Stalowowolskie szopki

Okres Bożego Narodzenia wciąż trwa. W kościołach stalowowolskich wiele osób ogląda szopki. Jedne są takie same od lat, inne się zmieniają. Dzieciakom najbardziej podobają się te ruchome.

Stalowowolskie szopki przed świętami Bożego Narodzenia pojawiają się we wszystkich świątyniach. Chętnych by je podziwiać nigdy nie brakowało. Zwłaszcza dzieci uwielbiają przyglądać się figurom, zaglądać do żłóbeczka, a nade wszystko wrzucać drobniaki do kieszonek ruchomych aniołków, które z wdzięczności kiwają główkami.

Ruchoma szopka od dwóch lat montowana jest w kościele pw. Opatrzności Bożej na Porębach. W konkatedrze od lat są te same figurki i ich układ, nowa szopka pojawiła się po raz pierwszy w kościele pw. Źródło Bożego Miłosierdzia.

W Stalowej Woli trudno jednak w ciągu dnia zwiedzić wszystkie szopki, bo kościoły, choć powinny służyć wiernym i być azylem dla ich dusz, są w ciągu dnia w większości zamknięte na głucho. Otwarte są niekiedy jedynie główne drzwi i dostępny dla przybyłych bywa tylko przedsionek. „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i Mnie zabraniajcie im” zdaje się być więc jedynie przebrzmiałą dyrektywą Chrystusa zamkniętą w budowlach sakralnych. Ile modlitw przepada bezpowrotnie? Trudno z odległości dostrzec całe Prezbiterium, a co dopiero pomodlić się czy obejrzeć szopkę…

Oto kilka stalowowolskich szopek.