Uprawia politykę przez kabaret, a może kabaret przez politykę, bo koncert Jana Pietrzaka, który odbył się w piątkowy wieczór to powtórka z PRL-u w sposób humorystyczny. Salw śmiechu nie brakowało…
Jan Pietrzak, mimo skończonej 80- tki, wciąż ma wigor młodzieniaszka, humor i język cięty jak brzytwa. I tak jak za nic sobie miał władze komunistyczne lata temu, tak teraz o tym chętnie przypomina cytując opisy swojej „działalności” kabaretowej spisywane z wypiekami na twarzy przez osoby go wówczas obserwujące. W piątek oprócz piosenek patriotycznych sporo było o minionych latach, o Polsce w swoistego rodzaju własnej niewoli, o komunistach, ograniczeniach, donosach i ciężkim życiu. Wszystko to jednak przez pryzmat gorzkiego humoru. Piątkowy wieczór trudno nazwać koncertem, to raczej rodzaj wieczorku przy mikrofonie ze wspominkami w tle w gronie osób, które tamte czasy wspominają nie tyle z rozrzewnieniem, co z ulgą, że minęły. Pietrzak, wspomina je jako człowiek Solidarności, któremu wówczas zabroniono wykonywania swojej pracy. W swojej książce, którą ochoczo cytował widzom, zgromadził dokumenty, które na niego sporządzono w PRL-u. Stały się one pewnego rodzaju zbiorem humorystycznych opowiastek, które teraz czytane wywołują salwy śmiechu.
Podczas spotkania usłyszano wiele utworów patriotycznych, tych głównie bardzo znanych i lubianych. Nie zabrakło także chyba najbardziej znanej piosenki „Żeby Polska była Polską”, do której słowa napisał w 1976 roku Jan Pietrzak, muzykę skomponował Włodzimierz Korcz.
Jan Pietrzak wystąpił na zaproszenie NSZZ Solidarność Region Ziemia Sandomierska.
janek, franek , staszek , olo, stalowka i wiele innych pisiorku. Czy to sa imiona i ksywki wujkow co cie po nocach odwiedzaja? Najadles sie tanich cytryn w okresie deflacji i bredzisz.
Pietrzak liże się do PiSdupków bo ma z tego profity. Dzięki nim wystąpi na tegorocznym festiwalu w Opolu. Bo kto by mądry płacił mu za te żenujące popisy?
TEMU STARSZEMU PANU BLAZNUJĄCEMU JUŻ RAZ SUWEREN PODZIĘKOWAŁ GDY UBIEGAŁ SIĘ O PREZYDENTURĘ. CZEGO ON JESZCZE CHCE DOKONAĆ? GDYBY MIAŁ ODROBINĘ SAMOKRYTYCYZMU TO ZAPRZESTAŁ BY TEJ TWÓRCZOŚCI - WIELOLETNIE ODGRZEWANE KOTLETY NIGDY NA ZDROWIE NIE WYCHODZĄ!
Dla kariery i wygody trzeba nauczyć się przewieszać płaszcz w zależności od systemu. W poprzednim systemie wojsko, ZMP, PZPR, bo tam były profity. Potem wygodniej było przewiesić płaszcz na drugie ramię i urządzić się w nowej sytuacji. Teraz wygodnie mu podłączyć się do PiSu by nadal grywać wieszcza i zgarniać kasę. Poszedł za przykładem takich samych przewieszaczy płaszcza w PiSie, a jest tam ich sporo.
Wszystko przemija, a ponieważ przyroda próżni nie znosi, w zapuszczone miejsce z czasem wkracza nowe. Pan Pietrzak stwierdził, że dzisiaj jest za stary. Odkrycie słuszne ze wszech miar. Szkoda tylko, że pan Pietrzak nie zauważył, że czasy PRL-u minęły, a wraz z nim zapotrzebowanie na ten typ "kabaretu" Być może wraz z powrotem do władzy socjalistycznych ugrupowań, o których marzy się panu Pietrzakowi, w tym ulubionego i hołubionego przez niego PiS-u, dowcip rodem z PRL-u ponownie stanie się aktualny. Jak rozumiem, sprzedaż nie idzie bo władza nie ta co powinna być. Ciekawi mnie zatem to, jakim cudem przy nieboszczce "komuszce" reżimowa i jedyna Telewizja Polska tak często dawała zarobić naszemu dzielnemu bohaterowi i weteranowi PRL-owskiego kabaretu? Ileż to wtedy trzeba było naobiecywać PRL-owskim służbom, aby dostąpić zaszczytu posiadania paszportu? Tego pan Pietrzak akurat nie pamięta, za to doskonale wie, choć go w tym miejscu nie było, że w Smoleńsku miał miejsce "zamach", a nie katastrofa. Trzeba przyznać, że równie głupiej i śmiesznej rzeczy, żaden z kabaretów, okupujących miejsce w sPiSkujących telewizjach nie ośmielił się lansować. Przypomnę zramolałemu panu, że jest taka telewizja, która podobno jako jedyna jest polska i prawdomówna. Czyżby i jej założyciel, ojciec dyrektor i dobrodziej nie poznał się na wysublimowanym poczuciu humoru pana Janka? To naprawdę okrutne, że nasz bohater musi znosić takie wyrugowanie "satyry w jego stylu" ze wszystkich stron. Nieludzkie i okropne, aż się popłakałem.
