Poniatowskiego- Aleja Śmierci

Image

Czy powiat na Poniatowskiego powinien poustawiać więcej znaków, zlikwidować część przejść dla pieszych, wstawić progi zwalniające, a może wreszcie powycinać drzewa zasłaniające widoczność?

Po wczorajszym, tragicznym wypadku na Poniatowskiego nie milkną dyskusje na temat bezpieczeństwa na tej drodze. Co powinien zrobić powiat by przerwać lawinę nieszczęść?

Pod artykułem o wypadku drogowym, w którym śmierć poniosła kobieta przechodząca przez pasy rozgorzała dyskusja na temat feralnej drogi. Jej remontu spodziewać możemy się nieprędko, ale na pewno jest to w planach powiatu. Tymczasem czy sama wymiana nawierzchni, stworzenie małego ronda przy Lidlu spowoduje, że będzie naprawdę bezpiecznie? Można postawić tezę, że takie zabiegi nie sprawią, że wreszcie skończą się kolizje i wypadki na Poniatowskiego. Dlaczego? Bo lepsza nawierzchnia może sprawić, że piraci drogowi będą pędzić jeszcze szybciej, bo już w tej chwili stoją znaki ograniczające prędkość do 40 km/h, a piraci drogowi mają je w głębokim poważaniu, bo taki znak również stoi kilkanaście metrów przed miejscem wczorajszej tragedii, a jednak nic to nie dało…

Pytanie, które należałoby sobie postawić w tym miejscu brzmi: co można i należałoby zrobić, żeby przynajmniej ograniczyć wypadki: i te śmiertelne, i te, w których ucierpieli ludzie, którzy wiele miesięcy, a może lat spędzą na rehabilitacji, by dojść do jako takiego zdrowia?

Dziś na naszym forum dyskusja na ten temat. Pomijając bezproduktywne wypowiedzi w stylu: samobójcy wchodzą na pasy itp. warto zwrócić uwagę na kilka wypowiedzi. „Są dwie opcje, aby spowolnić ruch, bez sygnalizacji świetlnej: Fotoradar/ Próg zwalniający”- pisze jeden z czytelników. Fotoradar mógłby faktycznie pomóc, tyle tylko, że musieliby z nim stać wciąż policjanci, bo stacjonarne- żółte rady należą do Inspekcji Transportu Drogowego i nie stoją już tak licznie jak kiedyś. Zresztą, w którym miejscu najlepiej byłoby postawić taki radar na Poniatowskiego? Progi zwalniające byłyby najlepszym rozwiązaniem. Gdyby znalazły się w kilku miejscach na powiatowej ulicy, mogłyby wykluczyć wiele wypadków. Tymczasem nie wszędzie można zamontować taki próg. Na ulicy Poniatowskiego przydałoby się ich na pewno kilka. Jak zasugerował inny nasz czytelnik sprawiłoby to, że wielu mieszkańców okolicznych wsi przestałoby traktować Poniatowskiego jak obwodnicę Stalowej Woli. Przy okazji dyskusji na temat innej ulicy jeden z radnych wpadł na pomysł stawiania znaku STOP przed niektórymi przejściami. To rozwiązanie także nie może być zastosowane zawsze i wszędzie, a jazda przez miasto przypominałaby naukę jazdy: gaz- hamulec- gaz.

Co można by zrobić, by poprawić bezpieczeństwo na Poniatowskiego już teraz i bez zbędnych kosztów? Na pewno, jak pisze na forum nasz czytelnik, po prostu powycinać drzewa zasłaniające widoczność. To rozwiązanie jest bardzo tanie i możliwe do realizacji niemal natychmiast. „Pierwszą i najważniejsza czynnością, którą niezwłocznie powinien dokonać powiat jest usunięcie dwóch drzew stojących przy samym przejściu dla pieszych (na przeciwko Społem, po drugiej stronie ulicy). Drzewa te ograniczają widoczność, zwłaszcza kierowcom, bo dają spory cień, a po zmroku konary drzew i gęste poszycie (wiosna- jesień- zwłaszcza) zasłaniają światło lamp ulicznych, poprzez co widoczność staje się bardzo ograniczona. Dodatkowo osoby ubrane na ciemno zlewają się z tłem. Gdyby usunięto drzewa, poprawiłaby się widoczność na ulicy, bo o wiele więcej światła padałoby na drogę. Apeluję więc do władz powiatu o niezwłoczne usunięcie dwóch drzew przy pasach plus małego drzewa kilka metrów dalej, pochylonego w stronę jezdni”.

