Zaprzyjaźnili się z pszczołami
8 czerwca w oddziale Muzeum Regionalnego odbyło się otwarcie wystawy „Let’s bee friends”, czyli zaprzyjaźnij się z pszczołami”. Na zwiedzających czekały różne atrakcje...
Czwartkowe otwarcie wystawy „Let’s bee friends, czyli zaprzyjaźnij się z pszczołami” połączone było z warsztatami edukacyjnymi z pszczelarzem oraz pokazem filmu „Łowcy miodu”. Zwiedzający wystawę mogli spróbować różnych miodów, schrupać pierniczka, a także zakupić różnego rodzaju miodowe przysmaki.
- Pomysł zrobienia wystawy o pszczołach nie zrodził się przypadkowo. Jest związany z tym, że pszczoły giną. Mało kto wie dlaczego tak naprawdę się dzieje. Jest wiele hipotez, ale mało potwierdzonych opcji, prawdopodobnie dzieje się tak z różnych powodów. Postanowiłam, że zrobimy taką wstawę i dowiedzmy się coś o pszczołach- mówi Anna Zabdyrska, kurator wystawy.
Wystawa "Let’s bee friends, czyli zaprzyjaźnij się z pszczołami" odpowiada na wiele pytań dotyczących pszczół m.in. czym one się zajmują, w jaki sposób można je chronić, jak wygląda praca pszczelarza. Zwiedzający mogli również przekonać się, ile inspiracji dają te małe owady poważnym projektantom i architektom. Genialne pszczele pomysły wykorzystuje się nie tylko w życiu codziennym, w budownictwie, ale i w wielkich konstrukcjach używanych przez kosmonautów. Część pokazującą wykorzystanie struktury plastra miodu wzbogaciły przykłady jego zastosowania również w meblarstwie i branży oświetleniowej, a także przy produkcji sprzętu sportowego..
W module edukacyjnym wystawy opartym na książce "Pszczoły" (Wydawnictwo Dwie Siostry) zaprezentowane zostały współczesne ule, strój i narzędzia pszczelarza oraz biżuteria, przedmioty codziennego użytku i architektura inspirowane życiem pszczół. Można było zobaczyć z jednej strony zakorzenione lokalnie tradycyjne produkty wykorzystujące miód, z drugiej – kolekcję, często dla nas egzotycznych i nietypowych miodów z całego świata, a także inne cenne produkty pszczele. Zostały przedstawione inicjatywy zwracające uwagę na ochronę pszczół jak np. projekt ula dostępny na wolnej licencji do samodzielnego wycięcia i złożenia.
Przygotowana dla dzieci i dorosłych wystawa to też cenne źródło informacji o tym, jak dbać o pszczoły i jak sprawić, żeby nasz ogród stał się im przyjazny.
Wystawa "Let’s bee friends, czyli zaprzyjaźnij się z pszczołami" będzie dostępna dla zwiedzających do 28 sierpnia w godz. 8:30-15:30 w oddziale Muzeum Regionalnego przy ul. Staszica 14 w Stalowej Woli (obok kina Ballada).
Komentarze
O tym, że rolnicy czasem zapominają o tym, że dzięki pszczołom ich plony są wyższe i obfite, słyszymy w sezonie wiosenno-letnim regularnie. Właściciele gospodarstw rolnych wykonują opryski w ciągu dnia, nie zważając na to, że są one zabójcze dla pszczół. Co roku z tego powodu ginie około 200 tys. rodzin pszczelich.
Czy tutejsze koło pszczelarskie organizuje akcję mające na celu uświadamiania rolników.Czy ogranicza się tylko do przyjmowania opłat,pielgrzymek i wystaw ?
A jak miastowe zobacza pszczole to piszcza i wszystko robia aby ja ubic,a w rozmowach kochaja je-hipokryzja razem z sloma z butow wychodzi
A jak miastowe zobacza pszczole to piszcza i wszystko robia aby ja ubic,a w rozmowach kochaja je-hipokryzja razem z sloma z butow wychodzi
Pszczoły giną z wielu powodów,jednym z nich jest nowoczesne rolnictwo - opryski! Przepisy mówią jasno "Oprysk można wykonać po ustaniu lotów owadów zapylających" a tym czasem "pryska" się od południa. Niektórzy mieszkańcy domów czy działek też opryskują swoje trawniki we wczesnych godzinach, różnymi "rundapami" - też przyczyniają się do problemu ginięcia pszczół!. Tu nie chodzi tylko o pszczołę miodną,ale o inne gatunki np: trzmiele czy murarkę ogrodową. Społeczeństwo może przyczyniać się do zaniechania takich procedur,wystarczy zwrócić uwagę takiemu osobnikowi,który w nieodpowiednich godzinach wykonuje oprysk.
Edukować,edukować,edukować!!!
Może ktoś w końcu zrobi dobry artykuł, zachęcający do włączenia się w walkę o poprawę bytu owadów zapylających.
Do Polak
Zgadzam sie z Toba, i to w dodatku muzeum nie szanuje ojczystego jezyka.
Chyba dzis juz tak jest ze to obce to lepsze, nawet zachodnie g...o ladniej pachnie
Do organizatorów wystawy.
Pomysł godny pochwały, ale tytuł jest obcy naszej polskiej kulturze. „Let’s bee friends” - A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Mikołaj Rej mówił, że Polacy mają swój język i w związku z tym nie muszą się posługiwać językiem „gęsim”. Odrzućmy anglicyzmy i nie wstydźmy się naszego polskiego języka, który jest piękny i bogaty.