Poniatowskiego: powiat razem z miastem
Ulica Poniatowskiego to najbardziej kolizyjno- wypadkowa droga w mieści. Nie ma tygodnia, by nie ucierpiał na niej jakiś pieszy. Nic więc dziwnego, że dyskusje o jej remoncie wciąż wypływają na sesjach…
Nie inaczej było i tym razem. Podczas sesji nadzwyczajnej, jaka miała miejsce w powiecie o Poniatowskiego mówił starosta Janusz Zarzeczny. Jak się dowiedzieliśmy ulica ta nie doczeka się remontu w tym roku. Będzie tak, jak zaplanowano.
- Jeśli chodzi o współpracę z miastem czeka nas bardzo duża inwestycja, ulica Poniatowskiego. Jeżeli dojdzie do skutki w 2017 roku, bo takie mamy przynajmniej słowne zapewnienia ze strony prezydenta i takie mamy umowy między nami, to realizacja tej inwestycji pochłonie 12, może i 13 mln zł. Trudno powiedzieć, bo kosztorysowo to jest nawet około 16 mln zł. Bez zdecydowanej pomocy miasta nic nie zrobimy[/i]- mówi Janusz Zarzeczny.
Według starosty udział miasta w tym zadaniu będzie niezbędny. Janusz Zarzeczny rozmawiał już nie raz na ten temat z Lucjuszem Nadbereżnym, prezydentem Stalowej Woli. O współpracy zapewniał jeszcze we wrześniu 2015 roku ówczesny przewodniczący Rady Miasta, a obecnie poseł Rafał Weber.
- Nasze założenia są takie, że wspólnie z powiatem, bo ulica Poniatowskiego jest ulicą powiatową, będziemy realizować tę inwestycję w 2017 roku. Kosztorys na tą chwilę, to jest 16 mln zł. Powiat sam tej inwestycji nie udźwignie. Myślę, że będziemy się starali o środki ze „schetynówek” i my również, jako miasto, swoją część do tej inwestycji dołożymy. Będzie to około 6 mln zł. To będzie poprawa nie tylko samej nawierzchni, nie tylko budowa ścieżek rowerowych i chodników, ale również remont kanalizacji deszczowej. Poprawimy rozwiązania komunikacyjne przy tej ulicy. Przy Poniatowskiego i KEN, i przy wjeździe do Lidla będzie rondo. Przejście dla pieszych znajdzie się w połowie odcinka. Będziemy chcieli, by ta ulica była remontowana już w 2017 roku.
[AB]
Komentarze
I może najpierw poprawa bezpieczeństwa, a potem przebudowa chodników i budowa ścieżek rowerowych, jak nie ma tyle pieniędzy. Do remontu w 2017r. może na tej ulicy zginąć jeszcze wiele ludzi, bo ruch na ulicy jest coraz większy. Między planowanymi światłami przy KEN i Lidlu dalej nie da się wyjechać na Poniatowskiego ze skrętem w lewo.
Ani rondo, ani światła nie rozwiążą problemu bezpieczeństwa pieszych ani możliwości wjazdu na ul. Poniatowskiego ze skrętem w lewo z małych uliczek osiedlowych, z KEN czy przy Lidlu.Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wspomniane już to stosowane w Puławach przy wyjeździe z Puław w kierunku Kazimierza Dln. - progi zwalniające w postaci podwyższonych wysepek. Rozwiązanie może uciążliwe dla kierowców, ale w 100% bezpieczne dla pieszych na przejściach i pojazdów włączających się do ruchu.I tam jest droga wojewódzka, a ja od 20 lat słyszę że ul. Poniatowskiego jest drogą powiatową i nie może być progów zwalniających. Po prostu ul. Poniatowskiego jest wygodną obwodnicą bez świateł dla wszystkich cwaniaczków, którym się spieszy. A od chwili otwarcia VIVO to już jest makabra. No cóż - sprawdzian dla włodarzy miasta i powiatu - czy ważniejsze bezpieczeństwo mieszkańców, czy wygoda niektórych.