Usunięcie drzew faktycznie poprawiłoby znacznie widoczność. Propozycja likwidacji przejść dla pieszych (części) jest niedorzeczna, bo ludzie muszą przecież dostać się do domów, sklepów, po prostu przechodzić na drugą stronę jezdni. Gdy zabraknie przejść, zaczną przebiegać gdziekolwiek, a wówczas tych zdarzeń drogowych będzie znacznie więcej. Jedna z osób zasugerowała w komentarzu pod artykułem, by ostrzec bliskich: „Ludzie, powiedzcie rodzicom, dziadkom, żeby nie chodzili po sklepach po zmroku. Przecież jak ktoś jest na emeryturze może zakupy robić w dzień, bezpiecznie, lepiej widać, a nie po ciemku i na dodatek w ciemnych ubraniach, gdy źle są widoczni”.

Jest też wiele krytycznych uwag pod adresem władz. Chodzi o słabe oświetlenie ulicy: „Zarządzający tym miastem. Przygaście sobie światła w domach i siedźcie jak szczury!! A nie na ulicach latarnie świecą jakby miały w ogóle zaraz zgasnąć! Te wszystkie potrącenie to wasza wina! Tylko i wyłącznie! Jeżdżę autem co dzień i po zmroku też, ale to jak są oświetlone ulice to woła to pomstę! Wasze oszczędności! Jak spadnie deszcze i jezdnia jest mokra to nie widać nawet pasów na ulicy!!”

Niektórzy podają gotowy „sposób” na Poniatowskiego i mają bardzo słuszne spostrzeżenia: „Mam bardzo szybkie rozwiązanie tego problemu, zrobić na tej ulicy światła na skrzyżowaniu z ulicą KEN, następne na skrzyżowaniu koło Lidla. Większość tych piratów drogowych przeniesie się na ulicę Jana Pawła 2, a ulica Poniatowskiego zostanie odciążona z wielkiego ruchu. Większość kierowców jeździ ulicą Poniatowskiego tylko dlatego, że na tej ulicy nie ma świateł i można się szybciej przemieszczać”.

Ważną sprawą jest też zła widoczność pieszych, którzy ubrani w ciemne kolory nie w porę zauważani przez kierowców. A wystarczy przecież mały odblask na plecaku, torebce, torbie by być widocznym z daleka. Odblaski bardzo często rozdawane są przy okazji imprez miejskich, sportowych, na piknikach. Warto wziąć, założyć i nosić. To nic nie waży, a jednak może zaważyć na naszym życiu!

[AB]




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~necia86

Moim zdanie powinni zrobić wreście obwodnice. Odkąd jest Vivo przejść przez przejście dla pierwszy to cud jeśli ktoś nie ustąpi pierwszeństwa! Ostatnio z dwójka malutkich dzieci 5 minut jak nie lepiej stałam przed pasami koło Kościoła Opatrzności Bożej i nikt mnie nie puścił Brak KULTURY kierowców!!!
Poustawiać fotoradary albo kamerki i brać za tyłek innego wyjścia nie ma, wiem ze wszystko kosztuje ale chyba najważniejsze jest życie ludzkie !

hans

Znacznie większy ruch samochodowy jest na al. JP II i ul. Staszica, ale jakoś wypadków z udziałem pieszych znacznie mniej.
Jednak tam prawie wszystkie przejścia dla pieszych są z sygnalizatorami świetlnymi.
Czy nikt nie dostrzega związku przyczynowo-skutkowego?

~Rst

RNI to świetnie dają popisy na skrzyżowaniu koło KUL aż nieraz strach patrzeć .

~Non

Ulica jest źle oświetlona!!! Słabo widać pieszych na pasach. Bardzo zle tam się jeździ a od czasu vivo ruch się zwiększył.

