Opieka senioralna a dzisiejsze realia

20 czerwca w Urzędzie Miasta odbyło się kolejne posiedzenie Rady Seniorów. Tym razem debatowano na temat opieki zdrowotnej...

Dyrektor SPZOZ Wojciech Korkowski na zaproszenie Rady Seniorów przybył do magistratu, by mówić o opiece zdrowotnej zarówno w placówce którą kieruje, jak również o leczeniu osób starszych.

- W dzisiejszym systemie nie ma ukierunkowania na opiekę senioralną. To wynika z przepisów ochrony zdrowia. Senior w związku z tym jest traktowany jak każda inna osoba, a powinno być inaczej, bo senior ma większe wymagania. Jeśli chodzi o opiekę specjalistyczną, każda poradnia specjalistyczna zajmuje się seniorem na takiej samej zasadzie, jak osobami młodymi- mówi Wojciech Korkowski.

Każda Polak powinien mieć wybranego lekarza rodzinnego, który będzie mieć wobec pacjenta określone obowiązki wynikające z przepisów. Na ogół lekarz rodzinny ma pod swoja opieką od 1,5 tys. do 2,5 tys. pacjentów. Za każdą osobę, która złożyła u niego deklarację, NFZ wypłaca tzw. stawkę kawitacyjną, która obecnie wynosi 12 zł. Jeśli pomnożymy to przez liczbę pacjentów, wyjdzie pewna kwota. Osoby młode stanowią mniejsze obciążenie dla zakładów opieki medycznej, w przypadku opieki na osobami starszymi, koszty te są dużo wyższe.

- Grupa seniorów należy do tych, którzy częściej korzystają z opieki lekarskiej. Zdarzają się przypadki, że różne podmioty medyczne niezbyt chętnie podchodzą do opieki senioralnej, bo seniorzy po prostu więcej kosztują. Często słyszymy o tym od osób starszych, które u nas się zapisują- mówi Wojciech Korkowski.

Bolączką pacjentów w każdym wieku są kolejki do lekarzy. Czasem na wizytę u specjalistów trzeba zaczekać tydzień, a czasem i kilka miesięcy. Są miasta, gdzie „rozładowanie” kolejki, czekanie na zabieg specjalistyczny trwa lata. Za każdym pacjentem czeka cierpienie, ból i zniecierpliwienie.

Radni Rady Seniorów zaapelowali do SPZOZ o wykazanie się większym szacunkiem do starszych ludzi, którzy przychodzą do lekarzy. Skoro nie da się zmniejszyć kolejek, prosiliby przynajmniej o to.