Jeżeli wyzywasz to sprawdź jak żył Jan Pietrzak .W siedemdziesiątych byłem kilka razy na jego występie w Legnicy. Rzeczywiście był pupilem władzy. W koniec lat siedemdziesiątych kupił dom na Wilanowie. Jak żyje to sobie zobacz i nie pieprz jaki to pan Janek jest biedny. Był bufonem i został.
Nic tak nie poróżni Polaków jak polityka. I widać to na każdym kroku, nawet w świecie artystycznym. Na co dzień niezwykle spokojny piosenkarz Jerzy Połomski bardzo denerwuje się, gdy widzi swoich kolegów zaangażowanych w politykę. Ostatnio skrytykował Jana Pietrzaka i zarzucił mu, że jest lizusem obecnej władzy. - Artyści nie powinni angażować się w politykę i nie powinni schlebiać temu, kto aktualnie jest u steru - mówi stanowczo Połomski.
Jan Pietrzak był w czasach PRL komunistycznym celebrytą, pupilkiem tamtej władzy. podobnie jak większość znanych telewizyjnych aktorów, piosenkarzy. Komunistyczni celebryci lubią dzisiaj odżegnywac sie od komuny, lubią podkreślać, jak to ich prześladowano, jak to cenzura im mieszała. Obłudnicy, włazili władzom komunistycznym bez mydła do 4 liter. a treści "satyry" ówczesnej były dokładnie kontrolowane przez cenzurę, szły tylko rzeczy uzgodnione dla rozładowania napięcia społecznego. ONI NIE OSZUKIWALI KOMUNY, ONI WSPÓŁŻYLI Z KOMUNĄ W PRZYJAŹNI. Bez tego by NIE ISTNIELI wtedy na rynku. Żyli sobie dostatnio, jeździli po świecie, budowali wille, kupowali zagraniczne auta. Biedacy!
Rozgłośnia radiowa. Prowadzący wesoło do słuchacza:
- Nagrodą, którą pan zdobywa są dwa bilety na koncert Jana Pietrzaka. Przepis mnie jednak obliguje do zadania panu pytania. A więc: ile jest 2 plus 2. Słuchacz bez zastanowienia: - W tej sytuacji odpowiadam: siedem!
W tamtych czasach walki z wrogiem klasowym i narodowym nabrał pewności że chamstwo popłaca.Jego nieszczęściem byli liberałowie których nijak do chamstwa zaliczyć nie można stąd pod liberałami jego gwiazda zgasła.Teraz znowu może...
Jan Pietrzak ulubieńcem PiS, kiedyś protegowanym komunistów. Nagrania sprzed lat krążą po sieci.
Kiedyś jego kabaret był traktowany jako jeden z oręży opozycji, w tej chwili Pietrzak nie szczędzi ostrych słów wrogom rządu PiS. Wyborców PO nazwał gnidami i pluskwami - i robił to w publicznej telewizji.
Jednak wiele o jego aktywności przed 1989 rokiem mówi film, który właśnie zaczął krążyć po sieci. Zdaje się przeczyć "opozycyjności" Pietrzaka. Kabareciarz wyszydza w nim burżuazję, śmieje się z jej młodego przedstawiciela, któremu nudzi się nad Wisłą i marzy o tym, by np. prać pieluchy w Anglii. Takie teksty były w smak komunistom. Pietrzak dzięki nim zrobił karierę – o czym pisał "Newsweek". Jak twierdził tygodnik, kabareciarz był protegowanym Mieczysława Moczara, umacniał socjalizm i nawet kiedy później kpił z Polski Ludowej, nadal był narzędziem propagandy.