~Non

Ulica jest źle oświetlona!!! Słabo widać pieszych na pasach. Bardzo zle tam się jeździ a od czasu vivo ruch się zwiększył.

~widzu

od drzew to się odwalcie!!!
we wtorek kobieta była na środku jezdni a jak debil zapiepsza to nawet wycinka wszystkich drzew nic nie da bo to głupoty nie uleczy.

~stan

do RST Rambo. Spokojnie człowieku, wszyscy źle jeździmy. Ilu z nas zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Życzę Ci oprócz dobrego auta i hamulców, dobrego słownika ortograficznego. A RNI wcale nikogo nie obrażał. Dajcie ludzie spokój.

~kokosy

Kur.. aż mi się gotuje!!! Takim pieprzeniem tylko dajecie pozwolenie takim palantom jak ten który zabił tą kobiete, pozwolenie żeby jeszcze nacisnać sobie na gaz bo przecież dobra widoczność jest to nic sie nie stanie. Nie zwalajcie winy na drzewa, gość zapier....ł a Wy gadacie że drzewa zasłaniają! Jakby jechał wolniej to zdążyłby zauważyć, osobę na pasach! Najlepiej udawać, że coś sie robi, powycinać dzrzewa, a problem dalej będzie sie ciągnął i wszyscy chyba będą wtedy mówili, że jak to??? Ni ma drzew, a ludzie dalej giną... (?) Hmmmm... może nawiedzona ta droga albo co???
Puknijcie sie w głowy.

JesteMtU

WYSTARCZY TYLKO UMIESCIC PO OBU STRONACH PRZEJSCIA PORZĄDNE PROGI I ZOBACZYCIE ZMIANĘ OD MOMENTU MONTAŻU ! ! !

Mariusz77

Wiadomo, wszystko i wszyscy winni poza kierowcami . Złe oświetlenie, drzewa, znaki drogowe, nawierzchnia drogi no i oczywiście szaleni piesi...a durnie za kierownica NIE WINNI rzecz jasna .

~tubylec

Remont, czyli m.in. nowa nawierzchnia jezdni tylko zachęci do jeszcze szybszej jazdy tych, co mają w d. przepisy ruchu drogowego.
Na Poniatowskiego na gwałt, na już, na teraz potrzebne są 2 (słownie: dwa) dodatkowe ronda - jedno przy Lidlu, drugie na skrzyżowaniu z KEN. Na odcinkach między rondami ustawić po fotoradarze (kiedyś stały na Poniatowskiego 2 takie skrzynki i jeździło się wolniej). Ewentualnie pomiar odcinkowy prędkości. I nie żadne progi zwalniające - bo zaraz podniesie się lament sąsiadów takiego progu, że powodują hałas przy najeżdżaniu. I również nie światła, bo wtedy dopiero będą korki, a spod jednych świateł do drugich to niejeden chce dojechać jak najszybciej.

~rst zembol

Ja to proponuje kładkę zrobic , taka jak w rzeszowie jest i bezpiecznie bedzie nad ziemią niech prezydencik pomysli i to bedzie dobre rozwiązanie pozdrawiam .....

~RST Rambo

DO RNI wy tez nie jesteśćie, lepsi od nas kur..a ja duzo jezdzę , i widze ja rni jezdzi jak jadę przez nisko to wymuszają ile razy musiałem naciskać mocno pedał hamulca bo taki debil wyjezdza dobrze ze mam zajeb auto i dobre hamulce umiech rni nie umią jezdzić ... a od mojego miasta wara RNI nauczcie sie jezdzić ku....a i mysleć ..... na RNI trza patrzeć jak to jezdzi bo u nich wszytkiego , morzna sie spodziewać ......

