Włodarze stracą stołki?

Image

PiS chce ograniczenia kadencyjności w samorządach, a to oznacza, że część włodarzy w regionie utraci stołki. Czy takie rozwiązanie przyniesie korzyści?

Ograniczenie kadencyjności będzie oznaczać, ze 63% obecnie urzędujących wójtów, burmistrzów i prezydentów nie będzie mogło ubiegać się o reelekcję. Jeśli faktycznie tak się stanie, to część włodarzy w naszym regionie będzie musiała pożegnać się ze stołkami, choć to sami mieszkańcy na nie ich posadzili uznając, że nie ma od nich lepszych kandydatów i że to oni najlepiej pokierują samorządem.

Prezydent Salowej Woli Lucjusz Nadbereżny, prezydent Mielca Daniel Kozdęba, prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb to włodarze miast, którzy są w tej dogodnej sytuacji, że sprawują pierwszą kadencje, dlatego- oczywiście jeśli zechcą- bez obaw będą mogli ubiegać się o kolejną.

Na zmianach dużo stracą mieszkańcy Rzeszowa, gdzie od 2002 roku miastem rządzi Tadeusz Ferenc. Wielu mieszkańców stolicy Podkarpacia przypisuje ogromny rozwój Rzeszowa temu właśnie człowiekowi. Ze stanowiskiem pożegna się również prezydent Krosna Piotr Przytocki, który sprawuje władzę w tym mieście od 2002 r. W tej samej sytuacji jest prezydent Przemyśla Robert Choma, który już od kilku kadencji wygrywa wybory samorządowe.

Ze stanowiskiem musiałby się pożegnać także Julian Ozimek, który jest burmistrzem od 2006 roku. Mimo, że Ozimek cieszy się zaufaniem mieszkańców, jeśli zmiany proponowane przez posłów wejdą w życie, nie będzie mógł kolejny raz rządzić gminą Nisko.

Wielu polityków uważa, że przepisy powinny nie tylko dotyczyć włodarzy miast i miasteczek, lecz także inne osoby zajmujące ważne stanowiska państwowe. Inaczej taka innowacja nie będzie miał sensu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Angela

Co wy mówicie! Niektórych pasibrzuchów przez dwadzieścia lat nie udało się odwołać z ich ciepłych stołków. Porozglądajcie się po budżetówce...

~WHO

"~wiem co mówię
Wszystko ok, ale z drugiej strony na to patrzeć to cóż taka wybrana osoba na jakiś poważniejszy stołek zdoła zrobić przez te 2 lata kadencji, ledwo się rozpędzi i musi się zawijać- za mało czasu na dopięcie różnych spraw, inwestycji itp..Mozna zrobić te kilka lat nikt przecież nie mówi o kilkudziesięciu"

... hehe jak trzeba będzie faktycznie pokazać umiejętności i zmysł ekonomiczny po zakończeniu tych wszystkich dotacji to ta ustawa nie będzie potrzebna. Co 4 lata będą ich ludzie sami wywalać chyba że trafi się prawdziwy geniusz. Na razie to jest taka zabawa w wydawanie pieniędzy z przyjmowaniem ludzi do wypisywania zwykłych kwitów...w przyszłości niestety bezrobotnych.

~wiem co mówię

Wszystko ok, ale z drugiej strony na to patrzeć to cóż taka wybrana osoba na jakiś poważniejszy stołek zdoła zrobić przez te 2 lata kadencji, ledwo się rozpędzi i musi się zawijać- za mało czasu na dopięcie różnych spraw, inwestycji itp..Mozna zrobić te kilka lat nikt przecież nie mówi o kilkudziesięciu

~aligator

Tyłki niektórym poprzyrastały do siedzeń, wydaje im się, że rządzą prywatnym folwarkiem, obstawili się sługusami i donosicielami - czas to zmienić!

~WHO

"~jan
...@~WHO... ,,Im dłużej taki osobnik zasiada na tym "etacie" tym bardziej patologia w szeroko rozumianym pojęciu rośnie" ... z twego wpisu wnioskuję że im dłużej Kaczyński będzie kierował PiSem tym większa będzie patologia w tej partii."

... dokładnie

~Jota

Dyrektorów przedszkoli także, niektóre panie po 20 lat na tym samym stołku

~anna

Przepisy, o których mowa powinny też dotyczyć stanowisk w budżetówce, czytaj: kierowników urzędów, dyrektorów placówek medycznych szpitali i szkół.

