Deszczowe problemy w mieście

Image

Mieszkańcy Stalowej Woli narzekają, że w wielu miejscach w mieście, tuż po deszczu, tworzą się olbrzymie kałuże, a piesi są ochlapywani brudną wodą przez jadące samochody...

Przy Oczku "pływać można w kałuży"

W pobliżu Oczka, po deszczach powstają gigantyczne kałuże wody. Żeby ten problem rozwiązać należałoby wykonać przepompownię- uważają urzędnicy. Inny pomysł podsunęli wędkarze. Ich zdaniem wodę z jezdni najlepiej byłoby odprowadzać do Oczka, bo to- z uwagi na warunki hydrologiczne- w okresie letnim wysycha. Jak się okazuje przepisy zabraniają takiego działania. Wody deszczowe, opadowe z jezdni traktowane są jako ścieki. Znajdują się w nich różnego rodzaju płyny z aut, smary, benzyna, olej i innego rodzaju zanieczyszczenia. Wpuszczanie takiej mieszanki do zbiornika, gdzie żyją m.in. ryby, żaby, kaczki jest niedopuszczalne.

A może pomoże obwodnica?

Jedynym wyjściem jest więc wykonanie przepompowni i poprowadzenie jej w kierunku najbliższej studzienki, która znajduje się za pawilonami handlowymi przy ul. Poniatowskiego 14. To właśnie tam mogłyby trafiać wszystkie wody deszczowe z rejonu przy garażach i zbiornika wodnego.

Szansą na rozwiązanie problemu mogłaby stać się również kanalizacja wykonana na potrzeby przyszłej obwodnicy. Pojawiłaby się wówczas okazja, by wody byłyby odprowadzane do kanalizacji deszczowej drogi. Nie trzeba by było wtedy budować przepompowni.

Na KEN w wodzie przeglądać się można jak w lustrze

Kolejnym takim miejscem gdzie woda zalega po deszczu jest skrzyżowanie ul. KEN i Al. Jana Pawła II. Z tym tematem Stalowa Wola boryka się od lat. Gmina swego czasu zaoferowała nawet fachową pomoc właścicielowi ulicy (GDDKiA) w tej kwestii udrożnienia kanalizacji deszczowej. W miejscu tym albo zapadła się kanalizacja (a wówczas trzeba będzie ostatecznie rozkopać teren i wymienić rury), albo rury trzeba po prostu tylko wyczyścić.

Na przestrzeni ostatnich 4-5 lat przeczyszczono lub zmodernizowano ponad 20 km rur kanalizacji deszczowej. Większość przesyłu (np. pod wiaduktem) było w 90% zamulone piaskiem. W następnych latach miasto będzie prowadziło prace na kolejnych odcinkach.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~komento

Tylko czy zdążą "porwać" naszego płezydenta na jakieś stanowisko do Wałszawy. Bo jeśli nie, to wróci do swojego kolegi do biura i będzie parzył kawę w iście dyrektorskim stylu umiech

~KOSA

Na przestrzeni ostatnich 4-5 lat przeczyszczono lub zmodernizowano ponad 20 km rur kanalizacji deszczowej. Większość przesyłu (np. pod wiaduktem) było w 90% zamulone piaskiem. W następnych latach miasto będzie prowadziło prace na kolejnych odcinkach.

To znaczy w jakich latach, znowu ble,ble,a konkretów zero. W następnych latach Pan Nadbereżny pożegna się ze stołkiem prezia i taki będzie finał a problem zostanie zepchnięty na nowe władze miasta.

~sołtys

niech służby miejskie pozamiatają piasek po zimie nie będzie zamulania studzienek i brudzenia się samochodów

manukun

Haha, jak za poprzednika miasto inwestowało miliony w poprawę infrastruktury technicznej, to był wieki hejt i wylewanie żali. Teraz mata zasiłki (swoją drogą, ktoś w końcu dostał luckowe?) i będzie nowy podatek od deszczu, przecież utrzymanie rur kosztuje.

manukun

A gdzie fachmajster Piechota? Już nie chce budować kolektora za 70 mln zł i przeorać miasta w poprzek?

~miernoty

Czyżby rozpoczęły się działania przygotowujące grunt pod nowy podatek od deszczówki? Zawsze na początku są propagandowe doniesienia z terenu o żywotnych problemach społeczeństwa. W kolejnym kroku może być namiot i konsultacje społeczne a na końcu wprowadzenie podatku. Gdzieś po drodze (tu już nie przewidzimy kiedy) otwarcie spożywczego lub złożenie kwiatów, oczywiście wszystko w blasku fleszy.

~andre

a od czego są separatory, przecież woda do oczka musi jakoś dopłynąć. Może studnie chłonne a wtedy ziemia przefiltruje wodę i poziom wód gruntowych sie podniesie. Mniej polityki a więcej działania polecam urzędnikom