Wpuścisz listonosza, da ci mandat

Image

W Stalowej Woli nie brakuje osób, które nie płacą abonamentu RTV. Jeśli kogoś złapano na niepłaceniu, zajęła się nim skarbówka. Nowa władza ma teraz nowy pomysł.

Ile osób uiszcza abonament za radio i telewizję? Mówi się, że niewiele, może 25%, może 30% gospodarstw domowych. To około 6,5 mln osób. Wielu przestało płacić po tym jak jeszcze Donald Tusk nazwał tę opłatę haraczem i zapowiedział jej likwidację. Jeśli ktoś nie wyrejestrował odbiornika, opłata jest mu cały czas naliczana. Po otrzymaniu wezwania do zapłaty z poczty i zlekceważeniu go, sprawą zajmuje się skarbówka, a ta albo ściągnie sobie należność z nadpłaty podatku, albo wejdzie na konto dłużnikowi.

Wraz z nową władzą pojawiły się nowe pomysły. Od 1 stycznia 2017 roku miała pojawić się tzw. opłata audiowizualna, ale się nie pojawi. Każdy, kto korzysta z prądu miałby równocześnie płacić za radio i telewizję. To już nieaktualne, bo abonament jak był, tak będzie. Może jeszcze rok, może i dwa. Władza raczej zastanawia się jak wyegzekwować należność od tych, którzy się zapisali i zmusić tych, którzy telewizję oglądają, a nie zarejestrowali odbiornika w urzędzie.

Wkrótce osoby niepłacące abonamentu, a np. przyjmujące w domu listonosza, który przyniesie nam do mieszkania list, będą mogły spodziewać się mandatu w wysokości 681 zł (30-krotności miesięcznej opłaty abonamentowej). Dlaczego? Bo to listonosze mają stać się nowymi strażnikami płatności medialnej. Jeśli taki listonosz zauważy, że w mieszkaniu jest telewizor czy radio, a osoba, której dostarczył listy nie płaci opłaty abonamentowej, będzie mógł taki mandat nałożyć i dodatkowo nakazać rejestrację odbiornika. Niektórzy już sprytnie obliczyli, że jeśli przez wiele lat nie płacili abonamentu, i tak im się ten interes będzie opłacał. Dodatkowo każdy już wie, że do mieszkania nie musi nikogo wpuścić bez nakazu sądowego, a takiego ot tak nie posiadają nawet funkcjonariusze policji, bo muszą wcześniej się o niego wystarać. Czy nowy pomysł władzy, jakby to określił Maks z komedii Machulskiego „Seksmisja”, to permanentna inwigilacja? Pomysł ten zakwestionował Rzecznik Praw Obywatelskich. Listonosze kontrolujące mieszkania mogą naruszać nasze prawa konstytucyjne.

- Przepisy dotyczące opłat abonamentowych nie zawierają ustawowego obowiązku wpuszczenia pracowników Poczty Polskiej do mieszkań, nawet w sytuacji wylegitymowania się przez nich oraz przedstawienia celu kontroli- napisał do ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Czy nowy pomysł władzy wejdzie w życie?

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Cezary

Niech mi wyłączą zakodują ten TVPiS i tak tego Pisowskiego gówna nie oglądam.

~tuj

Ot i mamy władzę pisowską, nawet listonoszom zezwalają wlepiać mandaty.