"Newsweek" pisał, że Pietrzak regularnie odwiedzał sekretarza KC PZPR ds. propagandy Jerzego Łukaszewicza. Ten wyrażał zgodę na krytykę ważnych osobistości, co miesiąc inną. Ci, którzy chętnie dzielą się najnowszymi nagraniami satyryka, niekoniecznie znają jego interesującą przeszłość. Autorytet nowej prawicy przekracza granicę, jakby sam nie miał niczego na sumieniu.
Rolnicy głupi nie są, wiedzą czyje usta piją szampana w ich imieniu. Europejskie subsydia się kończą, ostatnia perspektywa, więc niech pamiętają ze ktoś musi otworzyć nowe rynki zbytu dla nich i dbać o tanią ropę do tiaktorów i na produkcje nawozów dla nich.
PO i Pawlak nie spisali się z kontraktem na dostawy gazu i ropy i ze sprzedażą Ciechu.
U Rydzyka konferencja "Polska Wieś". Ciekawe jak to jest za pośrednictwem PiS wytargać 100 mln zł ze skarbu państwa i patrzyć w oczy rolników, którzy nie dostaną dopłat bezpośrednich?
Rolnicy u Rydzyka a w "Arenie" Szyszko zwołał spęd leśników. Z każdego leśnictwa musiało być po 12 leśników. U nas Solidarność rozdawała bezpłatne bilety na arenę z Pietrzakiem. I to za pieniądze podatnika kolejne nic nie znaczące imprezy. Brawo "dojna zmiano" tak trzymać ciągnąc ile się da...
Dzisiaj w Toruniu debatowali o polskiej wsi. Jako rolniczka dała występ niejaka Kępa na tle napisu: " Polska wieś nie zginęła". Tu się zgadzam, powiem nawet więcej nigdy nie zginie. Tylko mam pytanie, gdzie podziały się unijne dopłaty dla rolników. Ostatnio o tym głośno.
A moze by tak przestac komentowac. Moze ich to cieszy jak ludzi wkurzaja. Przeciez wiadomo ze glupich nie sieja a ziola na glupote jeszcze nie urosly....
Nie ma mowy o tych, którzy zginęli, on chce nadal ogłupiać tę garstkę ludzi z sekty smoleńskiej, która mu jeszcze została... Oni nadal widują Elvisa, i nie wierzą ,że Ziemia nie jest płaska
Jak długo jeszcze można tolerować i słuchać mściwego, cynicznego, permanentnie kłamiącego który dzieli i szczuje na siebie Polaków. W swojej chorej, paranoicznej nienawiści dąży do wewnętrznej wojny. Cynicznie udawana pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej jest od lat tylko zapalnikiem do politycznego ładunku wybuchowego i kłamstw. Dość!
Komentarze
janek, franek , staszek , olo, stalowka i wiele innych pisiorku. Czy to sa imiona i ksywki wujkow co cie po nocach odwiedzaja? Najadles sie tanich cytryn w okresie deflacji i bredzisz.
Pan PIETRZAK to wielki polski patriota i należy się temu człowiekowi wielki szacunek.
Czy Wy nie rozumiecie, że można myśleć inaczej niż Wy?
Pietrzak liże się do PiSdupków bo ma z tego profity. Dzięki nim wystąpi na tegorocznym festiwalu w Opolu. Bo kto by mądry płacił mu za te żenujące popisy?
Jak skomentować występ pana Pietrzaka :kapuśniak na świńskim ryju, będzie trafnie.
Wesołości mało - raczej pobłażliwość dla występującego
TEMU STARSZEMU PANU BLAZNUJĄCEMU JUŻ RAZ SUWEREN PODZIĘKOWAŁ GDY UBIEGAŁ SIĘ O PREZYDENTURĘ. CZEGO ON JESZCZE CHCE DOKONAĆ? GDYBY MIAŁ ODROBINĘ SAMOKRYTYCYZMU TO ZAPRZESTAŁ BY TEJ TWÓRCZOŚCI - WIELOLETNIE ODGRZEWANE KOTLETY NIGDY NA ZDROWIE NIE WYCHODZĄ!
Zaproszenie pana Pietrzaka to wstyd dla miasta, darmowy wstęp to znak, że władza bała się że nie zapełni sali. I nie zapełniła.
Dla kariery i wygody trzeba nauczyć się przewieszać płaszcz w zależności od systemu. W poprzednim systemie wojsko, ZMP, PZPR, bo tam były profity. Potem wygodniej było przewiesić płaszcz na drugie ramię i urządzić się w nowej sytuacji. Teraz wygodnie mu podłączyć się do PiSu by nadal grywać wieszcza i zgarniać kasę. Poszedł za przykładem takich samych przewieszaczy płaszcza w PiSie, a jest tam ich sporo.
