Koszmar Stali wciąż trwa

Image

Po raz kolejny wielki zawód sprawili swoim kibicom piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola. W meczu „o 6 punktów” przegrała na swoim stadionie z broniącymi się tak samo jak ona przed spadkiem Błękitnymi Stargard Szczeciński.

Goście od początku meczu narzucili swój styl gry, ale w pierwszej połowie to Stal była bliższa strzelenia gola. Po mocnym uderzeniu Mateusza Kantora piłka odbiła się od słupka i wyszła na aut bramkowy. W drugiej połowie Błękitni bardzo szybko objęli prowadzenie. W 52. minucie, po błędzie Michała Kachniarza, celnym strzałem z pola karnego w długi róg popisał się prawy obrońca Franciszek Siwek. Dziesięć minut później drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Ariel Wawszczyk i od tego momentu przeważać zaczęli piłkarze Stali, ale niewiele brakowało, by stracili drugą bramkę. Po kolejnym koszmarnym błędzie w obronie, Magnuski trafił w słupek. Piłka odbiła się od niego i przeleciała wzdłuż bramki.

W końcówce meczu nasi piłkarze stworzyli trzy wyśmienite sytuacje strzeleckie. Najpierw nie trafił do celu z głowy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Przemysław Stelmach, a później stuprocentowych sytuacji nie wykorzystali Przemysław Oziębała i Dawid Przezak. Strzały obydwu naszych zawodników wybronił instynktownie bramkarz Błękitnych Przemysław Wróbel, zaś poprawki obu piłkarzy były uderzeniami piłki Panu Bogu w okno. Jak się nie wykorzystuje takich okazji, trudno myśleć o zwycięstwie.

Błękitni zdobywając w Stalowej Woli trzy punkty praktycznie zapewniły sobie utrzymanie w II lidze. Stal musi nadal o to walczyć. W sobotę nasza drużyna zagra w Wejherowie z Gryfem.

Stal Stalowa Wola - Błękitni Stargard Szcz. 0:1 (0:0)

0:1 Siwek (52)

Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Wawrzyński, Bogacz, Kowalski - Oziębała, Stelmach, Kachniarz (58 Przezak), Kantor, Mistrzyk (62 Giel) - Bartosiak.

Błękitni: Wróbel - Siwek, Pustelnik, Baranowski, Wawszczyk - Fadecki (64 Gutowski), Lisowski, Flis (90 Pluta), Zdunek (54 Więcek), Magnuski - Okuszko (46 Bednarski).

Sędziował: Robert Marciniak z Krakowa.

Żółte kartki: Bartkiewicz, Stelmach - Wawszczyk, Gutowski.

Czerwona kartka: Wawszczyk (druga żółta, 62. minuta).

Widzów: 500.

pp

Materiał video

Materiał video

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~jan

Stargard już nie jest Szczeciński, miasto nazywa się Stargard.

~a1c2

Dobra zmiana

~robo

Panowie działacze, czego w Stalówce nie może być normalnie jak na całym świecie? Potencjał w sumie miasta i okolic jest duży- mowa tu oczywiście o młodzieży. Postawcie na wychowanków, ale przede wszystkim na podnoszących stale kwalifikacje trenerów młodych zawodników. To jest klucz do sukcesów. Puki co na razie jest takie wrażenie że Panowie (nie wszyscy)trenerzy szkolą albo za karę, albo się mszczą za przetrącone własne kariery. Reasumując potrzeba , jak wszędzie, mądrych ludzi.

~łomatko

k.rwa ale dno...

~były kibic

zaorać , rozgonić kopaczy i zarząd. TYLE W TEMACIE !!!!!!!!!!!!!

~RST

Dać im kolejny milion.
Działacze się wyżywią.