~jan

...@~WHO... ,,Im dłużej taki osobnik zasiada na tym "etacie" tym bardziej patologia w szeroko rozumianym pojęciu rośnie" ... z twego wpisu wnioskuję że im dłużej Kaczyński będzie kierował PiSem tym większa będzie patologia w tej partii.

~jan

.... @e2rds.... polityczną emeryturę, przez grzeczność nie napisałem polityczny śmietnik. każdy z tych posłów z wyjątkiem perukarza ma jakieś wyższe wykształcenie więc chyba ma odrobinę rozumu by zarobić na życie i utrzymanie, dla niektórych ,,nieząstąpialnych zbawicieli" może to być pierwsza uczciwa praca w życiu. Na uczciwość nigdy nie jest za późno ....

~bob

~wyborca o jakiej demokracji mówisz? wygrał bo miał najlepsze plakaty, ulotki, gazetki, namiociki, długopisiki, rekomendacje od samej szyderki i bezpłatna reklamę w kościołach. Cała reszta to nędzarnia finansowa. Zresztą Kaczyński reklamował go jako następcę DUDY o ile pamiętam, jego profil jest wręcz idealny na to stanowisko a nawet lepszy od obecnego...stąd ta nieustanna propaganda sukcesu.

~wyborca

Zakładane zmiany są słuszne wg ideologii PiS - to znaczy, że głosujący to ciemny lud i nie wie na kogo głosuje, a PZPR (sorry - PiS) im pomoże. A że demokracja działa i Polacy potrafią sami wybierać bez szachrowania I Sekretarza KC PiS pokazują wybory prezydenta Stalowej Woli. Pewniak Szlęzak wygrywający kolejne wybory musiał uznać wyższość następcy. Czy to dobrze czas pokaże, ale demokracja zadziałała. Jeśli będzie taki świetny a Biuro Polityczne PiS zabroni mu kandydować za lat kilka to czy nadal PiS będzie trzymał się tej zasady?

~bach

Poważny tytuł, portal miejski, a ton jak w brukowcu.

~Pajac

Rozumiem chodzi o dzielenie się władzą, po nowemu będzie jak w Rosji Putin i Miedwiediew, a w naszych samorządach pan A i B umiech

~Antoni1962

Dużo więcej korzyści dla Polaków przyniosło by wprowadzenie kadencyjności dla posłów i senatorów. Wielu z nich już zapomniało jak wygląda życie normalnego człowieka a to o czym mówią publicznie to jest powtarzanie dyrdymałów które im przekażą na spotkaniach osoby zaufane, członkowie lub sympatycy ich partii.

Nacht

@ Ech

Może i razem. Polnische ist schwer.

~WHO

Szanowni Państwo, bardzo podoba mi się pomysł Kaczyńskiego ponieważ:
1] urzędy to nie "zakłady pracy" lub "prywatne folwarki" jak to ma obecnie miejsce - popularność nie wynika tylko z faktu dobrego rządzenia. Im dłużej taki osobnik zasiada na tym "etacie" tym bardziej patologia w szeroko rozumianym pojęciu rośnie,
2] z takimi wieloletnimi "dobrymi" włodarzami ciężko konkurować ponieważ jak to często bywa posiadają olbrzymie zaplecza personalne i finansowe na walkę wyborczą jak np. zaklejanie plakatów, odmawianie udostępniania pomieszczeń na spotkania wyborcze - mówi wam to coś?
3] sprawowanie władzy tylko w początkowym okresie jest "społeczne", popatrzcie na sposób powoływania fachowców na stanowiska kierownicze - podoba się wam to co się teraz dzieje?
4] cała demokracja zachodnia przeciera oczy ze zdumienia jak patrzy co się u nas dzieje, kształcimy ludzi - a po to to robimy żeby mieć mądre kadry, służące obywatelom. Co mamy obecnie: TKM-y, im dłużej ktoś rządzi tym bardziej przypomina to zasłaniające się przepisami struktury dziwnych powiązań.

Jedyna rzecz, która mnie martwi to brak konkretnych szczegółów tego pomysłu czyli projektu ustawy. Bo tutaj może się okazać, że Kaczyński sprytnie ukrył pomysł karuzeli wyborczej czyli dwie kadencje, przerwa i delikwent może znowu startować. Czy tak czy tak lepsze to niż to co jest teraz umiech

~cogito

Jeszcze raz odsyłam autora artykułu do słownika po wiedzę o znaczeniu słowa "włodarz".

~Emil

Bardzo dobry pomysł znikną choć częściowo księstwa i dwory. Znam gminę gdzie w urzędzie, szkołach oraz gminnych spółkach obsada to rodzina i znajomi samego wójta. Jak gmina liczy kilka wiosek to pracę mają tylko ci z wioski wójta.
Czy prawo powinno działać wstecz? A czy ktoś tym się przejmował jak zmieniano ustawę o wieku emerytalnym, czy zabierano oszczędności z OFE?

