Relikwie o. Pio w Rozwadowie

Image

Stalowa Wola znalazła się na trasie 12 miejscowości w Polsce, do których przywiezione zostały relikwie św. Ojca Pio. Dziś w Rozwadowie relikwie gościły w klasztorze u Kapucynów…

Tylko 12 wybranych miejscowości w Polsce gościło u siebie relikwie świętego Ojca Pio. W Rozwadowie już od 6 rano przez klasztor przewinęły się tłumy wiernych. Niektórzy przyjechali z daleka, by prosić o wstawiennictwo świętego, by podziękować za łaski wyproszone za jego przyczyną. Relikwie włoskiego stygmatyka przyjechały do Polski 10 czerwca 2016 roku z Pietrelciny, miejsca urodzin św. Ojca Pio. Wśród nich były: habit i rękawiczka, którą zakonnik zakrywał ranę na dłoni, a także bandaż, którym przewiązaną miał ranę. Przez dziesięć dni relikwie nawiedzają 12 parafii i klasztorów w całej Polsce (Dom Rekolekcyjny Braci Mniejszych Kapucynów w Tenczynie, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach, Sanktuarium Polskich Męczenników w Bydgoszczy, Parafia św. Antoniego przy klasztorze Kapucynów w Pile, Kościół św. Jakuba przy klasztorze Kapucynów w Gdańsku, Klasztor Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Słupsku, Parafia Niepokalanego serca Maryi i św. Franciszka z Asyżu przy klasztorze Kapucynów w Lublinie, Bazylika św. Małgorzaty w Nowym Sączu, Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego przy klasztorze Kapucynów w Krośnie, Parafia Zwiastowania Pańskiego przy klasztorze Kapucynów w Stalowej Woli, Parafia Matki Bożej Fatimskiej przy klasztorze Kapucynów w Terliczce). 21 czerwca relikwie wrócą do Włoch.

Wraz z relikwiami po kraju podróżuje br. Roman Rusek, pełniący obecnie funkcję Asystenta Krajowego i Prowincjalnego Grup Modlitwy Ojca Pio. On również głosi słowo Boże we wszystkich odwiedzanych parafiach. Wszędzie tam, gdzie był, przybywały tłumy.

- Wczoraj przychodzi do mnie w Krośnie pani, która przyjechała spod Rzeszowa, żeby podziękować i dać świadectwo o ojcu Pio. Mówi: byłam chora na raka i nie ma śladu. Tak się modli do Ojca Pio. Dwa tygodnie temu, pani doktor Wanda Połtawska powiedziała mi, że powinnam już 60 lat temu umrzeć, bo lekarze mi wtedy mówili, matce czworga dzieci, że zostało mi kilka tygodni życia. Kardynał Wojtyła napisał do San Giovanni Rotondo do Ojca: pomóż tej kobiecie, bo to matka dzieci i dobra kobieta. Babcia ma już 94 rok życia, jeździ na wykłady, pisze książki i dziękuje Ojcu Pio za ten dar życia. To są niektóre tylko fakty. Przeciwko faktom nie ma argumentów- mówili Rzymianie- mówił brat Roman Rusek.

Br. Roman Rusek znał brata Modesta, który był przyjacielem Ojca Pio. Od niego dowiedział się o życiu świętego. Przyjaciel nazwał go „największym świętym wszystkich czasów”, który kochał ludzi i dużo się modlił, „chodził w obecności Bożej” i czerpał siłę z modlitwy. Był człowiekiem niewyobrażalnego cierpienia.

- U Ojca Pio to były ciągle świeże rany. Czasem nie spał kilkanaście nocy z rzędu z tego bólu. Nigdy się tym nie dzielił, nigdy się nie żalił. Widocznie Bóg chce, żebym z nimi był bliżej krzyża, żebym nie tylko wpatrywał się w ten krzyż, ale w ten krzyż wrastał. Z tego cierpienia zrodziło się wiele dobra i nawróciło się wiele ludzi - tak o Ojcu Pio bratu Romanowi opowiadał brat Modest.

W niedziele, 19 czerwca 2016 roku, po każdej mszy świętej można było ucałować relikwie. Święty Ojciec Pio, jako człowiek pojednania i przebaczenia, jest jednym z patronów trwającego Roku Miłosierdzia.

Przewiń do komentarzy





















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Obserwator

Oby to wydarzenie przyniosło owoce i odmieniło ludzi.

Mało jest dobra u ludzi. Raczej wielka zawiść do bliźniego.