Auto dla starostwa

Image

Radny Robert Fila spytał o zakup nowego samochodu dla starostwa powiatowego…

- Nie czuje pan pewnej niezręczności, bo z jednej strony zabiegając o środki dla szpitala, które udało się pozyskać przekonując ościenne samorządy, że należy uczestniczyć i współfinansować zadania związane z funkcjonowaniem powiatu, a z drugiej strony w zestawieniu jest wymiana samochodu. Ja wiem, że auta trzeba wymieniać, że są to trudne decyzję, może niepopularne, które raz na jakiś czas trzeba podjąć, ale myślę, że w tym czasie jakby zbieg tych dwóch rzeczy jest jakby trochę niezręcznością w stosunku do tych, którzy coś tam deklarują lub których się o coś prosi, jeśli chodzi o wsparcie działań szpitala. Szpital jest wspólną sprawą, myślę, ze wszyscy powinniśmy to mieć na uwadze. Ja to traktuje jako taką delikatną niezręczność- mówił Robert Fila.

Jak już pisaliśmy Starostwo Powiatowe planuje zakup nowego samochodu osobowego. Nowy pojazd zastąpi 9- letniego, mocno wysłużonego chevroleta. Starosta Janusz Zarzeczny powiedział, że zgadza się ze słowami radnego. Wymiana samochodu na nowy zawsze będzie niepopularną decyzją, bo zawsze się znajdzie ktoś, kto zarzuci starostwu, że to niepotrzebny wydatek.

- Jak państwo zauważyli, w budżecie powiatu nie zaplanowaliśmy wydatków na samochód, bo liczyliśmy na to, że jeszcze tym samochodem przejeździmy ten rok. Natomiast w niedalekiej przeszłości ten samochód uległ pewnej awarii i po obejrzeniu go w warsztacie stwierdzono, że dokładna naprawa tego samochodu będzie na poziomie jego wartości, czyli będzie kosztowała około 10 tys. zł. Doszliśmy do wniosku, że jeżeli samochód jest wart 12 tys. zł, bo taka jest wycena samochodu, byłoby niegospodarnością gdybyśmy włożyli w niego pieniądze. Podjąłem więc tą niepopularną decyzję, bo ona- jakby nie patrzeć- jest niepopularna. Nigdy nie będzie dobrego czasu na zmianę samochodu. Kiedykolwiek byśmy nie chcieli go zmienić, zawsze będzie ktoś mógł powiedzieć, że wydajemy pieniądze na jakieś luksusy. Ten samochód- pan Robert o tym wie, bo był starostą i nim jeździł- kupiony był w 2009 roku, kiedy byłem wicestarostą, a był to model z 2008 roku. On wyjeździł swoje- wyjaśnia Janusz Zarzeczny.

Auto po zakupie było przerobione „na gaz” i szybciej się zużyło. Jak przekonuje włodarz powiatu kolejny remont nie da gwarancji na bezawaryjność samochodu w najbliższym czasie, a przydałoby się, żeby choć jeden wóz w urzędzie był w pełni sprawny. Starosta jadąc na posiedzenie starostów do Częstochowy auto musiał… pożyczyć.

- Samochód służy wszystkim pracownikom starostwa, również tym, którzy wyjeżdżają w delegację, jak również służy PCPR- owi, który czasami też korzysta z tego samochodu, np. gdy trzeba przewieść jakieś dziecko lub wykonać inne zadanie. Traktujmy więc ten samochód jako majątek starostwa i dobro służące wszystkim pracownikom. Bez samochodu taki urząd jak starostwo powiatowe nie jest w stanie dobrze funkcjonować. Nikt nie powiedział, że władza trwa wiecznie, przyjdzie może zmiana i czy ktoś nie będzie tym samochodem jeździł? Będzie jeździł. Ta decyzja spoczęła na mnie. Widać mam takie szczęście - wyjaśnia starosta.

Przy jednej osobie wstrzymującej uchwała o zakupie samochodu została przegłosowana.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Robert

10 lat samochód i krzyk że kupiony nowy umiech
Wieśki i Hanki, Sebiksy i Jesiki to nie jest Wasz kumpel z klatki tylko Starosta.

Chcesz się takim wozić, nic prostszego idź i wygraj następne wybory.

~jasio

a co to za jedna ta chfila

~Schetyna

To kto to w końcu jest na tym zdjęciu Fila czy Kijowski bo są tak bardzo podobni do siebie i mają ten sam rozum.

~filor

To jak to jest panie starosto, nie planował pan w budżecie wydatku - jak na warunku powiatu znaczącego - i nagle w ciągu roku pan znalazł kasę by sobie furę zakupić? Coś wydaje mi się, że pan zna się tak na remontach samochodów jak na samorządzie... Tak od ręki fachowiec panu powiedział, że lepiej kupić nówkę a stary opchnąć i pan w toto uwierzył? Co się w tym chewrolecie zepsuło, że remont miałby przewyższyć jego wartość? Ale trwoni pan publiczną kasę, bez ograniczeń!

~kakato

a pan radny fila chce byc dalej starostom haha smiech2 jestem ciekawy co dalej wymyslicie . a tak na powaznie piekne włosy zapusciles wygladasz jak stary metalowiec

~kakato

a pan radny fila chce byc dalej starostom haha smiech2 jestem ciekawy co dalej wymyslicie . a tak na powaznie piekne włosy zapusciles wygladasz jak stary metalowiec

~kakato

a pan radny fila chce byc dalej starostom haha smiech2 jestem ciekawy co dalej wymyslicie . a tak na powaznie piekne włosy zapusciles wygladasz jak stary metalowiec

~szpitalny

~WHO tak mylisz się ;) Szpital za Fili przynajmniej cały czas inwestował - w porodówkę, nowe oddziały, nowe specjalizacje, nowy sprzęt (tomograf). Pan Zarzeczny rzuca tylko populistycznymi hasłami. A różnica w finansach jest taka, że Lesniewski był transparentny i mówił o finansach szpitala otwarcie, a Surmacz dba żeby to nie wychodziło ;) Bo sytuacja dalej jest tragiczna umiech

~Jan B.

Prawdopodobnie ten zakup samochodu to pomysł PSL

~abc

File obsmarowali i terazszaleje

~Olo

~WHO a wiesz że te pensje wywindował Błądek żeby mieć spokój przed wyborami do Sejmu?

~WHO

Ale Pan Fila to delikatnie liczy że wszyscy zaponą jak będąc starostą pilnował szpital tak że ten wpadał w spiralę długu, o takich kontraktach jak u nas marzyli lekarze w całym kraju... ciekawe - jeśli się mylę proszę mnie poprawić

~karolstw

witam i pytam za 10 tys to musi byc remont generalny tego auta.ja mam 99r i remont mnie wyniusl 3000 tys zl z wymiana silnika.tak musza byc zlote czesci do tego auta w starostwie.zycze powodzenia. a tak remont budynku starostwa tez sie nie oplaci to postawcie nowy kpina.

~WHO

~Gremium dokładnie doszedłem do takiej konkluzji jak ty

~Gremium

Niegospodarnością jest porządna naprawa za 10 tys., natomiast stówka na nowe jest już ok. Wszystkim się tak w starostwie gospodarujecie? Wot pisowska logika...