Na kogo czeka Trybunał Stanu?

Według autorów napisu umieszczonego na płachcie białego materiału Trybunał Stanu czeka na Andrzeja i Beatę…

Z piątku na sobotę, na poręczy wiaduktu przy ulicy Okulickiego w Stalowej Woli ktoś powiesił płachtę z napisem: „Andrzeju i Beato, Czekam !!! Trybunał Stanu”. Hasło powieszono tak, by zapoznało się z nim jak najwięcej mieszkańców powiatu, którzy licznie przybywają w sobotę na stalowowolskie targowisko.

Co ciekawe, takich haseł w całej Polsce jest więcej. Na przykład w Krakowie bannerów podobnej treści zawisło na wiaduktach aż 18. Stało się to po zatwierdzeniu 7 lipca 2016 roku przez Sejm nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Niektórzy uznali, że ustawa narusza zasadę trójpodziału władzy i odrębności władzy sądowniczej, przywraca zapisy uznane w marcu przez Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjne. Projektu nie opiniowała Krajowa Rada Sądownictwa.

Sprawę polskiego Trybunału bada Komisja Wenecka. W sobotę, 9 lipca 2016 roku sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland zapowiedział, że zwróci się do Komisji Weneckiej, organu doradczego Rady Europy, o pilne zbadanie, czy ustawa uwzględnia opinię wydaną w marcu przez Komisję Wenecką na temat grudniowej nowelizacji ustawy o TK (4 miesiące temu Komisja zaapelowała o publikację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z marca).

Białe płótno z wiaduktu w Stalowej Woli zniknęło jeszcze w sobotę. Wieszanie plakatów, bannerów, haseł bez zgody właściciela ulicy jest nielegalne.