Jest szansa na "zieloną" rewitalizację

Image

Miasto planuje przystąpić do konkursu, dzięki któremu może otrzymać dofinansowanie na rewitalizację terenów zielonych. Brane pod uwagę są tu błonia nad Sanem.

- Jest to dość atrakcyjny konkurs, chociaż bardzo trudy. Premiowane są w nim przede wszystkim duże obszary zieleni, które byłyby objęte nowym zagospodarowaniem. W tej chwili przygotowujemy się do opracowania koncepcji w tym zakresie, stąd potrzeba zabezpieczenia środków na prace koncepcyjne i projektowe- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Środki w wysokości 120 tys. zł na przygotowanie dokumentacji zostały już zabezpieczone. Pod uwagę brane są 3 lokalizacje, które zostały wybrane we wstępnej selekcji, są to:

- Skarpa nad tzw. kiszką, czyli obszar od bloku Poniatowskiego 88 w dół, aż do ul. Czajkowskiego. Na dole znajduje się duży, niezagospodarowany, trawiasty teren. Miasto otrzymałoby dodatkowe punkty za zagospodarowania skarpy i jej umocnienie.

- Park Jordanowski- to miejsce dobrze znane, choć od wielu lat zaniedbane. Miasto mogłoby otrzymać punkty w konkursie za likwidację asfaltowych ścieżek oraz starych placów zabaw.

- Błonia nad Sanem- miejsce od lat zdegradowane i niewykorzystywane. Miasto właśnie otrzymało decyzję o komunalizacji tego terenu (obszar więc będzie we władaniu gminy Stalowa Wola). Utrudnieniem jest fakt, że jest to teren zalewowy, dodatkowo objęty Naturą 2000.

Miasto będzie analizować, który z tych 3 obszarów zostanie zgłoszony do konkursu. Najbardziej prawdopodobny jest wybór błoni nad Sanem.

- Z punktu widzenia punktacji i atrakcyjności tego programu na pewno priorytetem są błonia nadsańskie. Wynika to z faktu, że jest to program, który umożliwia nam objęcie nim tak dużego terenu. Podkreślam, że jest to bardzo trudne zadanie przez to, że przez lata tam nic się nie działo. Chcielibyśmy przede wszystkim, w ramach zamysłu tej koncepcji, odtworzyć te funkcje, które istniały na tych błoniach, by znalazło się tam miejsce na funkcje rekreacyjne i turystyczne- mówi prezydent.

Wstępne plany są takie, że w pobliżu rzeki powstałaby ścieżka bądź deptak. Zostałyby utworzone ścieżki: biegowe, rowerowe oraz do nordic walking. Nowe życie dostałoby stare boisko, które tam się znajduje (byłoby ono w dalszym ciągu trawiaste).

Jak podkreśla prezydent w Stalowej Woli wiele miejsc wymaga rewitalizacji, ale ten konkurs ogranicza liczbę wskazanych miejsc, na które można by otrzymać dofinansowanie.

Wartość całego projektu to szacunkowo 10 mln zł. Nabór do konkursu prawdopodobnie zostanie ogłoszony we wrześniu, możliwe, że będzie powtórzony w styczniu. Być może to jedyny taki konkurs, który pozwoli na dofinansowanie rewitalizacji terenów zielonych.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~MakontentSTW

Wszystkie tereny zielone są ważne, ale priorytetem są błonia nad Sanem by wyglądały w połowie chociaż jak te w Sandomierzu z zapleczem gastronomicznym ! W sezonie od maja do września Przystań dla małej floty rzecznej (podróż do ujścia Sanu do Wisły, niestety próg koło elektrowni blokuje płynięcie w górę do Ulanowa do ujścia Tanwi do Sanu) napędzanej energią elektryczną, może z przeprawą na drugi brzeg wraz ze ścieżkami dla pieszych, rowerów. Niewielki piaszczysty zalew z piaskiem jak w Janowie Lubelskim by można bezpiecznie popływać i poplażować pograć w piłkę z wyznaczonymi miejscami na ognisko czy grilla. Wypożyczalnie rowerów, rolek, rowerków wodnych, kajaków, łódek wiosłowych i małych żaglówek !
Utopia za 10 mln zł, nie wiem może znajdzie się inwestor wspólny z miastem teren musi być monitorowany i strzeżony cało rocznie.

~kris35

No to jak o zieleni jest mowa więc ma pomysł . Zrobić projekt obsadzenia zielenią terenów pomiędzy blokami ,ale tak by wygląd był ciekawy ,inspirujący do naśladowania, mogła wjechać karetka , staż pożarna , policja , pogotowie gazowe itd. Pragnę przy okazji wspomnieć ,że w blokach mieszkają ludzie i codziennie tam przebywają. A te tereny nad Sanem służą najrzadziej mieszkańcom. Panie Prezydencie ; nad San chodzą tylko wędkarze i tacy co co mają trochę cienkiej gumy do zużycia, a im niepotrzebna jest jakaś tam rewitalizacja.

cdn..

Gdybają na jakie opracowanie projektu wydać pieniądze, co dostana tego nikt nie wie. Zróbcie konkurs z nagrodą.

~yoko

no ale nad sanem będzie obwodnica!!!
no to albo rybki albo akwarium...

~Andrzej

Należało by najpierw zrobić wały przeciwpowodziowe i dopiero przystąpić do prac umiech Trzymam kciuki może uda się coś fajnego zrobić.

~###

Radze odbyć wycieczkę do Nowej Dęby i zobaczyć jak wygląda teren wokół zalewu. Warto!!!!

~aqq

A kto będzie chciał odpoczywać obok szumiącej obwodnicy ?

~jasio

boisko trawiaste to juz tam jest ale sztuczna trawka to juz by było cos

~jaga

Przeciez kazdy teren nad rzeka jakakolwiek rzeka na swiecie jest zalewowy,bulwary Krakowskie,wrocławskie itp..............to tereny narazone na zalanie wiec zaden to argument.Nie takie tereny jak błonia nadsanskie,ale zagospodarowane przez miasta nawet zabytkowe nie maja złotego środka na żywioł.Ogrodek Jordanowski to kiedys super miejsce z wypozyczalnia rowerkow dla dzieci,gorka na sanki,a teraz KUL,Kosciół i żulownia.kto tu bedzie szedl z drugiego konca miasta zeby dziecko pokrecilo sie na karuzeli czy zjechalo ze zjezdzalni.Natomiast na spacer nad San wybierze sie sporo mieszkancow miasta,bo nawet teraz jest duzo ludzi w letnie cieple dni na błoniach czy spacerujacych od "wodospadu" koło elektrowni w strone mostu.

art2deco

10mln... to masa pieniedzy

- Park Jordanowski- to miejsce dobrze znane, choć od wielu lat zaniedbane. Miasto mogłoby otrzymać punkty w konkursie za likwidację asfaltowych ścieżek oraz starych placów zabaw.

~ BUNIA

PANIE PREZYDENCIE KIEDY ZAPEWNI PAN LOKALE SOCJALNE,LUB POMIESZCZENIA TYMCZASOWE DLA OSÓB EKSMITOWANYCH,ZA DŁUGI.WSZAK USTAWA NAKŁADA NA GMINĘ TE OBOWIĄZKI. SPÓŁDZIELNIA WYDAŁA 70 WNIOSKÓW DO KOMORNIKA.BĘDĄ EKSMISJE ...CO PAN NA TO

~piket

przestać bajerować. kiedy będzie inwestor, obwodnica i inne obiecanki z kampanii. bo na razie zajmujesz się pan tematami zastępczymi.