-cio milionowy kredyt, którego zaciągnięcie przewiduje budżet 2016 jest tylko zabezpieczeniem planów dochodów do planów wydatków. Prezydent przewiduje, że uda się dużo zaoszczędzić na przetargach.

[AB]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~obserwator

Puki co prezydent rozdaje pieniążki socjalowi który "pije piwko na ławce i go wychwala" - po co robić jak miasto da /pewnie ze da bo o wyborców trzeba dbać.
Bez inwestycji nie ma przyszłości ani rozwoju, w chwili obecnej pieniądze są przejadane i wydawane na duperele (lodowiska i inne bzdety) zamiast na budowę infrastruktury i sciąganie nowych inwestorów (gdzie oni są ?). Za rok wszystko zostanie rozdane a budżet będzie pusty, zawisną czarne chmury nad Stalowa Wola i co, powtórka z początku lat 90-siątych ?

~Platon

Bez mądrej inwestycji nie ma rozwoju. A stagnacja to widać nurt filozofii Zaborowskiego, do której tez ciężko się ustosunkować bo nie wiadomo o co chodzi. To na pewno chodzi o karierę filozoficzno-polityczną umiech

~piach i dług

CYTAT
Lucjusz Nadbereżny zapewnił, że 10-cio milionowy kredyt, którego zaciągnięcie przewiduje budżet 2016 jest tylko zabezpieczeniem planów dochodów do planów wydatków


Lucjusz Plaża jak widać nie moze jakoś dostrzec strony dochodowej budżetu, tylko widzi stronę wydatkową i sie po niej beztrosko ślizga jak dzieci na lodowisku, wpadł w wydatkowe ADHD i nie moze sie powstrzymać ku uciesze pisowskich lumpów, których poparcie kupuje organizują te żałosne igrzyska dla ubogich duchem. Ale Prezydent od ślizgawek i wielkich odwżnych iwestycji w plażę ma na swoje szczęście i na nieszczęscie tego nieszczęsnego miasta jeszcze odkręcony kurek finansowego kredytowania, bo jak widać, a raczej już z małym prawdopodobiestwem dostrzec można przychody, które by to pokryły, więc na tą jego niekończącą sie wyborczą wydatkową zabawę wystapiła konieczność zabezpeczyć jej kredytem, żeby zasadom księgowym stało się zadość i wszystko się zgadzało z księgowego punktu widzenia.

Jeest pytanie natury zasadniczej, czy on rządzi, czy nim ktoś rządzi, bo wszystko to co dzieje sie na poziomie zasranego samorzadowego stalowolskiego podwórka, bardzo przypmina planowane działanie pisu na szczeblu karajowym.

~ano

W uchwale budżetowej na 2016 r. jest 35 milionów kredytu. Czytaj uchwały, a nie fragmenty wypowiedzi krętaczy albo komentarze wynajętych internautów.
To połowa długu, jakiego się nasze miasto dorobił dotąd przez wszystkie lata.

manukun

@edek
Dolicz jeszcze 10 mln z tego roku, które zamiast zostać spłacone i uwolnić się od odsetek, przerzucono na przyszłość. Odległą.

W dodatku zamiast zmniejszyć zadłużenie, przejedzono pieniądze.

~edek

DO RST- a gdzie ty widziałeś ten kredyt na 35mln? Owszem jest stała pozycja na spłatę zadłużenia- 10mln (była i za Szlęzaka) oraz dodatkowe 10mln na sprawy osiedlowe zgłaszane przez mieszkańców. Pomyliłeś się o 15mln... Radzę zapoznać się z uchwałą budżetową, jest dostępna w UM.

~RST

35 milionów kredytu zaplanowane w uchwale budżetowej na 2016 rok rok to duża przesada. Jeżeli dodatkowo będzie możliwość skorzystania z dofinansowania zewnętrznego, to trzeba będzie zaciągnąć kolejne kredyty na udział własny miasta.
Podwyżka podatków może zaskutkować wyprowadzką przedsiębiorców ze Stalowej Woli. Najprościej będzie przerejestrować siedzibę do Zaleszan. Tam podatek od środków transportu ustalono na najniższym dopuszczalnym poziomie. U nas były podwyżki.
W 2017 ma wejść w życie podwyższona kwota wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych. Oznaczałoby to, że każdy podatnik zapłaci około 1 000 złotych mniej. Dla budżetu Stalowej Woli to będzie katastrofa i ogromne zmniejszenie wpływów.

