Flisacy już w Gdańsku
Pierwszy raz od 19 lat flisacy z Ulanowa znów wyruszyli w podróż do Gdańska. Dotarli cali i zdrowi.
Choć do Gdańska droga długa, pełna niebezpieczeństw, postanowili stanąć twarzą w twarz z przygodą. Dotarli na miejsce 18 czerwca 2016 roku, czyli dokładnie tak, jak zamierzali. Spływ trwał 29 dni. Pokonano 724 km na 6- metrowej tratwie. Warto podkreślić, że wyprawa ta to jedyne i niepowtarzalne wydarzenie na skalę Europy. Załogą dowodził retman Mieczysław Łabęcki.
Najtrudniej było w okolicy Warszawy, po sztucznym jeziorze, zbiorniku, który powstał po wybudowaniu zapory we Włocławku trzeba było flisaków holować. Tratwa zakleszczyła się też w Piekle, miejscowości w powiecie sztumskim. Wszystko jednak skończyło się dobrze.
A już jutro tratwy, które przez 29 dni były domem dla załogi, zostaną odholowane do Stoczni Gdańskiej, gdzie zostaną rozebrane i zagospodarowane. Flisacy zaś wrócą do domu.
W spełnieniu zamierzeń ulanowskim flisakom pomógł SanBank.
Komentarze
Do Szyderca: Przekierowanie tego 1 z 4 pociągów do Warszawy przez Nisko i Stalową Wolę nie musiało dojść do skutku, ponieważ ono wydłuża czas jazdy z Rzeszowa do Warszawy z około 5:15 do 5:45 i pozbawia np. Tarnobrzega 1 z 4 bezpośrednich pociągów do Warszawy. To jest ukłon w kierunku pasażerów z Leżajska, Nowej Sarzyny, Rudnika nad Sanem, Niska i Stalowej Woli. Do tego zrobiono wielki ukłon dla Zaklikowa. Zgadnij, dlaczego. Nie chodzi bynajmniej o to, że tamtędy jadą te 4 pociągi dziennie do Warszawy, bo jechać, to jeżdżą tamtędy od kilku lat...
To nie flisacy z Ulanowa tylko pozbierani z Wisły,Odry i pies wie czego jeszcze.Z Ulanowa były tylko dwie osoby.Proszę zapytać retmana dlaczego został wyrzucony z Bractwa flisackiego w Ulanowie.Niech opowie o kradzieży kontaktów,działaniu na szkodę bractwa,założeniu konkurencyjnej firmy i kłamaniu w albumie na swój temat.
Do SZYDERCA: Przekierowanie 1 z 4 pociągów do Warszawy na Leżajsk, Nisko i Stalową Wolę jest ukłonem w kierunku pasażerów z tych miejscowości, którzy z powodu jechania składów pasażerskich do Warszawy przez Kolbuszową i Pilchów byli odcięci od kolejowego transportu do Warszawy. O jakim braku spalinówek piszesz? Przecież przez Stalową Wolę w tym przekierowanym kursie jedzie spalinówka, która potem skręca na niezelektryfikowaną linię Stalowa Wola Rozw. - Lublin, więc musi to być przecież spalinowa lokomotywa. No nie, Szyderco?
do jasio
na piechotke, na piechotkę dzięki blondynie lady of ice, katarskiemu lotnikowi i tarnobrzeskim samorządowcom, którzy postarali się o remont linii Ocice-Rzeszów
dopłynęli tylko dzięki wstawiennictwu kapelana flisaków, on im dał moc i siłę, dzięki klecho
Flisacy zaś wrócą do domu na piechotę