Z Pysznicy w obwodnicę? Chyba nie

Image

Czy powstanie łącznik do obwodnicy w Pysznicy? Czy mieszkańcy będą mieć skrót do Rzeszowa?

W lutym 2017 r. radni powiatowi dyskutowali na temat dobrodziejstwa płynącego z budowy łącznika do obwodnicy w Pysznicy, co pozwoliłoby mieszkańcom włączać się w ruch w stronę Rzeszowa. Czy takie zadanie jeszcze ma szansę realizacji?

Powiat Stalowowolski chciałby żeby w Pysznicy powstał 200 metrowy łącznik do planowanej obwodnicy Stalowej Woli i Niska (z drogi Stalowa Wola – Pysznica). Takiego łącznika nie było w ogóle w planie. Jak przekonywano jeszcze na początku roku, gdyby takowy powstał, jadąc z Pysznicy do Rzeszowa nie trzeba by było wjeżdżać do Stalowej Woli kierując się w stronę ulic Poniatowskiego, Żwirki i Wigury, Mickiewicza. Zamiast tego można by od razu wjechać w obwodnicę. Do Rzeszowa wprawdzie można też udać się bez „odwiedzania” Stalowej Woli przez Zarzecze, ale łącznik do obwodnicy na pewno skróciłby czas podróży.

W tej sprawie wystosowano w lutym 2017 roku pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. O losy tego pisma pytał podczas sesji Rady Powiatu Zygmunt Cholewiński. Radny przypomniał, że aż 11 chętnych chce realizować zadanie budowy obwodnicy i że z ofert wynika, że sporo pieniędzy będzie można zaoszczędzić.

- Kwota, która jest zabezpieczona w budżecie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad- 300 mln zł na tę inwestycję może w całości pokryć nawet i rozwiązanie bezkolizyjne na tym odcinku. Ile determinacji będzie Zarządu i wszystkich tutaj lokalnych działaczy tak, aby wprowadzić to rozwiązanie, jeżeli chodzi o połączenie z drogą na Pysznicy, a jak to jest potrzebne, to ja nikomu nie muszę tłumaczyć, szczególnie rano i po południu kiedy ludzie jadą i wracają z pracy- mówił podczas sesji Zygmunt Cholewiński.

Starosta potwierdził, że nadeszła już odpowiedź z GDDKiA w sprawie łącznika i jest ona negatywna.

- Ale ona do końca nie była rzetelna. Tak bym powiedział- mówił podczas sesji Janusz Zarzeczny.- Wystosowaliśmy więc drugie pismo uściślając pewne rzeczy, ale to nie koniec. Również uruchomiliśmy, że tak powiem, posłów z naszej ziemi. Wiem, że w tej chwili sprawa jest u ministra Kowalczyka. Myślę, że jesteśmy daleko zaawansowani w tych rozmowach, szansa jest, chociaż nie jest to temat łatwy, ale myślę, że szansa jakaś jest. Nie będziemy składać broni- mówił starosta.

Jak zaznaczył włodarz powiatu to nie koniec pomysłów, bo w miejscu o którym mowa, według jego opinii, powinno powstać bezkolizyjne skrzyżowanie. Powiat więc walczy o rozwiązania szersze niż była mowa na początku, nie tylko o sam łącznik.

- Myślę, że w niedługim czasie będę mógł państwu coś powiedzieć więcej na ten temat. Tym się interesujemy, nie śpimy, bardzo nam zależy, żeby to rozwiązanie było przynajmniej takie, jak myśmy zaproponowali na początku, a daj Boże lepsze, bo mam świadomość, że obwodnica ma sens wtedy, kiedy pozbywamy się transportu- szczególnie ciężarowego- z miasta- mówił starosta.

Włodarz powiatu zapewnił, że w przyszłość patrzy z optymizmem mając nadzieję, że uda się osiągnąć sukces w tym temacie.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Goliat

Powiat cos chce i szarpie za rekaw miasto zeby mu kupilo. Standardowa procedura, jak chocby ze szpitalem czy z ulicami Przemyslowa i Poniatowskiego w ktorych miasto jest wspolsponsorem. Zauwazylem ze jedynie w kwestii herbu i zakupu nowego auta powiat wykazuje sie cechami tygrysa.

~hehe

Jeszcze im obwodnice nad morze wybudujcie