Wystarczy oswietlic przejscia od goryjak i porzadnie oznaczyc jak na jana pawla to szybkie i tanie a potem. Latwo zdemontowac i do wykorzystania po modernizacji. Na ul. Poniatowskiego jest za ciemno i gina ludzie szczegolnie w deszczu i mgle. Przeciez rozwiazanie jest banalne na joz do realizacji. Naprawde warto jezeli nic nie zostanie teraz zrobione to bedzie porazka dla wszystkich. Interweniujmy w powiecie.
Ronda na Poniatowskiego pomogą jedynie kierowcom!!
Piesi nadal nie będą mogli przejść, bo ciągle coś będzie jechało!!
Tam konieczne są 2 skrzyżowania z sygnalizacją świetlną (przy LIDLU i skrzyżow. z KEN), aby NA CHWILĘ ZATRZYMAĆ ruch i BEZPIECZNIE przejść.
Tyle osób o tym już od dawna mówi i pisze...
o stalowiaku to już parę razy pisałem aby moderator się za to wziął, ale jak widać psychole mają się dobrze i są bezkarni.
może czas dodać do ulubionych konkurencyjne portale....
Giń , przepadnij wredny ~stalowiak -ku. Mam już dość Twoich pierdół o pociągach na tym portalu. Myślę , że nie tylko ja!!!!!
Bańka mydlana napompowana przed wyborami grozi pęknięciem, więc trzeba napisać kilka artykułów propagandowych ku uciesze ludu robotniczego miast i wsi.
Będą ględzić o współpracy, żeby nikt nie czepiał się szczegółów i nie pytał o pozykane środki zewnętrzne. Ale ciemny lud ma głosować, a nie wymagać i zadawać pytania.
Ja się nadal pytam - po co są starostwa skoro nie mogą realizować samodzielnie inwestycji. To jest niegospodarność Polaków do kwadratu, utrzymywanie takiej w sumie niepotrzebnej administracji.
A gdzie rzeka pieniędzy z Rzeszowa obiecana w trakcie wyborów jak pis zwycięży.nie widać ich ani w mieście ani powiecie?
O remoncie Poniatowskiego na odcinku od skrzyżowania z KEN do skrzyżowania na tzw. świńskim ryju mówi się już od 3-4 lat, ale tylko się mówi, bo nikt z tym nic nie robi. Jak widać teraz dlaczego. Wszystko rozbija się kasę, bo za dużo to kosztuje. Nieważne, że od jakiegoś czasu nie ma tygodnia, aby ktoś tam nie został potrącony. Do tego dochodzi fatalny stan chodników, oraz pogarszający się z roku na rok stan nawierzchni. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem poprawiającym bezpieczeństwo, byłaby instalacja sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach z KEN oraz na tym koło Lidla. Budowa ronda to chybiony pomysł, gdyż z mojej obserwacji wynika, że wielu "kierowców" nie potrafi po nich jeździć, a największe problemy mają jak trzeba skręcić w lewo
. Ale pytanie dlaczego tak jest, to już należy kierować do tych, co im egzamin praktyczny na prawko zaliczyli 
Czyli nic nowego w tej sprawie. Takie puste frazesy, obiecanki były już deklarowane przez poprzedni zarząd powiatu. Czy rządzący nie widzą nic poza koniuszkiem swojego nosa, czy nie korzystają z dróg krajowych i powiatowych poza naszym województwem. Wystarczy pojechać do innego miasta np.Puławy gdzie idealnie poradzono sobie z ruchem pieszych i pojazdów wykonując w jezdni podwyższone wysepki dla pieszych. Kierowców zmusza to do wolnej jazdy i po kłopocie. Ronda na tej ulicy to porażka. Przy wyjeździe z Lidla obowiązkowy kierunek jazdy w prawo i problem tam rozwiązany.Ale cóż jak rozwiązań szuka się będąc pochylonym nad mapą leżąca na biurku, nie konfrontując tego z rzeczywistością w terenie.
prrr rrr rrrr oste jest ze tam swiatla byc powinny, jedne przy wjezdzie do lidla a drugie kolo zabki na skrzyzowaniu z KEN.
co mi da rondo skoro i tak nikt się nie zatrzyma
jak były potrącenia pieszych tak będą
najlepszym rozwiązaniem tam sa światla
komu wladza chce ułatwić mieszkańcom przy tej ulicy czy przyjezdnym jadącym z wiosek do pracy albo szybkim kierowca co dla nich czerwone światło to zbrodnia
pytam się władzy komu chce pomóc