Jerzy Kwieciński ambasadorem St. Woli

Według mnie chór kameralny był najlepszy ze wszystkich

Tytuł "ambasadora" nadawany jest z reguły komuś na kim nam zależy, kto nie jest z naszego środowiska lecz od czasu do czasu przybywa do nas gościnnie. Nadanie takiego tytułu mieszkańcowi miasta( tu się urodził, tu mieszkał i tu ma rodzinę!) jest w moim odczuciu nadużyciem uprawnień p. Nadbereżnego. Nie mam nic przeciwko temu by panu Kwiecińskiemu takie honory nadali inni samorządowcy. Jak to wygląda? Po prostu wygłup i tyle!

Do hans, czy ty lemingu pracujesz w TESCO czy Kauflandzie jestem pewny że nie bo gdybyś tam pracował to byś marzył o tym żeby te sklepy w niedziele były zamknięte.

Z każdej bajki płynie nauka. A z tej jaka?

Pająk na stare lata był ślepy i głuchy,
Nie mogąc tedy złapać ani jednej muchy,

Z anten swej pajęczyny obwieścił orędzie,
Że zmienił się i odtąd much zjadać nie będzie,

Że pragnąłby swe życie wypełnić czymś wzniosłem
I zająć się, jak inni, uczciwym rzemiosłem,

A więc po prostu szewstwem. Zaś na dowód skruchy
Postanowił za darmo obuć wszystkie muchy.


Niech śmiało przybywają i młode, i stare,
A on, szewskim zwyczajem, zdejmie każdą miarę!

Muchy, słysząc o takiej poprawie pająka,
Przyleciały i jęły pchać się do ogonka.

Podstawiają więc nóżki i wesoło brzęczą,
A pająk je okręca swą nitką pajęczą,

Niby mierzy dokładnie, gdzie stopa, gdzie pięta,
A tymczasem wciąż mocniej głupie muchy pęta.


Muchy patrzą i widzą, że wpadły w pułapkę,
Pająk zaś, który dawno miał już na nie chrapkę,

Pogłaskał się po brzuchu i zjadł obiad suty.
Odtąd mówi się u nas: „Uszyć komuś buty”.

We wszystkie niedziele sklepy powinny być zamknięte - mówił na konferencji prasowej we wtorek wiceminister ds. rozwoju Jerzy Kwieciński.
Za takiego "ambasadora" to ja bardzo dziękuję - lepiej niech ambasadoruje gdzie indziej.

czyto prawda, że podczas PiSowskiej imprezy ktoś krzyknął ? skrytykował Nadbereżnego LANSERA MEDIALNEGO ?

Pomysł super,gdyby jednak zaprezentowano w większości utwory polskich kompozytorów na pewno by były oklaski już po pierwszych taktach, bo co rodzime zawsze wpada w ucho,nawet jak się nie jest koneserem.Trzeba zapowiadać wykonawców, przedstawiać tytuły dzieł bo jak człowiek nie wie czego dokładnie słucha to się denerwuje.Szczególne gratulacje dla solistki(piękne kreacje)i solistów.

Do Hmm - Będę dziś na "Operetki czar" to mi opowiesz albo napiszesz o sobie. Do zobaczenia za 2 godziny!

Do ~ ha,ha,ha . Jeżeli mówisz ( piszesz) o sobie, to wszystko się zgadza. Widać tylko na tyle cię stać.

~hahaha~
Wiele osób przyszłoby na ten koncert nawet gdyby bilety były po 20zł (zobacz jak zapełniona jest sala podczas innych koncertów) i nikt nie liczył na wyżerkę, bo to miała być uczta dla ducha a nie dla ciała. Większość jest zadowolona a jeśli zwraca uwagę to nie złośliwie tylko po to, żeby w przyszłości było jeszcze piękniej i lepiej.
Trzaskające krzesła to zmora naszej sali koncertowej, z której jesteśmy dumni za jej wystrój i akustykę.
Co do opuszczenia sali przed zejściem artystów ze sceny to faktycznie dawno tak nie było-liczyłam zresztą na tradycyjny bis. Podejrzewam, że większość biegła nie do szatni a w miejsce gdzie król piechotą chodzi .

zgadzam się z przedmówcami - idea fantastyczna, nalezy podkreślać i dbać o rodowód.

Utwory powinny być weselsze, zachęcajace do pozostania, a nie do wyjścia. Czas na spektakl ~ 1,5 h jest optymalny. To tylko wnioski pod rozwage (lub nie) na przyszłość. No i to trzaskanie krzesłami i wychodzenie publiczności jak wszyscy artyści sa na scenie - tu jakaś lektura zasad by się przydała skoro nie mamy ich w sobie - szatnia nie ucieknie, płaszcze nie znikną.Skoro dama czy gentelmen oddali okrycia do szatni równie z klasą powinni je odebrać.

