7 procesji Bożego Ciała
Ulicami Stalowej Woli przeszło dziś 7 procesji. Mieszkańcy miasta licznie w nich uczestnicząc manifestowali swoją wiarę.
W tym roku w mieście stanęło aż 28 ołtarzy, po 4 dla każdej procesji eucharystycznej.
W każdej z procesji tradycyjnie udział wzięło kilka tysięcy osób. Święto to rokrocznie sprawia, że na ulice wychodzi wielu katolików, by modlić się okazując swoją przynależność do Boga.
Procesja Eucharystyczna parafii pw. Trójcy Przenajświętszej przebiegała ulicami: Ofiar Katynia, Słowackiego, Tuwima, Orzeszkowej, po raz drugi Ofiar Katynia, Popiełuszki, Dmowskiego, Kilińskiego, Niezłomnych, Siedlanowskiego i kończyła się na Ofiar Katynia.
Procesja Eucharystyczna parafii pw. Św. Jana Pawła II w tym roku udała się ulicami: Kwiatkowskiego, Metalowców, PCK, Ofiar Katynia i Hutniczą.
Wspólna procesja parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski i św. Floriana przeszła ulicami: Aleje Jana Pawła II, Staszica, Mickiewicza, Skoczyńskiego, Floriańską.
Procesja parafii pw. Zwiastowania Pańskiego (Kapucyni) przeszła ulicami: Klasztorną, Traugutta, Sochy, Tysiąclecia, Monte Cassino i Kusocińskiego.
Procesja parafii rozwadowskiej Matki Bożej Szkaplerznej prowadziła ulicami: Graniczną, Polną, Zacisze, Ściegiennego.
Procesji parafii pw. Opatrzności Bożej na Porębach przebiegała drogami osiedlowymi i ulicą Poniatowskiego.
Trasa Parafia Matki Bożej Różańcowej wiodła ulicami osiedla Hutnik, a 4 ołtarze w tym roku przygotowali mieszkańcy ulicy: Wyczółkowskiego, Wyspiańskiego, Makowej, Energetyków i Wańkowicza.
Komentarze
Kraju Polan powstań z kolan...
Oto wielka tajemnica wiary koks, wino, dziwki i dolary. Amen
Prosimy optymistycznych katolikow w czarnych sukienkach o zdradzenie plebsowi czesto watpiacemu lub wrecz ateistycznemu recepty na swoje samozadowolemie i nie popadanie w depresje.
Proboszcz Madej jak zawsze w centrum....
*marek, niby mądry a nie katolik. A w co wierzysz? W kolej losu? A czy waro wtedy być dobrym? Czy żyć aby użyć... szkoda mi cię...
*mój Chrystus, aleś ty pojebany!!!
Nie widziałem Cię w dzwonkach huczących nad miastem.
Ani w flagach co rojem sfrunęły na mury.
Nie w przepychu procesji, którą wodził zastęp
dostojników w fioletach, w płomieniach purpury.
Nie widziałem Cię w fałdach złotych baldachimu
co wśród świateł ulewy ponad tłumem wisiał,
ni w rubinach monstrancji, którą prałat trzymał
pod eskortą brzuchatych, wyfraczonych łysin.
Wiem na pewno, że stałeś gdzieś bosy pod płotem
I patrzyłeś na tłumy cichy, oniemiały.
I ranił Cię aż do krwi blask ornatów złoty,
i straszyły Cię kute w srebrze pastorały.
I smutny byłeś bardzo i cichoś coś szeptał.
I oczy zasłoniłeś umęczona ręką
a tłum gwarny, błyszczący, wepchnął Cię we wnękę
i stopy Twoje bose idąc mimo dreptał…
Fack ju - innowiercy.... i co tu więcej w Polsce mówić?
A ja nie poszłam. Jak ostatnio jakiś księżulo Stasiu bredził we Florianie i pierniczył politycznie to powiedziałam sobie że więcej tam nie będę chodzić. Niech mądrzejsi mówią kazania o Bogu a nie pierd...lą o polityce o której bladego pojęcia nie mają i sieją nienawiść w kościele. Takich durnych księży nam nie potrzeba.
wyborca
Prawda jest taka, że dziś KK nie ma nic do zaoferowania młodym ludziom. Niektórzy tam jeszcze chodzą z przymusu lub społecznego obowiązku. Pamiętam czasy, kiedy wszyscy z radością przychodzili na mszę. Obecnie panuje klimat dewocyjny, polityka strachu, polityka.
Może frytki z colą zaraz po mszy,ewentualnie zestaw skrzydełek, tak do kazania ? Kościół od początku jest tym samym kościołem,ludzie się tylko zmieniają. Może zamiast szukać otoczki skup się na właściwym celu ? bo naprawdę komicznie brzmią niektóre "apele".
