Ogromne inwestycje w pomoc społeczną

Image

Miasto ubiega się o duże środki zewnętrze na adaptację pomieszczeń na potrzeby placówek wsparcia dziennego oraz rozbudowę i termomodernizację MOPS-u.

Gmina będzie ubiegać się o środki z Regionalnego Programu Operacyjnego na 3 różne projekty.

Pierwszy dotyczy rozbudowy i modernizacji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Remont przeprowadzony będzie na I piętrze budynku. W planach jest modernizacja instalacji centralnego ogrzewania, wykonanie instalacji fotowoltaicznej zmniejszającej zużycie energii elektrycznej, zagospodarowanie wokół budynku, w tym również wykonanie parkingów. Zostanie również dobudowane dodatkowe skrzydło MOPS-u o powierzchni ponad 1000 m2. Ma to poprawić w sposób radykalny warunki obsługi interesantów tej placówki. Wartość tego projektu przekracza 6 mln zł (tzw. wydatki kwalifikowane to 5 mln zł). W ramach porozumienia, stowarzyszenie Pokój i Dobro wesprze miasto i na tę inwestycję przekaże 70 tys. zł (na adaptację pomieszczeń).

Kolejne 2 zadania dotyczyć będą adaptacji pomieszczeń na tzw. placówki wsparcia dziennego. Chodzi o budynek gospodarczy przy klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów. Na powierzchni 260 m2 zostanie urządzona właśnie tego typu placówka. Prace „u braciszków” kosztować będą prawie 700 tys. zł. Z kolei w budynku przy ul. Popiełuszki (z którego korzystał KUL) powstanie kolejna placówka wsparcia dziennego. Prace obejmą modernizację auli, klatki schodowej, zaplecza kuchennego (ponad 350 m2 powierzchni). Łączny koszt zadania przekroczy 850 tys. zł. W tej części miasta nie ma takiej placówki, która spełniłaby rolę świetlicy środowiskowej.

- Jeśli chodzi o świetlicę, ubiegamy się o dofinansowanie w maksymalnej wysokości 85% wartości kosztów kwalifikowanych, które praktycznie w 100% odpowiadają wartości całej inwestycji. W przypadku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej dofinansowanie będzie procentowo niższe dlatego, że koszty kwalifikowane nie mogą obejmować takich elementów jak ogrodzenie, parkingi, pomieszczenia, które nie służą bezpośrednio obsłudze interesantów, np. pomieszczenia administracji, pomieszczenia techniczne. Dofinansowanie idzie tylko do tych pomieszczeń, gdzie bezpośrednio korzysta się z usług tej placówki. Tutaj mamy dofinansowanie w zakresie kosztów kwalifikowanych na poziomie prawie 71%- wyjaśnia Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Inwestycji Transportu i Promocji Gospodarczej UM.

Projekt obejmuje również wyposażenie, a więc zakup mebli, urządzeń kuchennych. itp. Jeśli miasto uzyska dofinansowanie, to projekt będzie przekazany do realizacji w 2017 roku.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~stw

Poczytajcie co o tym piszą na nowym portalu stw 24 pl

~werte

"Omar" uwagi poczynione są jak kryształ, czyste i bez rys. Tak to faktycznie obchodzi się przepisy o wydatkach publicznych pieniędzy na nieswoje zadania. To nic, że dzisiaj u władzy są sami swoi, że dzisiaj kontrolna jednostka nie podniesienie ręki na przejaw łamania prawa samorządowego. Przyjdzie czas, że trzeba będzie posprzątać po fachowcach, wowczas trzeba wskazać te przypadki a prawo musi zadziałać. Prezydent powinien się wiele uczyć a potem wykazać wiele pokory a nie tupetu, którego na każdym kroku nadmiar! Gdyby miał odrobinę przyzwoitości to nie zachowywałby się w ten sposób. Ten przejaw nonszalancji jest porażający. W jego działaniu jest w dalszym ciągu kampania wyborcza ukierunkowana na rozdawnictwie publicznych pieniędzy. Najchętniej tam skąd płynęło i będzie płynąć nawoływanie wyborców do głosowania na swojego człowieka. Pożyjemy, zobaczymy jak rozwojowe sprawy miasta będą realizowane.

~Omar

... i nie tylko... "Dyspozycyjność pisowskich władz wobec kościoła i księży jest powszechnie znana również w Stalowej Woli. Te sprawy traktowane są jednak wstydliwie i finansowanie kościoła jest skrywane za parawanem wydatków na potrzeby publiczne.

Można wskazać kilka przypadków. Po cichu włączono oświetlenie wokół kościołów wyłączone na polecenie byłego prezydenta po konflikcie z biskupem Frankowskim o działkę przy ulicy Okulickiego. Ile to kosztuje podatników nigdy nie ustalono. Drugi przypadek, to parking przy kościele koło szkoły przy ulicy Energetyków. Podobnie jak wcześniej, były prezydent odmówił przekazania pieniędzy na ten cel. Żeby nie drażnić ludzi zrobiono ten parking pod hasłem parkingu dla szkoły. To bardzo dziwne, bo parking jest tuż przy kościele, a do szkoły trzeba przejść rzeczkę i jeszcze spory kawałek chodnikiem. Każdy jadąc do Niska może to zobaczyć. To jakieś zupełnie nieporadne i śmieszne tłumaczenie, ale kościół dostał z miejskiej kasy prawie dwieście tysięcy złotych.

I teraz najbardziej jaskrawy i oburzający przykład dojenia miejskiej kasy przez kościół. Chodzi o budynek przy konkatedrze, który opuścił KUL. Ważne w tej sprawie, że KUL musiał opuścić budynek, bo przestał on spełniać przepisy budowlane i przeciwpożarowe. Wówczas mówiło się, że dostosowanie do tych przepisów kosztowałoby grubo ponad milion złotych.