Wszyscy artyści godni podziwu - pięknie. Szymon Jędruch WSPANIALE.

Elektorat się odezwał co darowanemu koniowi w zęby zagląda a gdyby bilet miał kosztować 20 zł to by nie przyszedł hahaha. Połowa pewnie liczyła na wyżerkę a tu niespodzianka - plaster sosny do obgryzienie kory
Takim wszystko przeszkadza, repertuar, dykcja, krzesła, aparaty, że gorąco, że za długo, że jest przerwa, nie ma przerwy itd itp. Oczekiwania na miarę La Scali a spod siebie by zjedli, w dodatku nie za swoje. Tylko koni żal, tych z Pława...

Co do aparatów z fleszem-wystarczyło, żeby pan Gruchota zapowiedział na początku (robi tak czasem na koncertach), że nie wolno robić zdjęć czy nagrywać. Jeśli tego nie zrobił na początku czy nawet w trakcie to dał przyzwolenie. Ostatecznie to nie był typowy koncert a raczej impreza urodzinowa Stalowej Woli.
Co do koncertu, to zgadzam się z poprzednikami, że sama idea na 5 a wykonanie i repertuar już znacznie gorzej. I tak uwagi na przyszłość:
-przy tak długim koncercie i poważnym repertuarze powinna być zaplanowana przerwa (w drugiej części dało się się "usłyszeć" znużenie wielu osób),
-nie mamy do czynienia z samymi koneserami muzyki i powinno się przedstawić kompozytora i utwór (solistę też), tym bardziej, że było wiele utworów mało znanych szerszej publiczności,
-czytanie pomysłowe ale w wykonaniu pani Moniki męczące.
-i na koniec-publiczność chętnie odśpiewałaby Hymn Stalowej Woli - tak na bis.
Summa summarum, "tylko ten nie popełnia błędów kto nic nie robi", więc wielkie dzięki za koncert.

@mieszkaniec: ja chcę czarnego homo ambasadora! nie chcemy zacofanej stalowej!

Czy znany czarnoskóry stalowowolanin,obecnie zamieszkujący w Nowym Jorku, aktor, pederasta nadal jest tzw. "ambasadorem" Stalowej Woli ? My, mieszkańcy nie chcemy "takiego" ambasadora !!!!

Rocznica imponująca, orkiestra wspaniała, soliści też, tylko dobór utworów fatalny. Czuło się cały czas powiew smutku i pogrzebu. A przecież trzeba mieć nadzieję, że Stalowa Wola ma przed sobą piękną, wesołą przyszłość, a i z przeszłości nie należało się smucić. Jeżeli to miał być koncert tylko dla koneserów muzykipoważnej to trzeba to było wyraźnie zaznaczyć na zaproszeniach, bo orkiestry symfoniczne potrafią przecieź grać i weselsze utwory. No i to czytanie tylu fragmentów książki, z początku fajne, ale czym dalej nużące. Nikt też nie przedstawił utworów ani wykonawców, co im się należało, chociaż są znani. Repertuar i przyjętą formułę koncertu oceniam na -3 . Dotrwałem do końca, ale wyszedłem zdegustowany. Szkoda.

ja to mam nadzieje ze ktos zapanuje nad tymi amarotami z aparatami... ludzie lampy sie nie u zywa w takich miejscach!! to nie sa malpy w zoo!!!

Piękny koncert z okazji ważnej rocznicy, Dobra zmiana w porównaniu do wcześniejszych kadencji.

Te wręczane "plastry" sosny to idealnie mi przypominają efekt ministrowania Szyszki. Przedstawiciela Piły i Siekiery (PiS)! Wyciął ile tylko się dało. Polska pachnąca żywicą jak Kanada.

ale PiSdolisz!

,, ktore urodzily sie w Stalowej Woli , ale w swojej dzisiejszej pracy zawodowej , w swoim miejscu zamieszkania propaguja idee ze Stalowej Woli,, .
Cytat z wypowiedzi Pana Prezydenta.Wyslijcie tego goscia do szkoly.

a gdzie misiu pisiewicz w tym wszystkim antka podwładny, na prezia huty go brać bo partyjny swojak i po szkołach jest

ech, widzę że KOD wam poprzewracał w głowach.

niech nadbereżny sobie nada tytuł ambasadora i sie pożegna z tym umęczonym głupotami miastem

Jeszcze raz bedziecie robic zdjecia z lampa na takim koncercie to sam wstane i was wyprosze skoro ludzie z mdk nie umieja tego wyprostowac.