~iv8

Na przejściu koło BGŻ co tydzień jest wypadek....czasem nawet 2 mniejsze lub większe. Tak być nie może!!!! Tym bardziej,że większość dzieci z osiedla skarpa chodzi tędy do szkoły.
Jestem zarówno pieszym jak i kierowcą. Jako kierowca stwierdzam, że ulica Poniatowskiego jest fatalnie oświetlona-po zmroku czy złej pogodzie nie widać, że ktoś zbliża się do przejścia i tu apel do pieszych - uważajcie!!!! nie widać was!!! niektórzy nie raczą nawet odwrócić w lewo głowy przed wtargnięciem na pasy. Co z tego, że wina jest kierowcy skoro możesz stracić zdrowie lub życie. Z drugiej strony jako pieszy mogę powiedzieć że przejście przez te ulicę stanowi problem nawet poza godzinami szczytu, samochody jadą to z jednej to z drugiej strony. Moim zdaniem jedyne rozwiązanie to światła np na żądanie jak koło KAprysu, bądź coś w rodzaju świateł na skrzyżowaniu Popieuszki z Okulickiego koło parku.

~ekspert

Plawiaki wyprowadzcie sie za rzeke i nie bedzie wypadkow

~Nikt uns

Po tych wszystkich pomysłach na 'poprawę' bezpieczeństwa, stwierdzam że w Stalowej Woli baranów nie brakuje. Dajcie tam 5 świate, 11 progów, a najlepiej jeszczeoprogujcie aleje (tak ze 20) i KEN, TEŻ 20. Będzie zajebiście się jeździć. I bezpiecznie.

kasienka12

ludzie chodzą jak świete krowy, nawet nie popatrzy czy coś jedzie tylko prosto pod koła się pcha. Stoję na przejściu, aż można bezpiecznie przejść tyle w temacie. Stalowa to nie W-wa nie ma ruchu nie wiadomo jakiego.

~niepanna

a może na przejściach latarnie zamontować , żeby widoczność poprawić ?!

~tomek

nic nie zastąpi rozsądku u tych co przechodzą przez jezdnię i u tych co po niej jeżdzą, a wypadki... co byście nie zrobili i tak będą.

~Justa 33

Remont drogi remontem. Dobra nawierzchnia nic nie zmieni w tej kwestii. Ok ktos powie lepsze hamowanie- z wiekszej predkosci zapewne. A moze by tak lepiej oznakowane przejscia dla pieszych a mam tutaj na mysli:
1. Progi zwalniające typu cale przejście dla pieszych jest jednym wielki progiem ( lub mniej kosztowne zapewne zwykły próg zwalniający)
2. Lepsze oswietlenie. A mam na myśli znak dokladnie NAD przejsciem dla pieszych ze światlem, które w naprawdę dobry sposób rozjaśnia tak newralgiczne miejsca.
Powody wypadków są przeróżne. Wczoraj akurat przejezdzalam zaraz po zamknięciu drogi po wypadku. Niestety przy takiej pogodzie jak ostatnio wieczorami z deszczem widoczność jest naprwdę kiepska. Sama jestem i kierowca i pieszym i rowerzystka i wiem jedno: to ze ja widze auto to nie znaczy ze kierowca tego auta widzi mnie również. Muszę powiedzieć jeszcze jedno.... to jest fakt że po zmianie przepisów piesi tak jakby troszkę mniej uważają.

~prawica

postawić pisowców niech świecą oczami za swoje rządy umiech

~referentka

może naWOSKować drogę i jakiś list pochwalny do tego

~Starosta

Gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem. Gdybanie nie poprawi bezpieczeństwa, a administrator drogi powinien zdawać sobie z tego sprawę. Jako, że jest to instytucja publiczna, zasadnym jest przeprowadzenie audytu. Bo jeżeli ginie człowiek jeden po drugim, a starostwo napisze sobie list pochwalny że sytuacja jest stabilna to ma się to nijak do rzeczywistości, a sam starosta stawia się w dwuznacznych sytuacjach. Apeluję więc przeprowadźcie audyt dotyczący bezpieczeństwa tej ulicy, wyciągnijcie wnioski, konkluzje i poczyńcie odpowiednie działania. Unikniemy wtedy niepotrzebnej i chaotycznej debaty publicznej, poprawicie w ten sposób bezpieczeństwo i na pewno będziemy popierać takie władze. Tu nie ma winnych, tu po prostu brak jest trzeźwej oceny sytuacji.