~Pogodynka

Za Szlęzaka to opozycja mogła tyle co w Sejmie = Nic.

~Konrada

przypomne tak niesmialo, ze pan Nadberezny byl w tym czasie radnym, wiec on tez o wielu rzechach decydowal

~Nacht

DieNacht gdzie jesteś FARFOCLU

~pawlak

CYTAT
Ja bardzo przepraszam, ale pan-niestety- powiela w znakomitej części sposób realizacji budżetu swojego poprzednika. Obawiam się, żeby po 4 latach nie zostały ładne słowa i potężne długi.


Jesli ktoś coś powiela to tylko Pan Zaborowski wypowiedzi Lucjusza pod adresem Szlęzaka gdy on był radnym a Szlęzka prezydentem, bo żadnej anlogii, która miałby jakikolwiek kontkt z rzeczywistością to nie ma między działanimi Szlęzak a Nadbereżnego w kestii polityki eokonomicznej i finansowej. No chyba, że wspólnym mianownikiem jest słowo dług, wydatki nie majace zródła pokrycia w bieżących dochodach.

Zdaje się, że Pan Zaborowski wziołby wypowiedz filmowego Pawlaka "Czy ty strzelasz czy do ciebie strzelają to jeden huk" na poważnie ,tak o balistyce wystrzelonego pocisku by myslał i byłoby mu bez różnicy w którą stronę lecą kule.

~jak

Oj tam, Komar. Jest praca lepiej płatna. Przecież prezydent daje 12 zł za godzinę. To prawie 2000 zł miesięcznie. Wystarczy zadłużyć mieszkanie i masz.

~Maria

Prezydent Nadbereżny zamiast pracować jak Pan Bóg przykazał, ściągać inwestorów do naszego miasta, aby tworzyć nowe miejsca pracy i zapobiec ucieczce młodych, to uprawia ściemę, prymitywny pijar jak ten z zapowiadaną plażą przed MDK w lecie.

I tak zamiast kontynuować tradycję Kwiatkowskiego, przemysłowej Stalowej Woli, to Prezydent Nadbereżny zrobił z naszego miasta kuwetową stolicę Polski.

~Mr WHO

Przydałaby się wam wszystkim porządna lekcja kapitalizmu... ale teraz rządzi socjalizm i jakoś to będzie. Niestety Pan Zaborowski oprócz tych kilku zdań nic konkretnego nie proponuje, a co do budżetu to tylko dodam, że to jest budżet wdzięczności za wygraną PiS-u w kraju...

~Komar

takie miejsca pracy co sie chwali miasto za 1200 zl na reke to wiecie o co rozbic, jak sie zarabia 10 razy wiecej to mozna sie bawic w dobroczynnosc
za to sie nie da wyzyc
Lucjuszu spal las, zbuduj fabryki i rządź umiechI daj nam chleba a za igrzyska sami sobie wówczas zaplacimy
Co po tobie zostanie? Pare asfaltowych ścieżek rowerowych?

~Ida

wszystko to jest madre co piszecie, bo kij ma dwa konce.. fakt, jesli beda miejsca pracy to ludzi bedzie stac samych z siebie na mieszkania, a te miejskie co powstana to wciaz sa dla najubozszych, bo ktos samotny nie moze dostac 3 pokojowego lokum bo nie ma meza i dzieci..nikt nie zagwarantuje panu nadbereznemu ze za 3-4 lata wiekszosc nie bedzie juz splacac kredytu na te mieszkania a np, bedzie sam czynsz wplacac i nie wyrzucicie go za chinskiego boga, pozniej sie mu czesc umorzy i beda sie z was smiac do rozpuku jak z frajerow
lodowisko fajnie, ale nie za darmo jest, wiec ci biedacy tez nie maja za co jezdzic, mnie wywalili z roboty i tez nie mam za co zyc, oszczednosci sie skoncza i co dalej, szkłem d..py nie obetrzesz

~StalowyBLG

Hum i Lola: Jak czytam takie rozsądne komentarze to odzyskuję wiarę w ludzi umiech

Oczywiście Szlęzak brał kredyty i w 12 lat rządzenia uzbierało się tego 70 milionów - czyli średnio niecałe 6 mln na rok kadencji. Ale to były w większości mądre kredyty - takie z których dostawaliśmy duże dofinansowanie UE i wydawane były tak, że miały zarabiać na przyszłośc. Wystarczy popatrzeć na dziesiątki miast które pieniądze w całości przejadły na rzeczy które się nie zwrócą i tylko generują koszty. Dotacje się skończyły, kredyty zostały, a pieniedzy z tego nie ma. U nas efektem jest wzrost przychodów z podatków i spadek bezrobocia.