Wszystko przemija, a ponieważ przyroda próżni nie znosi, w zapuszczone miejsce z czasem wkracza nowe. Pan Pietrzak stwierdził, że dzisiaj jest za stary. Odkrycie słuszne ze wszech miar. Szkoda tylko, że pan Pietrzak nie zauważył, że czasy PRL-u minęły, a wraz z nim zapotrzebowanie na ten typ "kabaretu" Być może wraz z powrotem do władzy socjalistycznych ugrupowań, o których marzy się panu Pietrzakowi, w tym ulubionego i hołubionego przez niego PiS-u, dowcip rodem z PRL-u ponownie stanie się aktualny. Jak rozumiem, sprzedaż nie idzie bo władza nie ta co powinna być. Ciekawi mnie zatem to, jakim cudem przy nieboszczce "komuszce" reżimowa i jedyna Telewizja Polska tak często dawała zarobić naszemu dzielnemu bohaterowi i weteranowi PRL-owskiego kabaretu? Ileż to wtedy trzeba było naobiecywać PRL-owskim służbom, aby dostąpić zaszczytu posiadania paszportu? Tego pan Pietrzak akurat nie pamięta, za to doskonale wie, choć go w tym miejscu nie było, że w Smoleńsku miał miejsce "zamach", a nie katastrofa. Trzeba przyznać, że równie głupiej i śmiesznej rzeczy, żaden z kabaretów, okupujących miejsce w sPiSkujących telewizjach nie ośmielił się lansować. Przypomnę zramolałemu panu, że jest taka telewizja, która podobno jako jedyna jest polska i prawdomówna. Czyżby i jej założyciel, ojciec dyrektor i dobrodziej nie poznał się na wysublimowanym poczuciu humoru pana Janka? To naprawdę okrutne, że nasz bohater musi znosić takie wyrugowanie "satyry w jego stylu" ze wszystkich stron. Nieludzkie i okropne, aż się popłakałem.
Jeżeli wyzywasz to sprawdź jak żył Jan Pietrzak .W siedemdziesiątych byłem kilka razy na jego występie w Legnicy. Rzeczywiście był pupilem władzy. W koniec lat siedemdziesiątych kupił dom na Wilanowie. Jak żyje to sobie zobacz i nie pieprz jaki to pan Janek jest biedny. Był bufonem i został.
Nic tak nie poróżni Polaków jak polityka. I widać to na każdym kroku, nawet w świecie artystycznym. Na co dzień niezwykle spokojny piosenkarz Jerzy Połomski bardzo denerwuje się, gdy widzi swoich kolegów zaangażowanych w politykę. Ostatnio skrytykował Jana Pietrzaka i zarzucił mu, że jest lizusem obecnej władzy. - Artyści nie powinni angażować się w politykę i nie powinni schlebiać temu, kto aktualnie jest u steru - mówi stanowczo Połomski.
Jan Pietrzak był w czasach PRL komunistycznym celebrytą, pupilkiem tamtej władzy. podobnie jak większość znanych telewizyjnych aktorów, piosenkarzy. Komunistyczni celebryci lubią dzisiaj odżegnywac sie od komuny, lubią podkreślać, jak to ich prześladowano, jak to cenzura im mieszała. Obłudnicy, włazili władzom komunistycznym bez mydła do 4 liter. a treści "satyry" ówczesnej były dokładnie kontrolowane przez cenzurę, szły tylko rzeczy uzgodnione dla rozładowania napięcia społecznego. ONI NIE OSZUKIWALI KOMUNY, ONI WSPÓŁŻYLI Z KOMUNĄ W PRZYJAŹNI. Bez tego by NIE ISTNIELI wtedy na rynku. Żyli sobie dostatnio, jeździli po świecie, budowali wille, kupowali zagraniczne auta. Biedacy!
Rozgłośnia radiowa. Prowadzący wesoło do słuchacza:
- Nagrodą, którą pan zdobywa są dwa bilety na koncert Jana Pietrzaka. Przepis mnie jednak obliguje do zadania panu pytania. A więc: ile jest 2 plus 2. Słuchacz bez zastanowienia: - W tej sytuacji odpowiadam: siedem!
W tamtych czasach walki z wrogiem klasowym i narodowym nabrał pewności że chamstwo popłaca.Jego nieszczęściem byli liberałowie których nijak do chamstwa zaliczyć nie można stąd pod liberałami jego gwiazda zgasła.Teraz znowu może...
Jan Pietrzak ulubieńcem PiS, kiedyś protegowanym komunistów. Nagrania sprzed lat krążą po sieci.