Do wyborca
W pełni się zgadzam. Młodzież się nudzi i z przymusi chodzi na te procesje i msze. I sądzę że podobnie będzie na tym dniach młodzieży w Krakowie.Nudy, nudy, nudy Papież z kartki formułkę nudną przeczyta, chyba jeszcze bardziej sztywną niż zwykłe kazanie a tak to modlitwy i nuda. wiem co piszę bo kolega był na dniach młodzieży. Ten Papież tak samo jak poprzednik Benedykt nie potrafi poruszyć ludzi, powie co swoje i do widzenia.Sprawia tylko wrażenie takiego mniej "sztywnego".Jeśli myślicie że na Dniach Młodzieży będzie luźna atmosfera to się srogo zawiedziecie.To już nie te czasy kiedy Jan Paweł II potrafił nawet w sposób radosny a nawet dowcipny przemówić do młodzieży i wszyscy z radością oczekiwali spotkania.Tu będzie drętwo i sztywno.Jak na katechezie.
Istotnie, taka ilość procesji to w XXI wieku historyczne osiągnięcie!))))
I pójdziecie do tego waszego chrześcijańskiego nieba i umrzecie tam z nudów Amin
jeterpeter mylisz się te ulice od zawsze było na oś. energetyków. nie mylić z ozetem. twórca artykułu powinien się doszkolić bo robi z siebie niedouczonego z topografii miasta, mówiąc delikatnie.
Oj Jan,Jan...ile musiałeś krzywd doznać,że teraz tym samym starasz się odpłacać...pomyśl,czy warto krótkie życie poświęcać na zawiść,na złorzeczenia...czy warto?
Szkolna Makowa i Malinowa , te ulice powstaly wtedy kiedy w miejacu os .hutnik 2 byly laki i bagno. To osiedle *energetykow.
Jakbym był ateistą to miałbym depresję,
badania wykazały, że duchowni katoliccy to ludzie najbardziej optymistyczni. To ma związek. Nie ma nic lepszego na samopoczucie niż głęboka wiara katolicka.
My wierzący mamy ten plus, że dla nas śmierć jest opymistyczna, jest początkiem nowego życia. Dla nas wszystko kończy się tutaj happy endem!!!! To takie wesołe i daje Powera.
Będąc ateistą szybko popada się w depresję, bo nieunikniona śmierć jest końcem. To takie smutne i depresujące.
Posłuchaj mloda damo!
Twoje mądre rady są mądre ale chyba tylko dla ciebie lub tylko takich jak ty.....jetem 50 letnim ateistą i nawet kiedy będę wył z bólu umierając nie będę prosił kogoś o jałmużnę kogo nie ma 😔 no chyba że stracę rozum tak jak ty 😢
Prawda jest taka, że dziś KK nie ma nic do zaoferowania młodym ludziom. Niektórzy tam jeszcze chodzą z przymusu lub społecznego obowiązku. Pamiętam czasy, kiedy wszyscy z radością przychodzili na mszę. Obecnie panuje klimat dewocyjny, polityka strachu, polityka.
do tych anonimowych cwaniaków ktorzy pod pseudo nikiem drwią z Boga, księży i naszej wiary
zal mi was, póki jesteście zdrowi, żyjecie przed komputerami i z taką lekkością plujecie na nas...przypomnijcie sobie swoj jad kiedy coś w życiu nawali i kiedy będziecie prosić Boga o pomoc
i żeby nie było...jestem młodą osobą i dziś z dumą celebrowałam świeto naszej wiary
Do Nacht:
Mephistopheles:
Du bist am Ende – was du bist.
Setz dir Perücken auf von Millionen Locken,
Setz deinen Fuß auf ellenhohe Socken,
Du bleibst doch immer, was du bist.
@ Katolik
Zawiść to uczucie inspirowane przez Diabła. A co od Diabła pochodzi, do Diabła wraca Tod ist nicht geschenk fur Teufel.
Angst und schmerz sind geschenk. Tod ist ende.
Trochę mam trochę takie teologiczne pytanie, czy taka natura zawistna po śmierci też ludziom zostaje? Bo chyba tak się nagle nie zmienia w momencie śmierci jak całe życie są tacy.
Fakt Polacy to okrutnie ZAWISTNI ludzie.
ZAWIŚĆ i nienawiść do bliźniego to nasza cecha.
Żadne modlitwy tego nie zmienią.
czerwoni wy na pochod 1 majowy a ten wierszyk jana to co to ma byc wyznanie poemat czy jakies rymy czestochowskie z tresciami z nie urbana.
w ogóle ludzie idący w procesji rozumieją sens tego? ja słyszałem 2 panie które podczas marszu rozmawiały co będą mieć na obiad
Kiedy sie skonczy ta procesja bo moja baba jeszcze nie wrocila na obiad
Po 30 latach widziałem pierwszy raz procesję pod moimi oknami i myślę,
że moim życiu była to ostatnia.
Gdy wieczorne zgasną zorze,
Zanim głowę do snu złożę,
Modlitwę moją zanoszę
Bogu Ojcu i Synowi:
"Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
Tylko mu dosrajcie proszę."
Kto ja jestem? Polak mały
Mały, zawistny i podły.
Jaki znak mój? Krwawe gały.
Oto wznoszę swoje modły
Do Boga, Marii i Syna:
"Zniszczcie tego skurwysyna
Mego brata, sąsiada,
Tego wroga, tego gada."
"Żeby mu okradli garaż,
Żeby go zdradzała stara,
Żeby mu spalilig sklep,
Żeby dostał cegłą w łeb,
Żeby mu się córka z czarnym
I w ogóle żeby miał marnie,
Żeby miał AIDS-a i raka."
Oto modlitwa Polaka