Bilans drogowy w powiecie stalowowolskim
W 2015 roku na stalowowolskich drogach doszło do 94 wypadków drogowych, w których rannych zostało 110 osób. W wypadkach zginęło 11 osób. W porównaniu do ubiegłego roku nastąpił spadek liczby wypadków i osób rannych oraz wzrost liczby osób, które zginęły. W minionym roku nastąpił niewielki wzrost kolizji drogowych.
Jak wynika z policyjnych statystyk od stycznia do końca grudnia 2015 roku na drogach powiatu stalowowolskiego doszło w sumie do 94 wypadków. W tych zdarzeniach zginęło 11 osób, a 110 doznało obrażeń. Liczba wypadków spadła więc o 10 zdarzeń. W 2015 roku w wypadkach ucierpiało o 40 osób mniej niż w 2014 roku. Stalowowolscy policjanci odnotowali znaczący wzrost liczby śmiertelnych ofiar wypadków (o 8 osób więcej niż rok wcześniej).
W okresie od stycznia do grudnia 2015 roku na stalowowolskich drogach doszło też do 534 kolizji (o 39 więcej w porównaniu do 2014 roku).
W 2015 roku zdecydowanie zwiększyła się liczba policyjnych kontroli stanu trzeźwości. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku stalowowolscy policjanci przeprowadzili w sumie 45 481 takich kontroli, rok wcześniej było ich 32 681.
446 przypadków kierowania w stanie nietrzeźwości oraz w stanie po użyciu alkoholu ujawnili stalowowolscy policjanci w 2015 roku. Było ich 2 więcej niż rok wcześniej.
KPP
Komentarze
Liczba ofiar śmiertelnych rośnie z dnia na dzień, bo po ulicach jeździ coraz więcej aut. Telewizja wmawia ciemnemu ludowi, że każdy musi mieć samochód, mimo że większość posiadaczy jeździ tylko do supermarketu i do kościoła. Tej szkodliwej propagandzie ulega coraz więcej młodych osób. Teledyski, TV, radio, internet, fałszywe autorytety wciskają społeczeństwu, że kawałek blachy na kółkach to szczyt ich marzeń, odzwierciedlenie statusu społecznego i stylu życia, a gdy podatny na przekaz osobnik kupi smroda, zaczynają się problemy. Wcale nie zmienia jego pozycji społecznej (dziś każdy może kupić smroda), swój wolny czas spędza na naprawach lub wizytach u mechanika, płaci za paliwo, przeglądy, ubezpieczenie, a w zimie zamiast spać godzinę dłużej, odśnieża smroda, a gdy nie zapali, i tak goni 500 metrów pieszo.
Należy ograniczyć liczbę kierowców. Nawet po zmianach egzamin na prawo jazdy można zdać zbyt łatwo. Jeśli Europa nie opamięta się i nie zacznie walczyć z manią motoryzacyjną, za kilka lat będzie za późno. Powiedzmy NIE lobby motoryzacyjno-paliwowemu. Stop manipulacji ludem.
a nasze piesze normalnie mowie wam, wchodza na droge jakby chwile wczesniej zrobiły save'a jak w grze komputerowej i razie niepowodzenia mozna przywrocic stan sprzed chwili wcześniej albo co najmniej nieśmiertelne były hehe
Nasi kierowcy to mistrzowie torów wyścigowych; kiedy jeden się zatrzymuje przed pasami aby mogli przejść piesi, inny pędzi drugim pasem jak szalony.
Gdyby milicja stala z suszarkami to z pewnoscia snieg szybciej by stopnial i byloby bezpieczniej...
Wypadki i kolizje drogowe to zdarzenia przypadkowe na które kierujący, a tym bardziej policjanci nie mają żadnego wpływu. Źródłem takiej informacji winien być GUS, a nie policja.
Sprawy wyglądają dobrze. Średnio w każdych kolejnych 10 wypadkach rannych zostało 12 osób, a jedna zginęła.