Kościół jako właściciel budynku takich pieniędzy oczywiście nie chciał wyłożyć albo ich nie miał. Podobnie KUL, a miasto było finansowo związane budową innych obiektów dla KUL-u. Budynek więc stał pusty. Sytuacja zmieniła się po zmianie władzy w mieście. Kościół mógł się czuć pewniej i na wiele sobie pozwolić. Nic dziwnego, że pojawił się pomysł “zagospodarowania” budynku za miejską kasę. Wymyślono, że miasto budynek wynajmie od kościoła i żeby zatkać gębę nieżyczliwym, wprowadzi
tam różne stowarzyszenia. Te stowarzyszenia za zajmowane pomieszczenia nie będą płacić, a koszty utrzymania budynku ma przejąć miasto. Na razie bez odpowiedzi zostaje pytanie czy miasto będzie płacić kościołowi za wynajem budynku.

Jednak najważniejsze jest to, kto zapłaci za remonty dostosowujące budynek do wymogów przepisów budowlanych i przeciwpożarowych. Z tego, co się dzieje wynika, że kasę wyłoży miasto. I tu wychodzi cały chytry plan kościoła. Miasto na swój koszt wyremontuje budynek za ponad milion złotych, ale budynek pozostanie własnością kościoła. Żeby zamydlić oczy opinii publicznej w budynku przez jakiś czas będą funkcjonować różne organizacje społeczne, ale koszty utrzymania budynku poniesie miasto. Po jakimś czasie kościół będzie chciał budynek dla swoich celów więc wypowie umowę miasto. Wyrzucenie organizacji społecznych będzie musiało wziąć na siebie miasto, bo te organizacje będą miały umowy z miastem, a nie z kościołem. I tak po cichutku, miękutko, bez grosza z własnej kasy kościół dostanie pięknie wyremontowany budynek. To prawdziwy majstersztyk.

Na koniec wypada tylko spytać po co tyle narzekania na koszty utrzymania biblioteki międzyuczelnianej? Przecież ten budynek jest własnością miasta i za kilka lat miasto będzie mogło z nim zrobić co chce. Ktoś tu kręci i robi ludziom wodę z mózgu."

~nana

"fjuczer" masz rację, że tak jest... Popatrz przyjacielu, że wszystkie działania "prezesa polski" idą w obłąkańczym kierunku "centralizacji" władzy. Rozumieć przez to należy, że kasy w gminach będzie coraz mniej, a zadań coraz to więcej! Po co w gminach są pieniądze skoro "centrala" najlepiej wie ile komu ma się należeć! Nie ma to większego znaczenia czy upolityczniony "samorząd" ma kasę czy będzie wisiał u klamek urzędników ministerialnych. Fatalną rzeczą był krok upolitycznienia wyborów do samorządów! Twórcy idei samorządnej Polski nie przewidywali, że to w takim kierunku pójdzie wysiłek wielu ludzi. Przyszedł polityczny walec wziął i wyrównał!

~loma

Panie prezydencie od tych wydatków na adaptacje nie przybędzie żadna kasa dla budżetu miasta a wręcz przeciwnie, szykuje pan worek na upychanie kasy miejskiej. Przecież to jasno widać, że dba pan o stronę "wydatków" miasta... a ich jest już bez liku! Zapytam wprost kiedy pan zacznie "sprowadzać" inwestorów strategicznych o których co rusz pan zapewniał w minionej kampanii wyborczej? Dla zrównoważenia wpływów i wydatków planu finansowego miasta potrzeba dbałości i szczególnej staranności o tych co będą dawać zatrudnienie i płacić podatki miastu! Czy pan teraz rozumie, że nie ma się czym tu chwalić? Czas działa na pana niekorzyść, niebawem upłynie 2 lata rządzenia niczym nie zmąconego a inwestorzy jak pustynna karawana, hen daleko od oazy!

~fjuczer

Gdyby panstwo tyle pieniędzy nam nie zabierało to tyle ludzi nie potrzebowało by tej "pomocy".

~feniks

Na siłe udowadnia się jak bardzo naszemu miastu potrzeba jest remontować i modernizować własność kościelną.
Najpierw niech Kuria nieodpłatnie przekaże budynki na własność miasta albo wieczystą dzierżawę na 99 lat a wtedy można mysleć o adaptacji ich przez miasto,a tak tylko tracimy wpływy z podatków i ewentualny podatek od deszczu.
Sprytny sposób pozbycia się balastu przez Kościół a dla Nadbereżnego sprytne wytlumaczenie z umożenia podatków,żeby mu nikt tego nie zarzucil.

~małgosia

jasiu oni tez chca miec ciepło

~jasio

z tej termomodernizacji głodni najbardziej sie uciesza - chyba

~Wolski

Nie bądźcie marudni obywatelu omcm, przecież słuszną linię ma nasza władza. Tak dobrze to się nam jeszcze nigdy nie żyło.

~omcm

Dobrze, że placówki takie jak MOPS się rozrastają - będzie co utrzymywać po 2020..., jednak szkoda że w Działaniu 8.1 i 8.2 RPO WP ani UM ani MOPS ,(idealnie w partnerstwie a lokalną ngo), w sumie też żadnej z loklanych ngo nie ma w ocenie merytorycznej - nie złożył wniosku w konkursie w ramach którego można zdobyć dofinansowanie na wsparcie bezpośrednio skierowane dla mieszkańców - osób wykluczonych społecznie - właśnie by nie musieli korzystać z pomocy MOPSu ! listy rankingowe konkursow można zobaczyć na rpo podkarpackie pl