Tak jak interesuję się rozwojem miast i samorządów to faktycznie - najlepsze warunki do życia powstają w miastach które stawiają na przedsiębiorczośc i biznes (zarówno mieszkańców jak i zewnętrzny) oraz na naukę i nowoczesne technologie. Tam gdzie to nie miasto daje jedno miejsce pracy, ale za te same pieniądze przyciąga 10 miejsc pracy. Tam gdzie to nie miasto buduje 4 bloki, ale tam gdzie przygotowuje za te same pieniądze miejsce gdzie może powstać ich 40. Tam gdzie młodzi ludzie przyjeżdzają zdobyć wykształcenie i gdzie mogą znaleźć przyzwoitą pracę. Obwodnica da nam spokój od tirów - ale nie sprawi, że mieszkańców będzie stać na więcej. Po lodowisku można pojeździć - ale jak zauważono, za 3 miesiące nie będzie po nim śladu (albo i szybciej bo ostatnio w lutym temperatura dochodziła do 10 stopni, a w pierwszej połowie marca do 14), a dług zostanie.

Jak mieszkańcy będą się bogacić, to będzie ich stać na rozrywki i wtedy rozrywki same powstaną w mieście - bo będzie się to opłacało. W Warszawie powstają choćby prywatne parki trampolinowe, czy baseny - co sobie ludzie zamarzą. Jak ludzie są biedni to z tych i tak małych zarobków trzeba im zabierać podatki i z budrzetu miasta dotować atrakcje.

Nie tędy droga moim zdaniem. Szlęzak nie osiągnął jeszcze tego o czym pisałem, ale widać było, że jak tylko może stara się rozwijać miasto. Był na dobrej drodze i pierwsze pozytywne efekty już się pojawiały. Teraz skręciliśmy na manowce i rozsypują się pieniądze na moim zdaniem mało ważne rzeczy.

~alaska

Panie Zaborowski, dobrze pan mówi ale co z tego...? Skoro pan przywołał porównanie 'uchwały budżetowej" do Konstytucji to nie za bardzo tym pan zmartwi pyszałkowatego prezydenta! On reprezentuje ten "pierwszy sort" Polaków, który za nic ma Konstytucję więc i taki sam stosunek ma do uchwały budżetowej! Szkoda pana wysiłków, on wie lepiej, że skoro użył aż trzech przymiotników do określenia jego konstrukcji to jest suuupppeeerrr! Musi się pan przyzwyczaić do sposobu myslenia "wodza", bo kto inaczej będzie myślał to od razu jest w "drugim sorcie" a to oznacza, że będzie stał tam gdzie stało ZOMO! Szkoda mi pana, że znalazł się pan w tak "doborowym" towarzystwie. Czy nie jest panu duszno?

~kibic

Prezydencie Nadbereżny jako kibice domagamy się w lecie kuwety krytej przed MDK.

~PODWYŻKA PEC

Miasto pieniędzmi nie będzie szastać i w zamian "poszasta" podwyżkami dla mieszkańców.
Mieszkańcy będą "szastać" na wyższe ceny w PEC.
Dziękujemy ci PIS.

~Lola

kiedys budynki sie sprzeda i bedzie kasa na kredyty a na papier dla KUL tez nie tzreba bedzie dawac juz wkrotce

~Hum

tylko tak sobie dumam, że Szreka zapamietaja jako kogos kto postawil KUL, Politechnike, Sąd, Prokuraturę, Biblioteke .. a pana Nadbereżnego na razie nie zapamietaja, bo ławki sie zuzyją, alejki zdziurawia, kosta wytrze, hustawki zniszcza i nic nie zostanie na przyszlosc, a jednak budynki poszrekowe tak, a nikt po 100 latach nie zapamieta ze wiazalo sie to z wyrzeczeniami, z kredytami, tylko ze za szreka powstalo cos co wciaz stoi...