handlarze na Poniatowskiego
Bylem wczoraj swiadkiem jak policja i jakis urzedas legitymowali sprzedajacych warzywa i owoce koło ostatniego pawilonu na Poniatowskiego.Ludzie! komu oni przeszkadzaja? no chyba tylko sklepikarzom,ktorzy zaczynali kiedys tak jak ci teraz,ale zapomniał wół..... co tam jakis dziad bedzie "zagrazał" walscicelowi sklepu.Stoi dziadek ze skrzyneczkami sprzeda moze plody rolne z dzialki lub jakiegos poletka.Nie wygladaja napewno na "obszarników".Moze brakuje im na jedzenie ,a moze na czynsz,pomyslałes jeden z drugim wzywajacy policje? nie podjezdzaja wypasionymi furami nie pachna Hugo Bossem tylko potem ,bo widac spracowani sa.Chetnie kupuje sam od nich bo maja świeze i tanie warzywka i owoce-wiem wiem oni nie musza placic czynszu ,zusu itp.....ale ilez to umniejszy wam sklepikarze !!!
Skad w ludziach tyle zawiści i nienawisci? ładnie tak donosic na drugiego czlowieka? a jutro do kosciola pojdziecie i jezyczek wystawicie.ŻYJCIE I DAJCIE ŻYC INNYM,tym co sie im nie przelewa.
Komentarze