Falstart Stali Mielec
Nie tak wyobrażali sobie początek sezonu w wykonaniu swoich piłkarzy kibice pierwszoligowej Stali Mielec. Drużyna prowadzona przez Janusza Białka po siedmiu rozegranych spotkaniach plasuje się w strefie spadkowej, mając ledwie cztery oczka na koncie. Co gorsza, to jedna z trzech ekip, która nie zdołała jeszcze pokonać swojego przeciwnika.
Sympatyków optymizmem nie napawa także bilans bramek. Mielczanie strzelili do tej pory tylko 6 goli, a stracili aż 17, z czego 15 w ostatnich czterech potyczkach. Dwa poprzednie mecze to bardzo dotkliwe porażki: 0:6 z Wigrami Suwałki i 1:4 z Chrobrym Głogów. Ci pierwsi, mimo że są liderami zaplecza polskiej ekstraklasy, na pewno nie mogą zostać okrzyknięci potentatami na tym poziomie rozgrywek, zresztą tak samo jak ci drudzy.
Potyczka z Chrobrym rozpoczęła się w najgorszy możliwy sposób. Już po 3 minutach rywale prowadzili, a dobry początek zmagań pozwolił im na względną kontrolę boiskowych wydarzeń i zgarnięcie spokojnych trzech oczek. Grająca u siebie Stal walczyła co prawda o możliwie najszybsze wyrównanie, ale bramkarz Sławomir Janicki nie skapitulował.
Co więcej, goście uderzyli dwukrotnie w pierwszym kwadransie po zmianie stron i jasne stało się, że osiągnięcie dobrego wyniku w tym meczu jest w zasadzie niemożliwe. Sytuację skomplikowała jeszcze czerwona kartka. I choć gracze z Mielca strzelili gola kontaktowego, to chwilę później Chrobry ponownie zwiększył swoją przewagę i pewnie zgarnął komplet punktów.
Jak pokazuje powyższe zdjęcie (źródło www.sporticos.com), przed mielczanami teraz kolejne trzy bardzo trudne spotkania. Ekipy z Chojnic, Olsztyna i Katowic przegrały w tym sezonie łącznie trzy mecze, wszystkie zajmują miejsca w górnej połowie I-ligowej tabeli i, wydaje się, dysponują większym potencjałem od drużyny Stali.
Coś jednak w grze podopiecznych trenera Białka musi się zmienić. W przeciwnym wypadku nadrzędny cel na tę kampanię, jakim jest utrzymanie, może być niemożliwy do zrealizowania. W Mielcu zapaliło się pierwszy raz w tym sezonie czerwone światełko - od postawy na boisku będzie zależeć, czy uda się je szybko zgasić.
Artykuł partnera, materiał zewnętrzny
Komentarze
nie piszcie o MOTORZE bo znowu do nas przyjada i kibolom stalufki mordy obija
wstyd redakcjo
Artykuł sponsorowany! ;)
Hahahaha gość widzi że najwiecej komentarzy zawsze jest pod sportem nie ważne ze głupich :-) wiec stwierdził co tam now ma co pisać o Stalówce to napiszemy o Mielcu. Co za festyn. Teraz redaktorku czakamy na artykuł o Siarce.
a co nas jakiś Mielec obchodzi ...
a co nas jakiś Mielec obchodzi ...