Nowe wozy dla strażaków

Image

Strażacy Ochotnicy z Kotowej Woli otrzymali 2 specjalistyczne samochody…

Nowy, lekki samochód ratowniczo- gaśniczy trafił do strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kotowej Woli. Jego koszt to ok. 130 tysięcy złotych. Zakup możliwy był dzięki dofinansowaniu z Gminy Zaleszany, z budżetu Powiatu Stalowowolskiego w wysokości 30 tysięcy złotych, wsparciu finansowemu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i oddziału wojewódzkiego Związku OSP RP.

Także decyzją Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie do Kotowej Woli trafił Średni Samochód Ratowniczo-Gaśniczy STAR MAN z Komendy Powiatowej PSP w Stalowej Woli.

Strażacy ochotnicy z gminy Zaleszany wielokrotnie brali udział w akcjach. To oni ratowali mieszkańców, gdy w ubiegłym roku wichura zdarła około 100 dachów z różnych budynków, to oni walczyli z pożarami i to oni także byli zawsze tam, gdzie potrzebna była pomoc. Dodatkowy sprzęt to nie tylko ułatwienie ich pracy, ale poprawa bezpieczeństwa podczas tak niebezpiecznych akcji.

Podczas uroczystości nastąpiło poświęcenie sprzętu oraz wręczono odznaczenia zasłużonym druhom OSP Kotowa Wola.

[AB]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
htk

pablo ma rację. andrzej jak ci pies wejdzie na podworko to też zadzwoni na straż pożarna

pablo^^^

Do ~Andrzej nie masz pojecia o czym piszesz, straz nie ma obowiazku jechac by usunac z prywatnej posesji gniazda os, mowi o tym rozporzadzenie komendanta glownego strazy pozarnej. Dyspozytor dobrze tej kobiecie powiedzial i napewno nie zostanie ukarany, a na przyszlosc radze poczytac, doszkolic sie i dopiero dodac komentarz. Pozdrawiam.

~Andrzej

Jak się dowiedziałem z wielu informacji ,komentarzy i sam osobiście się przekonałem że straż pożarna są to największe nieroby po policji! Podam przykład zdarzyła się taka sytuacja otóż na posesji sąsiadki pojawiły się osy bańka os sąsiadka zadźwoniła niezwłocznie po straż pożarną w słuchawce było słychać rozmowa nagrywana. Po długiej chwili odzywa się dyżurny sąsiadka przedstawia sprawę jasno Odp jest taka [i]Nie ma potrzeby przyjeżdżania bo nie ma małych dzieci podam Pani firmę która się tym zajmuje! Sąsiadka mówi: Ale mnie mają gryź ? I wpadać mi do domu aż kilka mnie będzie gryzło ? Odp. pip pip koniec rozmowy.... W świetle prawa ten psełdo pan powinien być natychmiast zwolniony a straż pożarna powinna ponieś surową karę bo nie wypełniła swych obowiązków świtle prawa jest to ich w zasranym obowiązku! [/i]