O stalowym człowieku ze Stalowej Woli
Weteran z Afganistanu, alpinista wysokogórski, który zdobył połowę korony świata, obecnie instruktor nurkowania. Jest jedynym człowiekiem na świecie, który przepłynął wzdłuż po dnie Jezioro Hańcza, najgłębsze jezioro w Polsce. Tak w skrócie można opisać chorążego III Batalionu Inżynieryjnego w Nisku – Sebastiana Marczewskiego. 12 lutego w Miejskim Domu Kultury mogliśmy zobaczyć film prezentujący jego dokonanie: „Droga Weterana – Pokonać Hańczę”.
– Polskie kino zna takie tytuły jak „Człowiek z marmuru” czy „Człowiek z żelaza”. A dzisiaj oglądamy człowieka ze Stalowej Woli, oglądamy człowieka od nas, z naszego miasta, który wykazał się niesamowitą życiową postawą. Dziękuję i gratuluję Prezydentowi Miasta Lucjuszowi Nadbereżnemu i Radzie Miejskiej w Stalowej Woli za to, że wspierają pana Sebastiana w biciu rekordów – mówił Poseł na Sejm RP Rafał Weber.
Wspomniał także, że chorąży Marczewski kilkanaście razy w swoim życiu wykazał się wielką odwagą, wielką determinacją i wielką niezłomnością. Jako człowiek i jako żołnierz.
– Dwa takie momenty szczególne: jeden w Afganistanie, kiedy został ranny podczas misji i nie poddał się, nie porzucił munduru, nadal służy w Wojsku Polskim. Mimo naprawdę bardzo dużego uszczerbku na zdrowiu nadal realizuje swoją wielką pasję – nurkowanie. I właśnie drugi przykład dochodzenie do rzeczy niezwykłej, do przełamania swoich granic, swojej bariery. Upór, determinacja, praca, konsekwencja, kilka miesięcy bardzo mocnych treningów, kilkanaście godzin spędzonych pod wodą w basenie w Stalowej Woli, ale też na otwartych akwenach wodnych przyniosło właśnie taki sukces – opowiadał o stalowowolskim wyczynowcu Poseł Weber.
Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny podkreślił, że Sebastian Marczewski może być przykładem dla innych.
– Pan Sebastian to stalowy człowiek ze Stalowej Woli. Pomimo że został ranny, że w taki normalny ludzki sposób mógłby się obrazić na cały świat, nadal był aktywny, przełamywał bariery, o których się nawet nie śniło niektórym, że jest to możliwe. To również wspaniała postawa polskiego żołnierza – mówił. Dodał również, że to bardzo istotne, że w Stalowej Woli możemy się cieszyć z tego, że ktoś jest chwalony, że ktoś odnosi sukcesy, że mamy odważnych i dzielnych mieszkańców. Sam bohater dziękował wszystkim, którzy mu kibicowali i wspierali go od początku
– Ten sukces osiągnęliśmy dzięki wsparciu wielu ludzi ze Stalowej Woli: panu Prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu, który był takim motorem całego programu, również pan Poseł Rafał Weber i firmy ze Stalowej Woli. Wszyscy ludzie ze świata nurkowego mówili, że to jest niemożliwe. Jednak upór, determinacja, stalowa wola pozwoliły na to, żeby ten rekord padł. Ja cały czas przytaczam słowa naszej pierwszej rozmowy z Panem Prezydentem. Gdy mu przedstawiłem cały plan bicia rekordu powiedział mi, że jestem człowiekiem ze Stalowej Woli ze stalową wolą – mówił Sebastian Marczewski.
W lipcu 2016 r. Marczewski pobił rekord i, jako pierwszy człowiek na świecie, przepłynął jezioro Hańcza wzdłuż, przy jego dnie. W trakcie nurkowania pokonał dystans prawie pięciu kilometrów na głębokości około stu metrów oraz spędził kilkanaście godzin pod wodą. Wszystko zostało zarejestrowane okiem kamery. Jak podkreślił weteran, to nie był łatwy rekord. Całe przygotowania trwały dwa lata ciężkiej katorżniczej pracy. Jak wspomina, wiele ludzi mówiło, że to jest nierealne, żeby człowiek pokonał pod wodą taki dystans płynąc i po drodze zmieniając butle. – Zużyłem ich 23 czyli 60 tys. litrów powietrza. Normalny człowiek by oddychał tym 3 dni na powierzchni – mówił.
Stalowowolska premiera filmu „Droga Weterana – Pokonać Hańczę” w reżyserii Rafała Makolądry cieszyła się dużym zainteresowaniem. Przed samą projekcją rekordzista opowiedział w kilku słowach o sobie, swoim rekordzie i przygotowaniach do bicia kolejnych oraz odpowiadał na pytania z widowni. Po seansie natomiast widzowie zaproszeni zostali na smaczny poczęstunek.
Komentarze