6 Marsz dla Życia i Rodziny
To już nasz szósty marsz w mieście promujący wartości rodzinne. Po raz kolejny Stalowa Wola manifestowała niezwykle licznie TAK dla życia i rodziny.
5 czerwca 2016 Katolickie Centrum Pomocy Rodzinie w Stalowej Woli zorganizowało szósty Marsz dla Życia i Rodziny. Wszystko rozpoczęło się mszą świętą o godz. 12:15, którą odprawiono w Kościele pw. Źródło Miłosierdzia Bożego. Współcelebrowali ją proboszczowie parafii pw.: św. Floriana- ks. Marian Balicki, Opatrzności Bożej- ks. Krzysztof Kida i św. Jana Pawła II- ks. Mariusz Kozłowski.
- Życie to najcudowniejszy dar, który otrzymaliśmy od Boga przez miłość naszych rodziców. Stajemy dzisiaj, aby wyśpiewać pieśń wdzięczności Bogu za dar życia. Stajemy dzisiaj, aby modlić się prosząc Boga o to, by każde życie było przyjęte, było otaczane opieką od poczęcia, aż do naturalnej śmierci- mówił witając obecnych proboszcz ks. Marian Balicki w kościele Źródło Bożego Miłosierdzia.
Dzisiejszą homilię wygłosił ks. Mariusz Kozłowski. Mówił w niej o cudzie narodzin, radości rodziców z przyjścia na świat nowego życia, a także nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, przypomniał o innym cudzie, wskrzeszenia Łazarza i miłości macierzyńskiej jego matki, bólu z powodu utraty dziecka i radości wskrzeszenia do żywych.
- Mamy dla kogo żyć. Dzisiaj mamy Marsz dla Życia i Rodziny. Mogę żyć dla dzieci, mogę żyć dla męża czy żony, żyję dla chwały Bożej. Mamy jeszcze wiele do zrobienia, ale niestety, takie jest życie, że trzeba przejść przez doświadczenie. Myślę, że każdy z nas bez wyjątku, i księża, i młodsi, i starsi mają jakiś problem w życiu, coś do przepracowania, coś do przejścia- mówił podczas kazania ks. Mariusz Kozłowski.
W rodzinach dzieje się wiele. Zdarzają się dyskusje, burzliwe rozmowy, kłótnie, różnice zdań, sytuacje, które wymagają naprawienia, czasem nawet „wskrzeszenia”. Czasem rodzice nie potrafią znaleźć wspólnego języka z dziećmi, rodzeństwo nie odzywa się do siebie. Zdarzają się sytuacje bardzo trudne i wymagające rozmów, przebaczenia i wyznaczenia nowej drogi. Często domownicy nie zauważają, że najbliżsi mają ogromne problemy.
- Czasem to dziecko krzyczy: mamo, tato, ja jestem w domu! Mamo, tato, ja mam problem! Mamo, tato, ja chcę żyć z wami. I gdy dzisiaj przejdziemy w Marszu dla Życia i Rodziny można tak powiedzieć, że może będą wam zazdrościć, że odważyliście się pójść w tym marszu- to zaledwie kilkadziesiąt minut- z radością, z dziećmi, ale także jesteście świadectwem: Jestem za życiem, jestem za rodziną, choć różnie to bywa w tej rodzinie- mówił ks. Mariusz Kozłowski.
Marsz po raz pierwszy wyruszył z nowej świątyni. W latach poprzednich rozpoczynał się w kościele pw. Opatrzności Bożej na Porębach. Tym razem organizatorzy nieco wydłużyli trasę. Wierni w niedzielę szli więc z parafii pw. św. Floriana, poprzez Aleje Jana Pawła II, KEN, ul. Wojska Polskiego, osiedle Widok, przez Górkę, ul. Klasztorną aż do rozwadowskiego klasztoru. Finał nastąpił w miejscu, gdzie dziś organizowany jest Piknik Kapucyński w Rozwadowie. Niesiono 67 flag nawiązujących do zbliżających się Światowych Dni Młodzieży, transparenty, różnobarwne wiatraczki, śpiewano, skandowano, po prostu wyrażano radość z życia. Dzieciakom rozdawano słodycze, wiatraczki i pamiątkowe długopisy. Po drodze do idących dołączali mieszkańcy Stalowej Woli.
Patronat nad dzisiejszym marszem objął biskup sandomierski ks. bp. Krzysztof Nitkiewicz, prezydent Miasta Stalowa Wola Lucjusz Nadbereżny, Gmina Stalowa Wola, parafie dekanatu Stalowej Woli i anonimowi sponsorzy. Podczas mszy świętej i marszu śpiewały schole: KUL i Florki, przygrywała Orkiestra Dęta ze Zbydniowa, a przy organizacji pomagali Rycerze Kolumba, Wspólnota Ruchu Domowego Kościoła, Harcerze ze Szczepu ZHP Bieszczadnicy z Woli Rzeczyckiej.