Kiedyś jego kabaret był traktowany jako jeden z oręży opozycji, w tej chwili Pietrzak nie szczędzi ostrych słów wrogom rządu PiS. Wyborców PO nazwał gnidami i pluskwami - i robił to w publicznej telewizji.
Jednak wiele o jego aktywności przed 1989 rokiem mówi film, który właśnie zaczął krążyć po sieci. Zdaje się przeczyć "opozycyjności" Pietrzaka. Kabareciarz wyszydza w nim burżuazję, śmieje się z jej młodego przedstawiciela, któremu nudzi się nad Wisłą i marzy o tym, by np. prać pieluchy w Anglii. Takie teksty były w smak komunistom. Pietrzak dzięki nim zrobił karierę – o czym pisał "Newsweek". Jak twierdził tygodnik, kabareciarz był protegowanym Mieczysława Moczara, umacniał socjalizm i nawet kiedy później kpił z Polski Ludowej, nadal był narzędziem propagandy.
"Newsweek" pisał, że Pietrzak regularnie odwiedzał sekretarza KC PZPR ds. propagandy Jerzego Łukaszewicza. Ten wyrażał zgodę na krytykę ważnych osobistości, co miesiąc inną. Ci, którzy chętnie dzielą się najnowszymi nagraniami satyryka, niekoniecznie znają jego interesującą przeszłość. Autorytet nowej prawicy przekracza granicę, jakby sam nie miał niczego na sumieniu.
Rolnicy głupi nie są, wiedzą czyje usta piją szampana w ich imieniu. Europejskie subsydia się kończą, ostatnia perspektywa, więc niech pamiętają ze ktoś musi otworzyć nowe rynki zbytu dla nich i dbać o tanią ropę do tiaktorów i na produkcje nawozów dla nich.
PO i Pawlak nie spisali się z kontraktem na dostawy gazu i ropy i ze sprzedażą Ciechu.
Niech wkurwiają rolników. Zamienią limuzyny na taczki szybciej niż im się wydaje.
U Rydzyka konferencja "Polska Wieś". Ciekawe jak to jest za pośrednictwem PiS wytargać 100 mln zł ze skarbu państwa i patrzyć w oczy rolników, którzy nie dostaną dopłat bezpośrednich?
Rolnicy u Rydzyka a w "Arenie" Szyszko zwołał spęd leśników. Z każdego leśnictwa musiało być po 12 leśników. U nas Solidarność rozdawała bezpłatne bilety na arenę z Pietrzakiem. I to za pieniądze podatnika kolejne nic nie znaczące imprezy. Brawo "dojna zmiano" tak trzymać ciągnąc ile się da...
Dzisiaj w Toruniu debatowali o polskiej wsi. Jako rolniczka dała występ niejaka Kępa na tle napisu: " Polska wieś nie zginęła". Tu się zgadzam, powiem nawet więcej nigdy nie zginie. Tylko mam pytanie, gdzie podziały się unijne dopłaty dla rolników. Ostatnio o tym głośno.
Ten człowiek jest chyba bardzo chory bo już nie panuje nad tym co mówi
A moze by tak przestac komentowac. Moze ich to cieszy jak ludzi wkurzaja. Przeciez wiadomo ze glupich nie sieja a ziola na glupote jeszcze nie urosly....
Myślę, że powinien sobie notować co mówi, bo już biedak sam się w tej durnocie gubi ?
trzeba jak najszybciej przyczynic sie do obalenia tej hołoty i przystapic do dekaczyzacji oraz depisyzacji Panstwa Polskiego
Proponuje zmieniać kolor róż każdego miesiąca niech sobie Kaczor nie myśli że inne są lepszego sortu.
Teraz głupio dać komuś białą róże... nie wiadomo jak to odbierze... ??
Przeciez nie chodzi o pamiec zmarlych tylko o teatr polityczny na trumnach. Gdyby chcial sie modlic to poszedlby do kosciola.
Nie ma mowy o tych, którzy zginęli, on chce nadal ogłupiać tę garstkę ludzi z sekty smoleńskiej, która mu jeszcze została... Oni nadal widują Elvisa, i nie wierzą ,że Ziemia nie jest płaska
Jak długo jeszcze można tolerować i słuchać mściwego, cynicznego, permanentnie kłamiącego który dzieli i szczuje na siebie Polaków. W swojej chorej, paranoicznej nienawiści dąży do wewnętrznej wojny. Cynicznie udawana pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej jest od lat tylko zapalnikiem do politycznego ładunku wybuchowego i kłamstw. Dość!