Czy możesz ubiegać się o zwrot 425 zł?

Image

Zarejestrowałeś swój samochód między 2003 a 2006 r.? Jeśli tak, to znalazłeś się wśród kierowców, którzy zapłacili za dużo za wydanie karty pojazdu. Jak można odzyskać pieniądze?

Kto może ubiegać się o zwrot?

Kierowcy, którzy między 23 lutego 2006 roku a 14 kwietnia 2006 roku za wydanie karty pojazdu zapłacili opłatę w wysokości 500 zł mogą ubiegać się o zwrot 425 zł. Aby otrzymać te pieniądze należy do 14 kwietnia zgłosić sie do Wydziału komunikacji i transportu w Starostwie Powiatowym przy ul. Podleśnej. Konieczne jest zabranie ze sobą wniosku o zwrot kwoty nadpłaconej oraz dołączenie dokumentu, dowodzący poniesienie kosztu.

Skąd ten galimatias?

13 lat temu Ministerstwo Infrastruktury wydało rozporządzenie, które określało, że osoby starające się o wydanie karty pojazdu muszą wnieść opłatę w wysokości 500 złotych. Jak się okazuje, nie było to zgodnie z prawem unijnym i Konstytucją. Koszta związane z wydaniem karty pojazdu powinny wynosić nie 500 zł, lecz… 75 zł. Wyrok sądu apelacyjnego dał możliwość ubiegania się kierowcom o zwrot nadpłaty- 425 zł.

W przypadku, jeśli kierowca otrzyma odmowę, może wnieść sprawę do Sądu Rejonowego. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku wystawiony zostanie nakaz zapłaty.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rrajdowiec

@Login Mocne słowa, szacun. Aż zabrakło mi argumentów.

~oszukany

mnie również starostwo w STW zrobiło w .....Najpierw wyśmiali pismo o zwrot 425 zł a potem kazali iść do Sądu. Następnie powiedzieli że miałem czas 6 m-c od wydania wyroku TK, więc już nawet w sądzie administracyjnym(!) nic nie wskóram. TO BYŁA ŚWIADOMA LINIA STAROSTWA.
Ja już jestem w przedawnieniu - chyba ??? (zapłąta 2005 rok - ale podejmowane działąnia o zwrot później - to może przerwane przedawnienie ????) ale kto może to PO KASĘ DO STAROSTWA.

~pitbull35

Jak wpadne do tego waszego kurwidołka powiatowego to te pedały i te baby będa fruwać,ukradli kupe pieniędzy i kręcą poszkodowanych jak chłopa w sądzie.Jak byłem pare lat temu to powiedzieli żebym sprawe do sądu oddał bo oni nie są stroną a teraz gdy jest wyrok prawomocny to zasłaniają się przedawnieniem.Takiego kurestwa to na spacerniaku na Załężu nie znajdziesz.Nasze tzw.państwo to złodziej który pasożytuje na ciele człowieka który kombinuje jak tu zarobić pare złotych a ten kurewski układ przychodzi po swój haracz.czy to jest normalne???wszyscy którzy zapłacili o wiele za dużo za jakąś pieprzoną kartę pojazdu powinni dostac kase z odsetkami i przeprosinami.Ludzie bierzmy sprawy w swoje ręce i wykopmy tych darmozjadów zza tych biurek.
pzdr

~Login

CYTAT
@rrajdowiec "Ja mam segregator z wszystkimi dokumentami moich aut, odkąd kupiłem pierwsze auto - czyli od 2004r., tj. umowy kupna/sprzedaży aut, ksera dowodów rej. wygasłe polisy OC, faktury/paragony za części i serwis auta + xero tych papierzysk, mandaty wraz z dowodem opłaty, no i oczywiście kwity za opłaty rejestracyjne w Wydz. Komunikacji. Jak ktoś ma burdel w swoich dokumentach, niech cierpi.
Ja niestety, a może stety nie musiałem opłacać karty pojazdu, ale gdybym musiał - zapewne miałbym dokument potwierdzający opłatę i pieczątkę na umowie kupna/sprzedaży.
Taki segregator dużo miejsca nie zajmuje, a później przy sprzedaży auta nie muszę się produkować zapewniając potencjalnego klienta o tym, że coś w aucie wymieniłem, itd. "
Urzekła mnie twoja historia. Głupi jesteś.

~roberto

Ja byłem z pismem o zwrot w lipcu 2006r.
( o zwrot 425zł.)i mnie odesłali z kwitkiem,że nie ma takiego prawa.To gdzie te 10 lat do domagania się o zwrot należnych pieniędzy.Opla rejestrowałem w sierpniu 2004.Jest ktoś mądry w tym temacie? Co by było gdyby trybunał konstytucyjny wydałby wyrok o zwrocie kasy przez wydział komunikacji w maju tego roku., kto dostałby kasę z powrotem ? Otóż nikt,bo 10 lat minęło w czerwcu?To jakaś paranoja nasi drodzy prawnicy, no nie?

