Pochować godnie nienarodzonych
Dzieci urodzone z wadami letalnym, które odchodzą tuż po przyjściu na świat i takie które umierają już w łonach swych matek mogą być godnie pochowane. Dla nich wolontariusze wykonują kocyki…
Ciąża, radość i oczekiwanie na potomka. Dla niektórych rodziców nie kończy się ta podróż szczęśliwie. Śmierć długo wyczekiwanego dziecka to ogromna tragedia dla całej rodziny. Maleństwo, które miało żyć, rosnąć i rozwijać się trzeba pochować i pożegnać się z nim na zawsze. Do niedawna nie było to możliwe. Teraz rodzice mogą uczestniczyć w tym smutnym pożegnaniu. To dla takich maleńkich dzieci wolontariusze przygotowują „Tęczowe kocyki”. [p]- Jestem wolontariuszką akcji "Tęczowy kocyk"- mówi Paulina Zakrzewska.- Wolontariusze akcji robią kocyki dla aniołków, dla dzieci urodzonych z wadami letalnymi, takich, które umierają już w łonie matki lub niedługo po urodzeniu, hiperwcześniaków (urodzonych między 12 a 24 tygodniem ciąży), dla maluszków tak małych, że nie można dla nich kupić ubranek, a każdy kocyk jest za duży. Pomagamy tym samym rodzicom godnie pożegnać swoje dziecko, okryte kocykiem lub rożkiem, a nie szpitalną chustą. Zbieramy włóczki od ludzi dobrej woli i wykonujemy z nich kocyki, rożki i czapeczki- mówi wolontariuszka.
Włóczki można przynosić do budynku po dawnym KUL-u mieszczącym się przy ulicy Popiełuszki 4 (obok konkatedry) lub zakupić bezpośrednio w pasmanterii (osoby, które zakupią w pasmanterii włóczki, mogą je tam pozostawić. Dotyczy to wszystkich pasmanterii w mieście (czy to Aksamitka na JP II, Szpileczka na KEN, czy Puchatek obok Hali Targowej). Akcja jest prowadzona bezterminowo.
Wolontariuszki wykonują również piękne ośmiorniczki dla wcześniaków. W swoją pracę wkładają mnóstwo miłości i serca. Maluszki z taką przytulanką w inkubatorze, która leży przy nich i zasłania kable, sprzęt medyczny lepiej rosną i są spokojniejsze. Takich pięknych ośmiorniczek przekazały już do trzech szpitala w Rzeszowie około 80.
Komentarze
Nie. My kocyki w Stalowej Woli robimy z wloczki. Niestety nikt z redakcji nie poprosil mnie o udostepnienie zdjecia z naszymi kocykami tylko wzieli czyjes z internetu...
~piket - gdy chodzi o zbyt wczesny czas, by określić płeć - w praktyce wygląda to w ten sposób, że rodzice sami jakby "domyślnie mogą ją określić" poprzez nadanie w USC imienia męskiego lub żeńskiego. Moje Dziecko umarło przed końcem 3 miesiąca. Otrzymałem i akt urodzenia-zgonu oraz świadczenie pogrzebowe, gdyż pochowaliśmy je w osobnej mogile na cmentarzu. Nie było również problemu z Mszą, choć sam obrzęd w szczegółach nieco różni się od pogrzebu osoby wcześniej urodzonej...
w naszym przypadku nie potrzebne było określenie płci dziecka i akt urodzenia martwego dziecka otrzymaliśmy.
Popatrzyłam na zdjęcia jak zrobić kocyk. Widzę, że kocyki są chyba z materiału a nie z włóczek, a włóczki są potrzebne na ubranka zmarłych Maluszków. Czy tak?
~rozsądny
"Z tego, co pamiętam - otrzymuje się akt urodzenia, połączony z aktem zgonu. Możesz nawet wybrać domyślne imię dziecka i tak je zarejestrować w USC. Przysługuje też w takim przypadku pełne świadczenie pogrzebowe z ZUS-u."
jeśli lekarz określi płeć dziecka to masz rację. jeśli nie określi bo za wcześnie to nie dostaniesz ani aktu zgonu ani świadczenia.
Z tego, co pamiętam - otrzymuje się akt urodzenia, połączony z aktem zgonu. Możesz nawet wybrać domyślne imię dziecka i tak je zarejestrować w USC. Przysługuje też w takim przypadku pełne świadczenie pogrzebowe z ZUS-u.
nacht, świrze zawrzyj jadaczkę bo to poważny temat . Załóż sobie swój kolejny temat o dupie maryny i tam dziel się swoja "wiedzą" .
nacht nie udzielaj się chłopcze jak nie masz pojęcia. jaga w jednym masz racje. nie dostaniesz aktu zgonu w 10 czy 11 tygodniu choć to maleńki człowiek pod sercem matki. dostaniesz jedynie zaświadczenie ze szpitala, że zmarło i możesz pochować je w osobnej mogile, jeśli chcesz. nawet możesz poprosić księdza, aby ten grobek poświęcił. niestety przechodziłem z żoną tą tragedie i my mamy własna mogiłkę naszego dziecka.
Cudowna akcja...
Choć tyle można zrobić dla tych maluszków...
Choć ich rodzicom to raczej nie ulzy w cierpieniu po tak wielkiej stracie
No tak,od chwili poczecia kosciol i nasz chory rzad uwazaja ze jest juz człowiek i zabojstwem jest usuwanie ciazy,a i niedlugo za poronienie moze byc kara jak za aborcje.Ale jak urodzisz dicko prez 5 miesiacem ciazy to juz nie jest dziecko/obywatel ,ale plód ktory nie dostanie aktu urodzenia i zgonu,a tym samym nie mozemy go pochowac,jedynie we wspolnej mogile.Czy to nie jest chore? to ku....albo jest czlowiek od chwili poczecia albo go nie ma? czy płód to nie człowiek? płód 4 miesiaczny ma juz wszystkie narzady,raczki,nozki i wiemy jaka plec,ale jak umrze w lonie lub urodi sie przedwczesnie i umiera to juz jest TYLKO plod.Głupota i zakłamanie rzadzacych i koscioła nie zna granic
Formalnie rzecz biorąc, o przedwczesnym porodzie mówi się od 5,5 miesiąca ciąży. Wcześniej, jest to tylko poronienie.