Miejsca największych zagrożeń
Policjanci kontynuują konsultacje społeczne, których celem będzie sporządzenie mapy zagrożeń powiatu stalowowolskiego. W ostatnich dniach stalowowolscy funkcjonariusze uczestniczyli w czterech konsultacjach z mieszkańcami Stalowej Woli. Mapa powstanie na podstawie zebranych informacji w ramach przeprowadzonych spotkań.
W ostatnich dniach policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli przeprowadzili konsultacje społeczne z mieszkańcami Stalowej Woli. W tym tygodniu takich spotkań było cztery.
Celem tych spotkań jest wypracowanie założeń do budowy "Map zagrożeń", które będą narzędziem pozwalającym na zarządzanie bezpieczeństwem publicznym. Zostanie ona utworzona przy współudziale funkcjonujących na terenie powiatu instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo oraz społeczności lokalnej. W swoich założeniach będzie odzwierciedlać zagrożenia dostrzeżone przez służby i instytucje, a przede wszystkim uwzględniać opinię i wnioski społeczności lokalnych.
Gośćmi policjantów byli działkowcy, przedstawiciele firm ochrony osób i mienia, pracownicy socjalni, kuratorzy, kierownicy i administratorzy osiedli oraz mieszkańcy miasta. Konsultacje rozpoczęto przedstawieniem stanu bezpieczeństwa na terenie miasta oraz przedstawiono główne założenia budowania mapy zagrożeń.
Podczas spotkań każdy mógł przedstawić swoje uwagi i spostrzeżenia dotyczące występujących zagrożeń oraz zaproponować rozwiązania problemów albo obszar, który należy uwzględnić w tworzonych mapach zagrożeń. Podczas spotkań, w których uczestniczyli mieszkańcy, policjanci omawiali również najczęściej pojawiające się zagrożenia i sposoby ich unikania.
Każdy może pomóc w tworzeniu map zagrożeń bezpieczeństwa przesyłając informacje na specjalnie uruchomioną skrzynkę kontaktową poczty elektronicznej (w informacji należy wskazać, którego powiatu lub gminy dotyczy):
mapa.zagrozen@rz.policja.gov.pl
W sprawie "Map zagrożeń" można też kontaktować się ze swoim dzielnicowym lub z najbliższą jednostką policji.
Komentarze
Jak pani prezes dłużej zostanie w łaskach "frankowskich",to zniszczy cały ośrodek naukowy w Stalowej, a nie tylko stołówkę.Kul w Lublinie daje się wpuszczać w maliny pani, która idzie na całość, aby pogrążyć stalowowolską uczelnię. Dobrze, że ma jeszcze perę groszy po Kozielewiczu, to szaleje.Niech sama coś zrobi dla uczelni, a nie doi ją jak dojną krowę dla mamony.
Olbrzymim zagrożeniem dla rozwoju nauki w Stalowej Woli jest Fundacja uniwersytecka , która zlikwidowała miejsce stołowania się studentów i wykładowców.Od pół roku nie ma gzie zjeść na kul-u,reklamują się, a nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.Studenci zostali oszukani przy naborze na rok akademicki2015-2016.Gwarantowane było wyżywienie tanie i dostępne na stołówce kul,a skończyło się jak zwykle na obietnicach.To co reklamują dziś Mensaqul jest pustosłowiem i zwodzeniem nas studentów. Zimne pierogi, zupki z torebki i zapiekanki z papierem na spodzie to cały sukces obiecanek "konsulatu " otwartego w Stalowej Woli przy fundacji uniwersyteckiej.Tragedia!!!
W Vivo kradną ile wlezie.