~prof. z kulu

Tak powinno być, że nadal mogą kierowcy żądać zwrotu 425 zl plus odsetki ustawowe ok.13% w skali roku.od czasu ogłoszenia przez Trybunał Konstytucyjny decyzji o niezgodnym pobieraniem kwoty za rej. pojazdów w wys. 500 zł., przez 10 lat. Gdzie są nasi prawnicy w Stalowej Woli ,którzy nie potrafią zinterpretować tak prostych przepisów na forum publicznym .

~krzyś b.

Zgłosiłem niezgodność pobranych pieniędzy( 425 zł)w wydziale komunikacji w Stalowej Woli w lutym 2005r.za auto kupione w 2004 w lipcu.Pismo kazali mi sobie przeznaczyć na cel toaletowy.A teraz już jest za późno!( bo minęło 10 lat w lipcu 2014r ) To tylko w PO lsce takie prawo może istnieć. Trybunał Konstytucyjny ogłosił w czerwcu 2006 r. niezasadność pobierania 500 zł za dokument rejestracyjny ,więc do czerwcz 2016 r. powinni kierowcy móc starać się o zwrot 425 zł. plus odsetki czyli grubo ponad 1000zł.Przecież okres 10 lat prawnie przysługujący do roszczeń do zwrotu został skrócony do 8 lat tj. do ogłoszenia przez Trybunał Konstytucyjny w 2006r decyzji o niesłusznie pobieranych 425 zł.

~jkl

Czy nie wystarczy sam fakt posiadania karty pojazdu z tego okresu? Przecież wiadomo, że trzeba było za nią zapłacić 500 zł.

~rrajdowiec

Ja mam segregator z wszystkimi dokumentami moich aut, odkąd kupiłem pierwsze auto - czyli od 2004r., tj. umowy kupna/sprzedaży aut, ksera dowodów rej. wygasłe polisy OC, faktury/paragony za części i serwis auta + xero tych papierzysk, mandaty wraz z dowodem opłaty, no i oczywiście kwity za opłaty rejestracyjne w Wydz. Komunikacji. Jak ktoś ma burdel w swoich dokumentach, niech cierpi.
Ja niestety, a może stety nie musiałem opłacać karty pojazdu, ale gdybym musiał - zapewne miałbym dokument potwierdzający opłatę i pieczątkę na umowie kupna/sprzedaży.
Taki segregator dużo miejsca nie zajmuje, a później przy sprzedaży auta nie muszę się produkować zapewniając potencjalnego klienta o tym, że coś w aucie wymieniłem, itd.

~zefir

Czyli trzeba w szufladzie trzymać wszystkie papierzyska.

~Kierowca

Sk-syny!!! Kto madzisiaj takie dokumenty, sprzedałem ten samochod,kasę zapłaciłem i komu dzisiaj co udowodnie?? Te 425 zł poszło sie rypac!

~mmmm

Nie rozumiem tego artykułu: klto w koncu moze starac sie o zwrot??Ci którzy zakupili pomiedzy 2003-2006 czy ci którzy zakupili miedzy lutym a kwietniem 2006??

~Login

Sam płaciłem. Nie mam dowodów. Zostałem okradziony, każdy to wie ale nikt mi tego nie zwróci.

Gdzie są odsetki?!

Je(ch)ać takie prawo i taką sprawiedliwość!

~kris35

Ja nie starałem się o jakąś tam kartę pojazdu . Zostałem okradziony przez darmozjadów rozporządzeniem darmozjadów.

~Pokora

Czy ktoś z tego powodu trafi do więzienia? jest to wyłudzenie ogromnej sumy pieniędzy. Czy nie można tego sklasyfikować jako przestępstwo? Teraz osoby pokrzywdzone muszą jeszcze ubiegać się o zwrot niesłusznie poniesionych kosztów. Gdy by taka sytuacja miała miejsce w drugą stronę(obywatel winny jest państwu)to "Kowalski" musiał by to w zębach przynieść wraz z naliczonymi odsetkami.

Sam rejestrowałem w tych latach pojazd przywieziony zza granicy, zapłaciłem te 500 zł,a teraz nie mam żadnych dokumentów na to,że taka sytuacja miała miejsce - było to 11 lat temu.

~QQRYQU

A co z tymi co zapłacili za kartę pojazdu pomiędzy 2003 rokiem a 22 luty 2006?
Niech zapomną o kasie.

~duro

Czy o tym nie mogli na konferencji powiedzieć panowie starostowie tylko snuli smętne wizje o ul. Poniatowskiego? Czy to było aż tak trudne by w formie komunikatu przekazać ważną informację?