~dede

Ja uważam że to nic nie da, a ucierpią na tym tylko dobrzy prezydenci/burmistrzowie,wójtowie i społeczeństwo. Nie możemy pozbywać się ludzi którzy się sprawdzają, a na szczęście w samorządach jest takich o wiele więcej niż w parlamencie. Oczywiście często jest tak że wybory wygrywa układ a raczej przedstawiciel układu. Nie będzie mógł kandydować dotychczasowy przedstawiciel to będzie inny przedstawiciel tego samego układu, też wygra wybory i nic to nie zmieni. Co najwyżej tyle że będzie rządził mniej doświadczony "włodarz". Doświadczenie w pracy jest ważne, rządzenia miastami czy wioskami też trzeba się uczyć i myślę ze na to, aby być "wytrawnym" prezydentem/burmistrzem/wójtem trzeba lat doświadczeń. W gminach liczy się tak: 1 zatrudniony daje 4 głosy w wyborach. W mniejszych gminach to ludzie zatrudnieni przez rządzący układ decydują o losach wyborów i ci ludzie będą głosować na ten sam układ niezależnie od kandydata. Byle utrzymać miejsce pracy.

~Ech

Tak nawiasem mówiąc panie Nacht "rozsadziłoby" pisze się razem. Pozdrawiam.

e2rds

jan, jak to sobie wyobrażasz, taki bredziński obejmie stanowisko na osiem, czy dziesięć lat i na emeryturę, jak tomcio amant. Przecież to my płacimy na emerytury.

e2rds

Przecież tu nie chodzi o dobro wsi, miast, miasteczek, tu chodzi o władze. Włodarzem może być każdy, byle był nasz.

~jan

... skoro ta taki ,,świetny" pomysł niech pisiory wprowadzą we własnej partii kadencyjność, dwie kadencje 1-go Sekretarza KC i na emeryturę, oczywiście z działaniem wstecz, KC PiS potrzebuje nowych pomysłów, trzeba skruszyć tą partyjną sitwę ( czyt: UKŁADY), wprowadzić do KC nowych towarzyszy bez bagażu zacofania.

~karlay

Totalna głupota, ponieważ wprowadzanie kadencyjności może doprowadzić do sytuacji ze rządzić będą ludzie którzy nie wiedza nic o samorządzie oraz o tym jak wpłynąć pozytywnie na rozwój swojego regionu. Ktoś powie ze to ograniczy układy, a gowno prawda, to polityka tam są układy jeszcze większe niż w sejmie, nie jestem za kadeycyjnoscia ale jesli juz to chociaż np przerwa kadencji dla jakiegoś prezydenta czy burmistrza, po przerwie ponowna mozliwowsc ubiegania się o stanowisko. Rządzenie lokalne jest naprawdę trudne a wiem jak to wygląda ponieważ skupiam się teraz w swoich badaniach nad samorządami w Pl. Licze ze kadencyjnosci nie będzie ponieważ to jest próba ograniczenia wpływu społeczeństwa na swoj region....

~janek

kurdupel wybierze za nas po co mydlenie oczu z wyborami

~Iro

Bardzo dobry pomysł. Tak być powinno już od dawna.

~imbryk

ograniczanie kadencyjności wójtom burmistrzom jak najbardziej ale już prezydentom to cokolwiek kuriozum - w dużych ośrodkach po prostu nie ma możliwości rządzić wiecznie jak ktoś jest tępakiem i aroganckim bęcwałem - mamy przykład na własnym podwórku - w małych miasteczkach i terenach wiejskich jest ryzyko sitw i dusznych kumoterskich bagienek ale w dużych ośrodkach jest to praktycznie awykonalne na poziomie wolnych wyborów...

~emerytka

Jestem ZA ale pod warunkiem, że posłowie i senatorowie oraz ministrowie czy inni ważni też po 2 kadencje. A ponadto JOW.

~tak myślę

takie pomysły mogą przychodzić do głowy tylko osobom z otoczenia człowieka który ubzdurał sobie że PIS będzie u władzy do końca świata i jeden dzień dłużej.jednym słowem ,-chory sen pijanego idioty.

~tak myślę

takie pomysły mogą przychodzić do głowy tylko osobom z otoczenia człowieka który ubzdurał sobie że PIS będzie u władzy do końca świata i jeden dzień dłużej.jednym słowem ,-chory sen pijanego idioty.