Oskar – pies z działek

Image

Nadeszły od miesięcy wyczekiwane słoneczne dni i wszyscy Działkowicze z uśmiechem i piosenką na ustach „Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty ….” zaczynają przygotowywać swoje ogródki do sezonu.

Chcielibyśmy przedstawić Wam krótko najlepszego na świecie Działkowicza, 14 letniego Oskara, psiaka bardzo popularnej rasy „kundelek”, dla którego sezon działkowy niezależnie od pory roku nigdy się nie kończy.

Nie wiemy jak i dokładnie kiedy się tam znalazł, wiemy tylko tyle, że przez wiele lat swojego życia miał swoje miejsce na ziemi, swoją działkę i swojego najwspanialszego opiekuna. Okrutny los niestety zdecydował, że Pan się pochorował, działka na której Oskar miał schronienie została sprzedana, a nowi właściciele nie należący do miłośników zwierząt zamknęli mu dostęp do jego dotychczasowego świata. Znikały miski, zamknięte zostało wejście do altany, i założone szczelne ogrodzenie. Pojawiły się także groźby i nagle ten cudowny, lękliwy staruszek zaczął większości przeszkadzać.

Wchodząc bramą działkową wszyscy z zachowaniem przez Oskara bezpiecznego dystansu są głośno witani szczekaniem i merdającym ogonem, a On oczekuje w zamian odrobiny jedzenia i wypowiedzianego z uśmiechem na ustach „dzień dobry Oskarku”, a następnie wędruje pod bramkę dawnego, zamkniętego już dla niego domu i przyklejony do furtki oczekuje na jej otwarcie.

Działkowicze nagle zaczęli głośno debatować jak pozbyć się Oskara z działek i z tego co wiemy złożyli również wizytę w tej sprawie w Urzędzie Miasta. Nagle, a raczej wraz z nadejściem nowego właściciela Oskarowej posesji pojawiły się obawy, że Oskar może ugryźć, że ich dzieci są w niebezpieczeństwie itd……… - co nigdy przez naście lat nie miało miejsca.

W imieniu Staruszka chcielibyśmy zaapelować, jeżeli jest wśród Was KTOŚ kto może podarować mu kawałek ogródka, kawałek miejsca w swoim sercu i zapewnić mu godne i spokojne przeżycie starości, a jednocześnie wykaże się cierpliwością w zdobywaniu jego zaufania, proszony jest o kontakt z Stalowowolskim Stowarzyszeniem Opieki nad Zwierzętami „ Przytulisko Psia Przystań”.

„Spójrz w lustro i zadaj sobie pytanie co chciałbyś robić codziennie przez resztę swojego życia ……. i rób to” z takim właśnie przesłaniem w styczniu bieżącego roku powstało Stalowowolskie Stowarzy-szenie Opieki nad Zwierzętami „Przytulisko Psia Przystań”. Członkowie-Założyciele to grupa 19 osób bezgranicznie kochających zwierzęta, która w ramach wolontariatu poświęca swój czas oraz własne środki finansowe, starając się choć w części rozwiązać problem bezdomnych psów w Stalo-wej Woli. Zainspirowani działalnością jednego z najwspanialszych tego typu miejsc na ziemi „Przy-tuliska na Wiśniowej” w Sandomierzu ale też jednocześnie widząc jak wielkiego zaangażowania i poświęcenia wymaga tego typu działalność zadali sobie pytanie „Dlaczego nie Stalowa Wola?”. Rozmowa z Prezydentem oraz jego bardzo duża przychylność do tego typu działalności dała iskier-kę nadziei oraz zielone światło do rozpoczęcia działania. Na chwilę obecną działające na zasadzie domów tymczasowych Stowarzyszenie, oczekuje na wyznaczony przez Urząd Miasta teren i przygo-towuje swoje siły do bardzo ciężkiej pracy.

„Chcielibyśmy zdążyć do wakacji, gdyż zdajemy sobie sprawę, że najwięcej bezdomnych zwierząt pojawia się w okresie letnim gdy pies jest jedynie przeszkodą w beztroskim odpoczynku dla wielu „wspaniałych” właścicieli. Mamy nadzieję, że zdążymy zapobiec wielu psim tragediom”. Stowarzy-szenie planuje również odwiedziny i edukację w szkołach „Chcielibyśmy uczyć dzieci i młodzież jak prawidłowo zachowywać się w obecności psa, nauczyć ich rozpoznawać ewentualne zagrożenie, oraz pokazać jak zwierzęta reagują na różnego rodzaju młodzieńcze wybryki typu petardy”.



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rechot

To ty olku jesteś pisowskim lemingiem. Ja nikomu do dupy nie muszę włazić umiech

A dlaczego pożytecznym idiotą to to nie wnikam, widać że masz nierówno pod deklem.

~olek

Do ''rechot'' a ty jesteś pożytecznym idiotą lemingiem.

~bucceee

"normalny" i "obserwator" - odezwały się działkowe wieśniaki z miasta. "Właściciel" zdążył sprzedać działkę, a psa wykopał i zostawił. "Dobry Pan"

~rechot

animalny pislamczyk

~obserwator

jak można nazywać psa staruszkiem? Zgadzam się z tym że ten artykuł jest przesłodzony i chaotyczny.
Skoro jest staruszkiem to jak był młody to chłopcem był? czy może kawalerem? Można nazwijcie go dziadkiem.Już lepiej brzmi od staruszka.

~MOTYL

Bardzo fajny piesek.

~MOTYL

Bardzo fajny piesek.

mada

"normalny" czy...beznadziejny

Fiodor

Ale jaja

~normalny

Chaotyczny ten artykuł. Który staruszek? Chodzi o psa staruszka? Czy może Pana staruszka? Chaotyczny, pseudopoetycki bełkot. Wieszczami to wy nie będziecie. Piszcie normalnie i po ludzku a nie siłujcie się na ton poematu i jakieś satyryczne odjazdy.
I już widzę jak działkowcy śpiewają "Wiosna ach to ty".

~normalny

Chaotyczny ten artykuł. Który staruszek? Chodzi o psa staruszka? Czy może Pana staruszka? Chaotyczny, pseudopoetycki bełkot. Wieszczami to wy nie będziecie. Piszcie normalnie i po ludzku a nie siłujcie się na ton poematu i jakieś satyryczne odjazdy.
I już widzę jak działkowcy śpiewają "Wiosna ach to ty".

~Czytelnik

Nikt nie spiewa wiosna wiosna.
A pies super