Mały karambol na Poniatowskiego
Do zderzenia trzech samochodów doszło dziś na Poniatowskiego. Na szczęście nikt z podróżujących nie ucierpiał, ale jedno z aut zostało uszkodzone w sposób znaczny.
Dziś karty rozdaje pogoda. Ulewny deszcz, bardzo zła widoczność i śliska nawierzchnia sprzyjają stłuczkom i niebezpiecznym sytuacjom na naszych drogach.
Kolizja miała miejsce na ulicy Poniatowskiego, nieopodal skrzyżowania z ulicą Komisji Edukacji Narodowej, o godz. 9:20. Zderzeniu uległy trzy samochody następujących marek: Opel Astra (RNI), VW C4 (STW) i Ford Mondeo (RNI). Najbardziej wskutek uderzenia ucierpiał ford. Na ulicy pozostały szkła i części z uszkodzonych pojazdów. Przez chwilę, do czasu przepchania forda na parking ruch był utrudniony. Kierowcy miejsce zabezpieczyli trójkątami.
Podobnych zdarzeń od rana mieliśmy w powiecie kilka. Większość kierowców „nie korzysta” z pomocy policji, dogadując się między sobą. W ten sposób winny spowodowania kolizji nie zapłaci mandatu i nie straci cennych punktów karnych.
O kolizji poinformował nas Pan Daniel, dziękujemy.
Komentarze
Andrzej2,0 Mondeo przywalił w belkę tylną dostawczaka, stąd takie uszkodzenia.
PS. Co to jest VW C4? Nie powinno być czasem T4?
I co wniósł artykuł? Wiadomo kto zawinił w tej kolizji?
~cabalrd Nie było to na skrzyżowaniu, ale nieopodal tego skrzyżowania.
wypadki tam będa i nic tego nie zmieni, chyba, że odgrodzą ta drogę ekranami od dewot piejących aby jeździć tam 10km/h, chciacych wstawiac wiecej progów, świateł i 15 fotoradarów.
od kad sa tam te popierdolone progi to nie da sie tam jezdzic. jedynka, 20km/h i stop. Ja to gowno omijam srodkiem bo zawsze przeszkody na drodze trzeba omijac.
Po co tłoczyc pieniadze podatnikow na takie pierdoły jak mozna ta droge zaorać ciezkim sprzetem, efekt bedzie dokładnie taki sam - paraliż.
Tak rozpieprzył mondziaka? Tam jest 40 km/h.
ostatnio populary wyraz to 'merytoryczny'
do ~Karolina: Myślę, że w zamyśle Autorki miał to być artykuł będący "naukową odpowiedzią na stereotypy" - natomiast moim zdaniem sam artykuł jest zwyczajną zbieraniną i powielaniem stereotypów, naukowości w nim nie ma żadnej, a są poważne błędy metodyczne.
J 23 Ale ty jestes mmondry chyba to ty wipiles te slynne wina J 23
RNI... i wszystko jasne
VW C4 czyli jaki?
Ale kto zawinił?
to skrzyzowanie powinno mieć światła
Przeczytajcie „artykuł naukowy” na konkurencyjnym portalu o tytule: „Statystyka zdarzeń drogowych w Stalowej Woli … od strony naukowej”
Moim zdaniem artykuł nawet nie nosi nawet znamion naukowości… to tylko statystyki opisowe „procenty” w kategoriach i jakiś bełkot dziwnych i niczym nie potwierdzonych stwierdzeń. Poniżej część podstawowych błędów:
1. Błąd metodyki badania – powinno być: „dochodziło” – autorka nie wskazała czy wyniki badania można przenieść na populację generalną zdarzeń (domyślam się, że nie można!!) cytat (… w Stalowej Woli najczęściej dochodzi w godzinach przedpołudniowych…). Tego typu błąd jest powielany wielokrotnie w artykule np. „Najczęściej do zdarzeń drogowych w Stalowej Woli dochodzi z winy kierujących samochodami osobowymi” – powinno być w czasie przeszłym bo to dotyczy tylko i wyłącznie badanego okresu.
2. Czy na podstawie tego „badania” można wysnuć wniosek: „Odpowiedź wydaje się prosta: są to główne arterie miasta, a więc o największym natężeniu ruchu.” ? To spekulacja, a nie naukowo potwierdzona hipoteza.
3. Autorka porusza temat kto częściej powoduje wypadki: mężczyźni czy kobiety po czym nie wyjaśnia tego – nie podaje żadnych danych tylko dziwne stwierdzenie ogólne niczym nie poparte: „Jeśli bowiem przyjąć, że statystycznie częściej kierującymi pojazdami są mężczyźni, to oczywistym jest, że częściej będą oni powodować kolizje i wypadki drogowe…”
4. „Faktem jest, że młodzi (a więc jeszcze mało doświadczeni kierowcy) jeżdżą bardziej brawurowo…” – skąd taki fakt? Jakie źródło?
5. hipoteza – „MIEJSCE ZAMIESZKANIA NIE MA Z NIC WSPÓLNEGO Z POZIOMEM UMIEJĘTNOSCI KIEROWCÓW!” – jak Pani zweryfikowała powyższą hipotezę? Naukowiec bez potwierdzenia nie pisze w ten sposób, a tu jeszcze wykrzykniki
6. Jaka część zdarzeń drogowych, które miały miejsce w Stalowej Woli nie została opisana na portalu „stalówka.net” – rozumiem, że „badanie” dotyczy tylko tych opisanych na portalu – źródłem powinno być KPP w Stalowej Woli.
7. A co z kolizjami, które nie są zgłaszane na policję? To też kolizje i należałoby się jakoś z tym zmierzyć, a nie iść na łatwiznę Pani Autorko Naukowego opracowania
8. W kontekście punktu nr 7 – nigdy nie sądziłem, że jest więcej wypadków niż kolizji…
Błędów jest więcej, ale cenzura stalówki pewnie nie przepuści.