Jaromir Wieprzęć: Stawiam na Francję

Były piłkarz i trener „Stalówki” zdradza nam swoje typy przed półfinałowymi spotkaniami na Euro 2016.

W półfinałach piłkarskich mistrzostw Europy we Francji zagrają Walia z Portugalią (środa, 6 lipca) oraz Francja z Niemcami (czwartek, 7 lipca), mecze rozpoczną się o godzinie 21. Przypomnijmy, że w ćwierćfinale z Portugalią dopiero po rzutach karnych przegrała reprezentacja Polski.

- Szkoda, że w półfinale nie zagra Polska– mówi Jaromir Wieprzęć. – Niewiele zabrakło, uważam, że w ćwierćfinale z Portugalią to my byliśmy zespołem nieco lepszym, ale niestety, rozstrzygnęły rzuty karne, zabrakło szczęścia. Zobaczymy, jak to będzie teraz wyglądać w meczu Walia-Portugalia, ja nie traktuję go jako pojedynku gwiazd, Bale’a z Ronaldo, bo w piłce gra się po jedenastu zawodników, nawet największe gwiazdy bez pomocy kolegów z drużyny nie dadzą rady. A może być i tak, że to inni piłkarze rozstrzygną losy tego pojedynku. Choć wiadomo, że indywidualności potrafią zrobić różnicę. Widać też jednak, że ci najbardziej znani zawodnicy, którzy w sezonie grali dużo i długo, nie są w tak wysokiej formie, do jakiej przyzwyczaili kibiców. Ronaldo, Müller. Może ktoś powiedzieć, że też Lewandowski, bo strzelił w mistrzostwach tylko jedną bramkę, choć on akurat według mnie wykonał kawał dobrej roboty dla naszej reprezentacji. Ronaldo błysnął raz, w meczu grupowym Portugalczyków przeciwko Węgrom, gdy zdobył dwie bramki, ale jego stać na to, by jedną akcją przesądzić losy spotkania, on może w każdej chwili „odpalić”. Dobrze prezentuje się w reprezentacji Walii Bale, który w trakcie sezonu grał mniej, bo leczył kontuzję. Przed mistrzostwami pewnie mało kto stawiał na to, że Walia będzie w półfinale, a oni zaszli tak daleko, no i jak do tej pory prezentowali się jednak lepiej od Portugalczyków, którzy nie zachwycają swoją grą. Kto jednak z tej pary przejdzie do finału, to przyznam, że jest mi obojętne, bo myślę, że mistrzem Europy zostanie i tak ktoś z pary Francja-Niemcy– dodaje obecny trener grup młodzieżowych w Stali Stalowa Wola.

Jaromir Wieprzęć, który ze „Stalówką” występował w ekstraklasie i ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Polski, przyznaje, że przed mistrzostwami Europy stawiał na Francję.

- Przed Euro powiedziałem, że mistrzostwo zdobędą Francuzi i nie zmieniam zdania– śmieje się „Jaro”. - Choć Niemcy też robią dobre wrażenie, ale mają trochę kłopotów kadrowych. Francuzi z każdym kolejnym meczem prezentują się lepiej, pokazali siłę w ćwierćfinale z Islandią. Obie ekipy czują przed sobą respekt, więc ten półfinał Francja-Niemcy to mogą być „piłkarskie szachy”. Nie ma już niestety w mistrzostwach Polaków i ja żadnej innej drużynie jakoś teraz szczególnie nie kibicuję. Jakby ktoś przed mistrzostwami powiedział, że Polacy będą w ćwierćfinale, to bralibyśmy to w ciemno, ale pewnie teraz jest jakiś niedosyt, przede wszystkim wśród samych piłkarzy, bo niewiele zabrakło, by był półfinał. Ja mówiłem przed mistrzostwami, że polski zespół stać na ćwierćfinał i trafiłem, cieszy to, że mogliśmy się podczas Euro długo emocjonować grą naszej drużyny, która zebrała duże doświadczenie podczas tych mistrzostw. Mamy ciekawy, perspektywiczny zespół, w którym jest wielu młodych graczy, oni obok doświadczonych Lewandowskiego, Glika, Krychowiaka, Błaszczykowskiego, Piszczka, mogą jeszcze wiele zdziałać. To najlepsza reprezentacja Polski od bardzo dawna– podsumowuje Jaromir Wieprzęć.

A.