Kto wytruje nam komary?
Podobnie jak to miało miejsce w latach ubiegłych, na terenie Stalowej Woli odbywa się odkomarzanie. Pierwszy etap za nami- trucie larw komarów.
Na odkomarzanie magistrat przeznaczy około 27 tys. zł netto.
- To kwota wstępna. Ona może być większa lub mniejsza, w zależności od tego, co się będzie działo. Zakresu działania nie zmieniamy. Jeśli będzie taka konieczność, zasięg oprysków możemy zwiększyć- mówi zastępcza naczelnika Wydziału Inwestycji, Transportu i Promocji Gospodarczej UM w Stalowej Woli.
Podobnie jak to miało miejsce w latach ubiegłych opryski będą realizowane między godz. 19.00 a 1.00. Zabiegi zwalczania komarów obejmą teren około 500 hektarów, a dotyczyć będą terenów porośniętych chaszczami, okolic Sanu i takich osiedli jak: Hutnik, Metalowców, Na Skarpie, Zasanie, Podlesie, Metalowców, Młodynie, Poręby i ulic: Energetyków, Staszica, Wojska Polskiego, terenów od ul. Działkowej w stronę Sanu, terenów przy ogródkach na os. Kornaty, terenów przy ogrodach działkowych Hutnik II i San, Parku w Charzewicach, parku przy ul. Narutowicza, Ogródka Jordanowskiego, MOSiR-u, DPS-u w Rozwadowie.
Odkomarzanie ruszyło już 2 tygodnie temu, potrwa do 30 września br. Pierwszy etap za nami, bo odbyło się już trucie larw na zbiornikach wodnych.
Jak sprawdziliśmy, odkomarzanie w 2012 roku kosztowało miasto 35 tys. zł, rok później było to 29 tys. zł, w 2014 roku- 42 tys. zł. Usługę tę świadczyła wówczas firma IN PEST z Zaczernia, która jako jedyna zgłaszała ofertę w ramach przetargu. W roku ubiegłym odkomarzaniem zajęła się firma z Bielska – Białej, której miasto zapłaciło 38 zł netto za 1 ha opryskiwanej powierzchni. W tym roku walki z komarami podjęła się stalowowolska firma Servis DDD.
Komentarze
Beda je lapac za ogony
nacht w ramach odkomarzania lasów wybija dzidą komary
nacht!pozal sie boze.co ty za sztuka jestes.nic tylko plakac.
@ griegri
Wystarczy znaleźć w miarę prostą gałąź, około metra długości, o odpowiedniej masie (wiadomo że jeden jest silniejszy, inny słabszy) i zaostrzyć.
@Nacht na skarpie już dziabią dziady ^^ Mam nadzieje, że jak najszybciej zaczną z nimi "walczyć"
A co do twojego rzucania "tyką" to ciekawe zajęcie. Masz jakoś specjalnie przygotowaną tą dzidę czy ot zwykły naostrzony "pal do fasoli" ?
Kleszcze przydało by się. Są bardzo nie bezpieczne! Choroby roznoszą.
Walka z komarami to ważna sprawa. W lasach w okolicy Stalowej Woli, wieczorami jest już ich pełno.
Wiem bo wczoraj byłem... porzucać zaostrzoną tyką. Potrafię rzucić na 10 metrów, z eleganckim wbiciem się w ziemię
P.S. Raz przez przypadek trafiłem w leżący, spróchniały pień. Zatrugane ostrze wbiło się jakieś 3 cm. Naszła mnie myśl, że już rozumiem w jaki sposób mordowali się ludzie pierwotni.
co to jest "Podlesie" i "Kornaty" ???