~gora

Gdyby przed tym feralnym przejściem dla pieszych ustawić duzą tablicę informacyjną np. Kierowco zwolnij, w tym miejscu giną ludzie. Myślę, że pomogłoby to wyobraźni kierowców. Oczywiście tablica powinna być podświetlana by szczególnie w porze mroku i nocy była widoczna. Jest dużo sposobów zaradzenia tragicznym zdarzeniom tylko wyobraźnię trzeba uruchomić. Najlepszy starosta powinien to zrozumieć!

~Pebe

Należy zlikwidować czerwoną falę na alejach i kierowcy przestaną korzystać z ul Poniatowskiego jak z obwodnicy.
Dawno, dawno temu światła działały w sposób przewidywalny i były w pewnym sensie zsynchronizowane co umożliwiała przejazd na zielonym nawet przez całe miasto.

~ormo

Trzeba posadzic wzdluz tej ulicy krzaki i drut kolczasty zeby zaden pieszy nie przeszedl.Trzeba zrobic dwa mostki nad droga.,niech sobie chodza piesi.

el.Banan

Obwodnica by się przydała ... Sporo ludzi ciśnie obwodnicą ... Poniatowskiego do skrzyżowania obok szpitala i dalej na Nisko ... zrobienie tam świateł tylko zakorkuje tą ulice ... gdyby jeździli serio 40 km/h nie trzeba by było świateł ... postawić radar na stałe i co drugi dzień patrol policji i niech kontrolują

manukun

@m. Poniat
Remont ul. Klasztornej zamiast Poniatowskiego jest najlepszym przykładem hipokryzji władz miasta i powiatu. W trakcie kampanii wyborczej grzmieli o braku gospodarza. Żółć wylewano wiadrami, zarzucano kolesiostwo i tworzenie sitwy. Władze się zmieniły i mamy to samo. Dalej układy, układziki i brak gospodarza.

Dlaczego najpierw remontujemy bezproblemową Klasztorną, której jedynym mankamentem jest posiadanie dziurawej nawierzchni? Przecież ruch tam niewielki.
Aby odpowiedzieć na te pytanie, wystarczy sprawdzić, kto prowadzi tam działalność gospodarczą i jakie stanowisko polityczne obecnie sprawuje.

Tymczasem, pomimo szumnych zapowiedzi, problem z ul. Poniatowskiego w dalszym ciągu pozostaje nierozwiązany. Jak droga osiedlowa była obwodnicą, tak dalej jest. Ruch większy niż na równoległej drodze krajowej, większa liczba wypadków, stłuczek i potrąceń. Gdyby ktokolwiek inteligentny podejmował decyzje w starostwie zauważyłby, że większość wypadków miała miejsce na przejściu dla pieszych obok sklepu Społem. Czy naprawdę nie można było wygospodarować środków i zamontować dodatkowego oświetlenia przynajmniej tego jednego przejścia? Przecież zanim dojdzie do remontu, ten jeden fatalny punkt zabije kilkanaście osób...

~STAROSTA

Gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem. Gdybanie nie poprawi bezpieczeństwa, a administrator drogi powinien zdawać sobie z tego sprawę. Jako, że jest to instytucja publiczna, zasadnym jest przeprowadzenie audytu. Bo jeżeli ginie człowiek jeden po drugim, a starostwo napisze sobie list pochwalny że sytuacja jest stabilna to ma się to nijak do rzeczywistości, a sam starosta stawia się w dwuznacznych sytuacjach. Apeluję więc przeprowadźcie audyt dotyczący bezpieczeństwa tej ulicy, wyciągnijcie wnioski, konkluzje i poczyńcie odpowiednie działania. Unikniemy wtedy niepotrzebnej i chaotycznej debaty publicznej, poprawicie w ten sposób bezpieczeństwo i na pewno będziemy popierać takie władze. Tu nie ma winnych, tu po prostu brak jest trzeźwej oceny sytuacji.

~Gośka

to jest droga powiatowa to prosze miec pretensje do radnej powiatowej Pani Grażyny Janik. To ona nic nie robi a nie jeździć po Sobieraju czy Hausnerze. Droga powiatowa to zadanie powiatu !