Komentarze
A jak na ten temat zapatruje sie ks gil w wiezieniu chyba nie mogl uczestniczyc w marszu. Czy moze grypserka w spacerniaku pozwolila mu jedna rundke zrobic bez obicia mordy?
Ksieza i zakonnice to najodpowiedniejsi ludzie do dawania swiadectwa o wartosci rodzinny. Proponuje zeby to srodowisko zaczelo zyc samemu tym o czym mowia i czego domagaja sie od innych. Jednak celibat zniosa dopiero za franiszka 249ego w roku 7947.niestety niewielu z nas tego czasu dozyje
Co za zboczeńcy, przyczepili się do pochwy i macicy jak rzeżączka, bakteria dwoinki, tak samo szkodliwa i o takich samych zdolnościach umysłowych jak maszerujące zboki, wypasane jak bydło przez watykańskie natanki, a wszyscy razem należą do kościoła ginekologicznego, którego macica stanowi fundament a nie skała i jezusek, i co najgorsze, nie działa na nich żaden antybiotyk, są odporni jak dwoinka. Na podkarpaciu zboczeńcy opanowali już wszystkie szpitale i ten umysłowy syfilis może zarazić całą służbę zdrowia, bo na pisowskiej pożywce bardzo dobrze i szybko się rozwija, infekcja rozprzestrzenia się na coraz większe obszary kraju, rzuca się coraz bardziej agresywnie na głowy, szpitale i wszystkie państwowe instytucje.
WIELKA PORAŻKA
Z tego co widać na fotkach , to nie marsz a zbieranina !!!
> resztek chorych opętanych przez klechy
> niepełnosprawnych na wózkach i kulach
> ne wspomnę i licznej armii moherów
Może w końcu księża PIS owcy i reszta tym podobni , dajcie ludziom normalnie żyć !!!
Mamy 21 wiek , lata ciemnoty się skończyły a klechy nadal myślą ze ma pod sobą ciemnogród !!!
pozdrawiam wszystkich zdrowo myślących !!!
Cóż się dziwić, króluje kultura brzucha.Ludzie stawiają na pełne brzucho i pusty łeb
Więcej osób ustawia sie do całodobowego kebsa w sobote w nocy niż lazło w tym pochodzie. Średia wieku marszu 30 lat ze względu na przyprowadzone dzieciaki z zhr
Frekwencja powaliła z nóg,osób dorosłych nie było nawet 70+ maluchy,które nie wiedziały po co szły+ sukienkowe i zakonnice=około 100 osób.Liczyłam i wiem co piszę!!!Pochód otwierali ci,którzy już nic nie mogą-śmiechu warte!!!
Jak na 70 - tyś miast to frekwencja była marna. Zdjęcia robione tak, żeby tego nie było widać i pełno fotek pojedynczych osób z kimś w tle nikogo nie zmylą.
No tak !!! Księża w pierwszym rzędzie. W końcu też mają dzieci i rodziny
Zakłamane czarne wrony !!!. Niech każdy żyje jak chce aby krzywdy nikomu nie robił.
oklaski oklaski. specjalisci od kierowania zycia innych psia mac.
Niech żyje życie!
To teraz przyznać się, kto z manifestujących, niezgodnie z naukami kościoła który tak bezmyślnie wielbią: 1. używa jakiejkolwiek formy antykoncepcji; 2. uprawia seks inny niż taki, który ma prowadzić do zapłodnienia (np. oralny lub nie kończący się wytryskiem w partnerce). Myślę, że wystarczyłoby tylko zapytać tych bezmyślnych "narodowców" czy używają prezerwatyw i nagle by się okazało, że żaden nie powinien maszerować...
do trit: nie odbieraj dzieciom dzieciństwa. Drzewa nie zabiją a przynajmniej wyrosną z nich normalne chłopaki. Sam się tak nie bawiłeś?
widać dużo uśmiechniętych i radosnych ludzi, to miłe
Stalowo Wolscy miłośnicy lewactwa i KODu nie zdołali by zebrać nawet jednej dziesiątej ludzi na swojej debilnej manifestacji. Chwała organizatorom tego marszu.
Szkoda tylko że jacyś harcerze urządzali sobie zawody w rzucaniu nożami do drzew obok kościoła kapucynów. Ciekawe gdzie byli ich opiekunowie. Pokaleczone drzewa i niebezpieczeństwo skaleczenia siebie lub kogoś. Chyba nie oto chodziło w tej imprezie.