Lasowiacy z polonusami
Od 19 lipca trwa XVII Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych - Rzeszów '2017. W stolicy Podkarpacia odbywa się wiele koncertów, gdzie Polonusi mogą nie tylko zaprezentować swój dorobek, ale też skorzystać z możliwości kontaktu z rodzimym krajem.
W ramach festiwalu jest wiele imprez towarzyszących - warsztaty artystyczne z udziałem najlepszych polskich choreografów, wystawy popularyzujące historię, kulturę i sztukę polską, konferencje naukowe o tematyce dotyczącej środowisk polonijnych, a także koncerty zespołów polonijnych w miejscowościach naszego regionu.
Do Stalowej Woli 22 lipca przybyły dwa zespoły pieśni i tańca - z Vancouver w Kanadzie i ze Sztokholmu w Szwecji. Oba o nazwie „Polonez” i oba powstałe przed ponad 25 laty, aby zachować i szerzyć polską kulturę i tradycję tańców ludowych. Założycielami, dyrektorami i choreografami Zespołu z Vancouver są Małgorzata i Jacek Niemirscy - byli tancerze rodzimego Zespoły Pieśni i Tańca „Lasowiacy”. Grupą „Polonez” ze Szwecji kierują Irena Carlsson, która jest równocześnie choreografem zespołu i Tommy Kruszelnicki - kompozytor i aranżer.
Polonijne zespoły występem na scenie przed Miejskim Domem Kultury uświetniły odbywający się po raz pierwszy w Stalowej Woli Lasowiacki Festiwal Pierogów. Gospodarzem muzycznym artystycznego wydarzenia był Chór „Lasowiacy” i Nadsańska Orkiestra Kameralna, którzy pod dyrekcją Edwarda Horoszki koncertowali na przemian z przybyłymi zespołami.
„Lasowiacy” rozpoczęli piosenkami lwowskimi, w nowej aranżacji z towarzyszeniem Nadsańskiej Orkiestry. Potem już królował repertuar ludowy w wykonaniu instrumentalnym oraz tańce i śpiew. Goście zachwycali profesjonalnym wykonaniem narodowych i regionalnych tańców z różnych części Polski i pięknymi strojami. Zaprezentowali także tańce swoich ojczyzn, między innymi żok i taniec Wikingów.
Poza gromkim aplauzem publiczności zespoły oklaskiwały się nawzajem. Otrzymały też – zespoły polonijne, „Lasowiacy” i Nadsańska Orkiestra Kameralna słowa uznania i podziękowania za wspólny koncert od prezydenta Stalowej Woli i dyrektora Miejskiego Domu Kultury.
Po występie „Lasowiacy” zaprosili polonijnych Gości na słodki poczęstunek. Przy lampce wina i domowych wypiekach przygotowanych przez lasowiackie chórzystki odbyło się wspaniałe spotkanie. Oczywiście oprócz różnych wzajemnych wspominków z przyjaciółmi z Zespołu z Vancouver, na którego 20 jubileuszu przed laty przebywał Chór „Lasowiacy” w Kanadzie, było mnóstwo serdeczności no i oczywiście jak na towarzystwo muzykujące przystało, wspólne śpiewanie. Okazało się, że wszyscy i starsi i młodzi artyści z Kanady i ze Szwecji znają „Sokoły”, „Mazury”, „Szła dzieweczka..” i wiele innych piosenek. Z żalem Polonusi musieli się pożegnać, bo następnego dnia czekał ich kolejny festiwalowy dzień w Rzeszowie. Wzajemnie obiecano sobie utrzymywać kontakty, a Chór „Lasowiacy” z Nadsańską Orkiestrą Kameralną został zaproszony na koncertowanie do Szwecji.
Komentarze
Żok to taniec mołdawski . Warto sprawdzić co się pisze...: "Zaprezentowali także tańce swoich ojczyzn, między innymi żok i taniec Wikingów."