Terroryzm grozi Polsce?

Czy wobec nasilających się ataków terrorystycznych Polska może się czuć bezpiecznie zwłaszcza, że w lipcu będziemy gospodarzami Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć uczestnicy konferencji „Terroryzm zagrożenia i przeciwdziałanie w kontekście kryzysu imigracyjnego i Światowych Dni Młodzieży” zorganizowanej 15 kwietnia w stalowowolskiej bibliotece.

Z zaproszenia organizatorów spotkania: Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Stalowej Woli oraz Urzędu Miasta skorzystał dr Rafał Brzeski, specjalista w dziedzinie wojny informacyjnej, służb specjalnych i terroryzmu, dr Andrzej Zapałowski - prezes rzeszowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego oraz Tomasz Formicki - dyrektor Instytutu Informacji.

- W chwili zagrożenia musimy na nie odpowiedzieć, podjąć konkretne działania. Cieszę się, że oprócz debaty drugim elementem jest część szkoleniowa, kształtująca wytrzymałość połączoną z patriotycznym wychowaniem. Cieszę się, że wiele osób które zjawiło się na dzisiejszej konferencji to młodzi ludzie – mówił na otwarciu spotkania prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

- Terroryzm jest swoistym teatrem, a terrorystom zależy nie tyle na dużej liczbie zabitych, co na maksymalnej liczbie oglądających. I dlatego zamachy są tak krwawe i tak brutalne. Bo pokażą je media, bo obraz obiegnie cały świat. Dzięki mediom terroryści w sposób szybki i skuteczny mogą dotrzeć do opinii publicznej i ją zastraszyć Strach zaś może doprowadzić do emocjonalnych reakcji politycznych lub administracyjnych wykraczających poza granice zdrowego rozsądku. Mediów, które są wręcz niezbędne terrorystom do realizacji ich celów, gdyż zapewniają maksimum propagandy i sukcesu. Nie będzie mediów, nie będzie terroryzmu – opowiadał dr Rafał Brzeski.

Dr Andrzej Zapałowski w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na niebezpieczeństwa związane z pogłębiającym się kryzysem na Ukrainie oraz perspektywę powstania nowego szlaku dla imigrantów, który będzie wiódł przez Ukrainę i Polskę. Taki rozwój wydarzeń wynika z faktu blokady „starych” szlaków przez państwa tranzytowe, które budują na swoich granicach wysokie ogrodzenia.

- Polska powinna rozpocząć intensywne przygotowania w którym należałoby poważnie rozważyć budowę ogrodzenia na granicy z Ukrainą. Ponadto potrzebne są intensywne ćwiczenia odpowiednich służb angażujące również żołnierzy sił zbrojnych – nie ukrywał dr Andrzej Zapałowski, prezes rzeszowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Tomasz Formicki, dyrektor Instytutu Informacji opowiadał z kolei, że dla ISIS pracują świetni specjaliści, propagandziści rekrutowani wśród osób pracujących lata wcześniej dla Saddama Husaina w Iraku. – W tym roku raczej nie należy spodziewać się krwawych ataków w Europie, zostaną wstrzymane, aby opinia publiczna nie radykalizowała się wobec napływających fali imigrantów – przekonywał Formicki.