Kraby poszły na służbę
Armatohaubice KRAB wyruszyły z HSW do Węgorzewa. 14 samobieżnych haubic trafia tym samym do 11. Mazurskiego Pułku Artylerii im. gen Józefa Bema…
29 lipca br. z bram Huty Stalowa Wola wyruszyło w konwoju do Węgorzewa 14 samobieżnych haubic KRAB. Tym samym HSW SA zakończyła dostawę wyposażenia dla pierwszego, wdrożeniowego Dywizjonowego Modułu Ogniowego „Regina”, składającego się z 24 sh „Krab” kal. 155 mm, a także przekazanych już wcześniej wojsku pojazdów towarzyszących.
Warto przypomnieć, że w skład każdego DMO "Regina” wchodzą, poza środkami ogniowymi, także 11 Wozów Dowódczo-Sztabowych/ Dowódczych (WDSz/WD), 6 Wozów Amunicyjnych (WA) oraz Wóz Remontu Uzbrojenia i Elektroniki (WRUiE).
Wyjazd KRAB-ów utrwalono na filmie…
Zdjęcie: HSW PGZ
Komentarze
Płezydęt z Jasią i Rafciem nie przecinali wstęgi na nową drogę życia?
Długów w mieście coraz więcej, a kasy coraz mniej. Brak pomysłów na kolejne obietnice. Do wyborów jeszcze daleko, więc dziwi przepuszczenie takiej okazji do lansu.
Płezydęt z Jasią i Rafciem nie przecinali wstęgi na nową drogę życia?
Długów w mieście coraz więcej, a kasy coraz mniej. Brak pomysłów na kolejne obietnice. Do wyborów jeszcze daleko, więc dziwi przepuszczenie takiej okazji do lansu.
Płezydęt z Jasią i Rafciem nie przecinali wstęgi na nową drogę życia?
Długów w mieście coraz więcej, a kasy coraz mniej. Brak pomysłów na kolejne obietnice. Do wyborów jeszcze daleko, więc dziwi przepuszczenie takiej okazji do lansu.
Płezydęt z Jasią i Rafciem nie przecinali wstęgi na nową drogę życia?
Długów w mieście coraz więcej, a kasy coraz mniej. Brak pomysłów na kolejne obietnice. Do wyborów jeszcze daleko, więc dziwi przepuszczenie takiej okazji do lansu.
Płezydęt z Jasią i Rafciem nie przecinali wstęgi na nową drogę życia?
Długów w mieście coraz więcej, a kasy coraz mniej. Brak pomysłów na kolejne obietnice. Do wyborów jeszcze daleko, więc dziwi przepuszczenie takiej okazji do lansu.
@ Yuki
Pocisku rakietowego ziemia-ziemia też nie zestrzelisz, ani nie zmienisz jego kierunku lotu.
14 rakietkami
poszly na sluzbo-zlom po prostu wrogi ich zniszcza z jednego helikoptera naraz
Widziałem ten przejazd na trasie Stalowa Wola-Agatówka, jechali zwartą kolumną długości co najmniej 400 metrów, akurat spotkałem ich na wiadukcie. Nie wiem czy to było mądre, żeby tak zwartą kolumną obciążać wiadukt, myślę, że tak samo jechali przez most w Sandomierzu. Moim zdaniem taki tonaż winien być przez mosty i wiadukty przemieszczany partiami, przecież taki jeden zestaw armatohaubica + pojazd transportowy to około 70 ton i czy nie przeciążano wiaduktów i mostów zwartą kolumną.
Kolego jest taka prawda pocisku armatniego nie zestrzelisz oraz kierunku lotu nie zmienisz tu jest ta przewaga.
Założenie jest takie, że w razie potrzeby, taki dywizjon 14 "Krabów" ma położyć ogień na trasie kolumny pojazdów nieprzyjaciela.
Więc jeżeli np. kolumna rosyjskich pojazdów opancerzonych wjeżdżała by do Polski z Obwodu Kaliningradzkiego, to w wybranym miejscu - ustalonym na bazie rozpoznania przy użyciu dronów - przygotowuje się pułapkę ogniową.
Celuje się w to miejsce wiele haubic, i w stosownym momencie otwiera zmasowany ogień.
"Krab" ma jednak swoje wady. Waży 48 ton.
Nawet przy zastosowaniu silnika Diesel'a o mocy 1000 KM, rozwija w trudnym terenie (np. na łące) maksymalną prędkość 15 km/h.
Łatwo grzęźnie, i oczywiście zużywa ogromne ilości paliwa.
Zasięg armaty: 32 kilometry.
Dla porównania, mobilny zestaw atylerii rakietowej WR-40 "Langusta", waży tylko 17 ton i umożliwia rażenie celów w odległości do 42 kilometrów. Więc po co "Krab" ?
różne kolory kół jezdnych...top secret