Fajerwerki dozwolone tylko w Sylwestra

Image

Petardy, rakiety, baterie, rzymskie ognie – zachowajmy ostrożność, używając ich. Większość jest prawidłowo wykonana i oznakowana, ale nieprzestrzeganie zasad może doprowadzić do wypadku. UOKiK, Policja, Państwowa Straż Pożarna i Inspekcja Handlowa przypominają wspólnie o zasadach bezpiecznych zakupów i używania fajerwerków.

W jedną noc sylwestrową odpalamy więcej fajerwerków niż przez cały rok. W tym czasie na terenie Unii Europejskiej dochodzi do kilkuset poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych. Przyczyną większości jest niewłaściwe użytkowanie fajerwerków i nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa. 80 proc. ofiar stanowią mężczyźni w wieku 19-50 lat. Najczęstsze obrażenia to oparzenia i skaleczenia głowy i rąk, urazy oczu i uszkodzenia słuchu. Pamiętajmy, że prawo zakazuje używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych, za wyjątkiem 31 grudnia oraz 1 stycznia.

O zgodność wyrobów pirotechnicznych z wymaganiami przepisów dbają UOKiK i Inspekcja Handlowa. Pierwsza kontroluje produkty importowane do UE, zatrzymując na granicy towar, który nie spełnia wymogów. Z kolei Inspekcja Handlowa stale sprawdza fajerwerki dostępne na rynku.

Pamiętaj, że fajerwerki są materiałami wybuchowymi i muszą być używane ostrożnie i zgodnie z instrukcją.

KUPUJESZ - sprawdź, czy:

- Obudowa nie posiada żadnych wad mechanicznych (pęknięcia, przerwania, wgniecenia, wybrzuszenia) oraz nie wysypuje się mieszanina pirotechniczna.

- Elementy składowe są dobrze ze sobą połączone, nie przesuwają się i nie wypadają.

- Lont jest zabezpieczony pomarańczową osłoną lub opakowaniem.

- Podana jest nazwa producenta wraz z danymi adresowymi.

- Instrukcja obsługi napisana jest w języku polskim i zawiera co najmniej: informację o sposobie odpalenia oraz niezbędne ostrzeżenia.

UŻYWASZ - pamiętaj:

- Upewnij się, że strzelanie w wybranym miejscu i czasie jest dozwolone. W wielu miejscowościach obowiązują lokalne rozporządzenia, które ograniczają możliwość korzystania z wyrobów pirotechnicznych, np. tylko w noc sylwestrową.

- Czytaj instrukcje. Bezwzględnie przestrzegaj zaleceń prodcenta. Zwróć uwagę na ostrzeżenia.

- Zachowaj bezpieczną odległość – jest ona podana w instrukcji obsługi. Nigdy nie pochylaj się nad ładunkiem - stań z boku i trzymaj źródło ognia w wyciągniętej ręce.

- Wybierz miejsce, w którym - korzystając z fajerwerków - nie zrobisz nikomu krzywdy i niczego nie zniszczysz. Sprawdź, czy na drodze ładunku nie znajdują się drzewa lub linie energetyczne.

Sprzedaż wyrobów pirotechnicznych nieletnim, użytkowanie fajerwerków w sposób niebezpieczny czy zakłócanie porządku zgłoś na Policję.

Gdy doszło do wypadku, wezwij służby ratownicze: straż pożarną, pogotowie.

Wojewoda Podkarpacki rozporządzeniem porządkowym z 14 grudnia 2015 roku wprowadziła zakaz używania wyrobów pirotechnicznych. Zakaz nie obowiązuje 31 grudnia 2015 roku i 1 stycznia 2016 roku.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~piro

@Piotr ale pamietaj ze rzymskich ogni tez nie powinno sie trzymac w rece

~zboczu30

Pamietam ,ze kumple robili petardy z karbidu i podpalali.Byly tez petardy z butli gazowych wrzuconych w ognisko.Tylko trzeba byc na bezpiecznej odleglosci.

~Piotr

Nacht To była petarda taka co strzela kolorami trzyma sie ja w ręku ona ma takie spełniać zadanie! wiadomo ta petarda Achtung co piszesz to jest zrozumiałe!

Nacht

@ Piotr

A kto był taki mądry że zapalaną petardę trzymał w ręku ? Ja gdy odpalam dużą "Achtung" (taka czarna, z trupią czaszką), to najpierw ją kładę, dopiero zapalam, i uciekam jak najdalej zasłaniając uszy.

~Piotr

Każda petarda jest niebezpieczna czy jest użytkowana bezpiecznie czy niebezpiecznie nie wiadomo kiedy wybuchnie to jest rzecz nie przewidywalna! Miałem okazje być świadkiem wybuchu w ręku choć była użytkowana dobrze z instrukcjami i polecenia producenta!

Nacht

Najgorsze są granaty ręczne z zapalnikami - pułapkami, podrzucane w takich miejscach żeby znaleźli je żołnierze nieprzyjaciela. Gdy znajdziecie najpopularniejszy na Ukrainie granat RGD-5, przyjrzyjcie się uważnie czy pod zawleczką nie ma otworu po drugiej, mniejszej zawleczce. I czy do głównej zawleczki nie jest przywiązana żyłka lub drucik biegnący wgłąb zapalnika. Sztuczka polega na tym, że wyciągnięcie głównej zawleczki powoduje wybuch bez opóźnienia, w ręce osoby trzymającej granat.